Marzenia11 pisze:Tabo ja to doskonale rozumiem. Zajetosc i to że koty nie planują chorób. Podobnie jak moje. I podobnie jak ludzie. Tyle że mam codziennie pisać w watku że mogę albo nie mogę pomóc? Czy co drugi dzień? A może raz w tygodniu? W który dzień? Robisz ogrom dla tych kotów. To jest niezaprzeczalne. Ale czy to znaczy że możesz mieć do wszystkich pretensje? Do mnie ze źle robię ogłoszenia, że za mało pomagamy, że w warszawie nikt nic nie chce robić oprócz ciebie... To jest pierwszy i ostatni wpis mój w tej sprawie.
I jeszcze przypomnę swoją deklarację jeśli chodzi o wizyty pa w warszawie.
Zrób jedną dziesiątą tego co ja robię a zamilknę na wieki
.
Nie "mam pretensji do wszystkich" ,a widzę REALNIE co można zrobić lepiej ,albo czego kompletnie się nie da. Jestem na miejscu,więc staram się koordynować sytuację.
Wypowiadam się w sprawie ,którą znam,nie wirtualnej,bo byłam tam na miejscu i widziałam naocznie. To daje mi prawo do takich ,a nie innych spostrzeżeń,irytacji i wypowiedzi.
Osobiście,wolałabym nigdzie nie bywać i nie zrzędzić
Leżeć na kanapie i pachnieć. Słowo.Tak bym wolała,ale nie umiem.
O ogłoszeniach mówiłam,nie by Cię krytykować dla własnej sadystycznej przyjemności,ale by były bardziej efektywne,dla kotów.
Wrzucenie ich W WARSZAWIE (NIE W MAŁYM KROŚNIE) raz na tydzień,to jak nie robienie w ogóle.Ja ogłoszenia swoich kotów wrzucam na Wwę o 8 rano,a o 20 już są na 15 stronie. NIKT ich tam nie będzie szukał. Bo na pierwszych trzech już znajdzie kota dla siebie.
A że mam pretensję ,że w Warszawie za mało pomagamy? No nikt oprócz mnie i 2 osób (mimbla64 zdjęcia w ten weekend i osoba podwożąca koty samochodem) ,w realu jeszcze nie pomógł,to uważasz,że dużo? Nie liczę oczywiście robiących teraz najwięcej ,czyli DT
A ile jest tu wszystkich osób z W-wy?
Jeśli coś mówię,to nie po to,by krytykować osobę np.Ciebie i nie odbieraj tego do siebie.To ma być konstruktywna krytyka. Działania. Która ma dawać LEPSZE efekty pomocy.
A słów i tonu nie będę dobierać,bo nie mam na to czasu i nie dbam o dyplomację. Dla mnie najważniejsze są na tym forum koty .
Zresztą reasumując ten wątek i te koty i tak mają dużą poczytność i pomoc.Są wątki kompletnie martwe.I koty bez jakiejkolwiek pomocy.
I miejsca kompletnie martwe ,gdzie dzieją się prawdziwe tragedie...I tam też bywam niekiedy i walę głową w mur...