dzisiaj mija 3 lata od zniknięcia Borysa
tak
zniknięcia
Borys po prostu zniknął, rozpłynął się, wyparował
gdy po raz nie wiem który, w nocy analizowałam wszystko, zdałam sobie sprawę, że jest to wciąż zagadka
gdy czytałam wątek, post po poście, zdanie po zdaniu, gdy z tej 'sieczki', którą odzyskał kumpel z mojego konta zamkniętego przez fb, czytałam wpisy, i składałam to po raz tysięczny w całość,
nie trzyma się to gromady
a z perspektywy czasu śmieszy asekuranctwo i 'adwokactwo' niektórych wpisów
3 lata
w tym czasie wiele się zmieniło
wiele wyjaśniło
wiele 'ujrzało światło dzienne'
to jedno, jest wciąż niedopowiedziane
mówią, że karma wraca
jak ją zwał, tak zwał
wiem, że wraca, czasami zaskakuje i to bardzo
3 lata