Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka Do Zamknię

Dziękuję Ciociu jolabuk5 za ten artykuł, duża musi go sobie powoli przestudiować

Dziś dostałam (pojechalam od razu z dworca 'na syglane' żeby zdążyć przed 20tą) od pana wet internisty takie cieniuteńkie strzykawki 1 ml one mają bardziej zaokrągloną końcówkę i są cienkie przez co można je głębiej do pysia włożyć. Zrobiłam zawiesinę gorzka tabletka + odrobina żółtka surowego.
Bo czy daję w kawałku i ten kawałek nie trafia do gardła tylko na język i do pyszczka - czy dam zawiesinę - na jedno ślinowo wyjdzie, a pewniejsze będzie że coś z tabletki się wchłonie jeśli dam zawiesinę.
I tak zrobiłam, podać jest łatwiej, bo cieńsza i łatwiej włożyć do pysia.
Śliniła się

co było do przewidzenia.
Potem drugą czystą taką samą strzykawką dałam jej sam sosik pyszny z tuńczyka - najpierw protest a potem oblizywanie. Potem ze smakiem zjadła tego tuńczyka.

Miau, tu Migusia, duża schowała gdzieś MOJĄ kupkę :oops:

A tak pomyślałam, że może wet internista znajdzie w niej coś interesującego na temat wątroby, trzustki, jelit itp (pasożytów nie ma, w mają miała badanie i czysto)

dobrej nocy Sabciu i Ciociu. Zunia i Migusia

Xarelto nie wiem, czy jest gorzkie, bo brałam to ja, więc nie próbowałam smaku. Ale wiem na pewno, że jest bardzo drogie.
Dobranoc

Dziękuję Ciociu MalgWroclaw
Sabciu za Twoja dzisiejsza wizyte :ok:

A ja z rana nic nie zjadłam i duza musiała mi tabletki go pysia strzykawka wlewać. Migusia

MalgWroclaw pisze:Xarelto nie wiem, czy jest gorzkie, bo brałam to ja, więc nie próbowałam smaku. Ale wiem na pewno, że jest bardzo drogie.
Dobranoc

Tak, jak pisałam, te leki nie były refundowane. Nie wiem, czy to się zmieniło.

Migusiu, a mnie rano duża nie dała jeść, przed tą wizytą właśnie. I całą noc musiałam siedzieć w łazience :placz:

Sabcia

Jednak ząbki! Tylne, podobno masakryczne. Sabcia zostala na zabieg. Dobrze, że pani Doktor się zgodziła zrobić jeszcze dziś :1luvu:

Bardzo dziękuję Ewuniu, że byłaś i wydrukowałaś opis Sabci dolegliwości :1luvu:

Nie ma sprawy Jolu grunt żeby Sabcia się lepiej poczuła.
Jak pani dr. zadzwoni do ciebie daj mi znać to może będę w stanie ją odebrać ale to zależy o której godzinie.

Dzięki Ewuniu! Będę próbowała coś zorganizować, ale jakby co, cieszę się, że mogę ewentualnie liczyć na Twoją pomoc! Oczywiscie dam znać, jak pani Doktor zadzwoni po operacji, bo powie mi wtedy, kiedy Sabcia będzie do odbioru :ok:

Cieszę się, że to jednak ząbki, a nie coś gorszego. :ok:

Sabciu, trzymamy Ci mocno kciuki. :ok:

Lucas 2014 z Lucasem i Julkiem.
Od Lucasa :1luvu:

Terminator teraz nazywa się... Fred. :mrgreen:

Na razie jest oddzielony od swojej współlokatorki (czarnej Królisi) ale ... wymieniają się pomieszczeniami. Tęsknię. :placz:

Bardzo mocno trzy mamy łapki i kciuki! Migusia Zunia i duza :ok:

Już jestem w domu! Dziękuję wszystkim :1luvu:

Na razie nie mogę jeść, ale wieczorem duża da mi sosik. Zabrali mi mnóstwo ząbków, ale teraz podobno nie będzie mnie już bolało. Mam stan zapalny w pysiu, widocznie te gorzkie tabletki jednak mi nie pomogły, niepotrzebnie się męczyłam. Migusiu, to nauka dla ciebie - nie zawsze gorzkie tabletki są najlepsze

Teraz siedzę w pokoju z Dużą, ale chyba na noc pójdę sobie spać do łazienki, bo tam jest najspokojniej. Lubię łazienkę, tylko nie lubię być tam zamykana :twisted:

Sabcia

Uff Sabciu, oby teraz było już z górki i żeby Cię już pysio nie bolało!

Duża już wróciła, zapytała w aptece o zastrzyki p.zakrzepowe, wszystkie są z heparyną i są już gotowe, tzn nie da się zmniejszyć dawki, oczywiście można nie wstrzykiwać wszystkiego, ale duża nie ma pewności czy ze stresu da radę dokładnie wcisnąć tyle ile trzeba no i czy ja się nie poruszę (na pewno się poruszę). Duża jutro rano wybiera się do dwóch innych wetów na konsultacje. I boi się, boi się kiedy do mnie przychodzi - jak ja się czuję, i boi się męczyć mnie tą ohydną tabletką, ale ona ta tabletka utrzymuje mnie przy życiu. Duża nie wie czemu nie chcę jeść, jak wczoraj rano odstawiła mi Peritol to wieczorem ledwo liznęłam i duża musiała wrócić do Peritolu. Trzeba byłoby może badanie krwi zrobić, ale ja już jestem zmęczona tym wszystkim. Migusia

Sabusiu

Twój Rycerz i fani.

I jak Sabciu? Jak pysio, już wypiłaś coś? Pewnie jeszcze śpisz, zmęczona pewnie, odpoczywaj kotuniu :1luvu:

Miau Lukasku. Dziś późnym popołudniem duża widziała pierwszy raz od dawna, jak ładnie myję futerko: i nóżki tylne lizałam, i brzuszek i nawet pod ogonkiem robiłam porządki :oops:

Duża niedługo do mnie znów przyjdzie, dać mi między innymi tą wstrętną tabletkę

Migusia

Migusiu, Ty jesteś wielką, dzielną i walczącą bohaterką. Kochasz swoją Dużą !!!!
Lucas 2014 z kotki dwa. :1luvu:

Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka Do Zamknię

Kto przegląda forum