Aniu, napisałam na poczcie wp, ale tu też napiszę. Jest taki lek palin, antybiotyk stosowany do zakażeń dróg moczowych. I on jest w takich kapsułkach

Kapsułki mają wymiary 18mmx7mm, są 2-częsciowe, części można rozsunąć, w środku jest proszek (ten palin), można go wysypać, włożyć w to miejsce plavix (sproszkowany?) i zamknąć (zasunąć jedną część na drugą. Kapsułka jest twarda, chociaż po chwili może zacząć się przyklejać w pysiu, ale to chyba lepsze niż opłatek z apteki, bo one są większe (oczywiście można wypróbować opłatki też). Palin jest na receptę, ale nie jest drogi, 2 opakowania starczyłyby ci na miesiąc.
Migusiu, jak widzisz ciocia kombinuje cały czas, jak ci oszczędzić tych tortur tabletkowych
O twoim grzybku znalazłam to:
Niewielkie ilości Microsporum canis zawsze występują na skórze i nie są w stanie spowodować zakażenia zdrowego organizmu o normalnej odporności. Przy osłabieniu, lub kiedy zostaje naruszona ochrona lipidowa skóry (sebum), grzyb atakuje i szybko się rozwija.
Microsporum canis jest jednym z najczęściej spotykanych grzybiczych zakażeń u kotów. Atakuje również inne gatunki, w tym ludzi. Objawem jest m.innymi nasilający się, niezależnie od pory dnia i temperatury, uporczywy, silny świąd w miejscach zmienionych chorobowo.
Po rozpoczęciu intensywnego leczenia może dojść do chwilowego nasilenia objawów. Zmiany mogą się zaczerwienić, skóra sprawiać wrażenie bardziej rozpulchnionej. Tak się dzieje, kiedy zastosowane leki zaczną działać na grzyba. Zmiany w ciągu kilku dni powinny zacząć się obsuszać i blednąć. W początkowej fazie leczenia obserwuje się również nasiloną utratę sierści w okolicach zmian lub w całkowicie nowych miejscach. Trzeba jednak pamiętać o tym, że w przypadku zakażenia grzybicą, osłabiony włos nie wypada od razu. Wypadanie w trakcie leczenia jest normalne i po kilku dniach do tygodnia powinno ustać. Jeśli objawy systematycznie nasilają się, trzeba skontaktować sie z weterynarzem — być może trzeba będzie zmienić sposób leczenia.
Bardzo istotne w leczeniu zakażeń skórnych jest kontynuowanie leczenia jeszcze przez pewien czas po ustąpieniu objawów (czysta skóra, zarastanie wyłysień). To najprostszy sposób uniknięcia samoistnych nawrotów choroby.
[2a] Terbisil i Terbiderm są odpowiednikami Lamisilu i Lamisilattu, mają identyczny skład i tą samą substancję czynną. Dają bardzo dobre wyniki w leczeniu M. canis, a są stosunkowo łagodne dla wątroby w porównaniu z ketokonazolem czy gryzeofulwiną.Mam nadzieję Migusiu, że ten grzyb szybko sobie pójdzie precz.
Zuniu, wstawienie Twoich zdjęć to była przyjemność
Sabcia dalej trochę osowiała, dziś miałam kłopoty z podaniem jej rano leków. Je sosik, przy suchym jej nie widzę, ale podejrzewam, że je, bo na samym sosiku by nie przeżyła.