Trzy czarne puchatki.Stella wróciła.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon cze 25, 2018 16:43 Trzy czarne puchatki.Stella wróciła.

P.Dariusz ( ten, który wozi moje koty) przywiózł mi dziś pudełko z trzema kociętami. Kotka ( chyba szylkretka) urodziła cztery kociaki pod tują w ogrodzie. Zostały zabrane do piwnicy, tam miały pudełko, były podkarmiane, a matka przychodziła do nich, karmiła i gdzieś znikała. Jakiś czas temu już je zostawiła, a kociaki zaczęły się rozchodzić. Ludzie je głaskali, jednego rudaska ktoś podobno wziął. Bardzo dużo tego "podobno", ale przekazuję to, czego się dowiedziałam. Kociaki wyłaziły na ulicę, a wczoraj p.Dariusz wziął je do domu, bo by się potopiły, taka była ulewa. Cały czas pilnowali psa, żeby kociaków nie skrzywdził, bo nie jest to pies kociolubny, a dzisiaj kocięta zamieszkały u mnie w łazience. Szczęśliwa nie jestem, ale kociaki są cudne. Chyba dwie dziewczynki i jeden chłopczyk. Pierwsze co zrobiły to zjadły symultanicznie trochę karmy dla kociąt, jedno popiło wody, po czym dwa na moich oczach weszły do kuwety i zrobiły siusiu. Zaraz potem wszystkie trzy weszły do posłanka , trochę się umyły, przytuliły do siebie i śpią smacznie. Mają jeszcze niewybarwione oczka, chyba będą długowłose'.Jutro do weta, przegląd, ustalanie płci i odrobaczenie. One są identyczne.
Obrazek Obrazek Obrazek
Ostatnio edytowano Czw kwi 25, 2019 16:28 przez ewar, łącznie edytowano 20 razy

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola


Post » Pon cze 25, 2018 17:00 Re: Trzy czarne maleństwa

O rany... Śliczne!
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7603
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Pon cze 25, 2018 17:44 Re: Trzy czarne maleństwa

One są śliczne, ale i kochane bardzo. Przyzwyczajone do ludzi, wchodzą na kolana, wywalają brzuszki do miziania. Mnie ujęły najbardziej tym, że od razu skorzystały z kuwetki. A jak się pięknie bawią. Mają dyndadełka, małe pluszaczki, bawią się nimi. Na razie są w łazience, nie chcę im robić zdjęć z lampą, szkoda oczek. Piksel bardzo chciałby się z nimi zaprzyjaźnić, ale na to jeszcze nie pozwalam. Nie miałam nigdy kociaków długowłosych, wydaje mi się jednak, że nie będą takimi zwykłymi krótkowłosymi. Oczka mają ładne, czyste, w uszkach nie zauważyłam świerzbu, ale zobaczymy po przeglądzie u weta.

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon cze 25, 2018 19:59 Re: Trzy czarne maleństwa

Ewar, jesteś konsekwentna - black is black :ok:
Cudne puchatki :1luvu:

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2391
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 25, 2018 19:59 Re: Trzy czarne maleństwa

Nie mogłam się powstrzymać i porobiłam trochę zdjęć. Małe są PRZEUROCZE :1luvu: :1luvu: :1luvu: Bawią się pięknie, nawet jedno już załapało, o co chodzi z torem z piłeczką :ok: Łazienka jest malutka :( , a ja jeszcze zostawiłam im transporterek, aby miały schowanko. Ruszyć się nie ma jak, zdjęcia też nie za bardzo wychodzą. Moje koty bardzo chcą się do nich dostać, Piksel oczywiście, ale Motka najwyraźniej się ośmieliła i czuję, że chciałaby im matkować. Weszła do nich, wcale się nie bała, wręcz przeciwnie.Obecność kociaków jakoś też spowodowała, że zaczęła swobodniej poruszać się po mieszkaniu, nawet wskoczyła mi na kolana, kiedy siedziałam przy komputerze.Oj, małe mogą mieć kilka kocich niań :D
A to maluchy
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon cze 25, 2018 20:02 Re: Trzy czarne maleństwa

waanka pisze:Ewar, jesteś konsekwentna - black is black :ok:
Cudne puchatki :1luvu:

Jakoś tak się złożyło :mrgreen: A one są przecudne, naprawdę. Wywalają brzuszki do miziania, od małego miały kontakt z człowiekiem i są bardzo proludzkie.

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon cze 25, 2018 20:04 Re: Trzy czarne maleństwa

Nie do odróżnienia 8O :)

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2391
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 25, 2018 20:06 Re: Trzy czarne maleństwa

Jezu ale piekne :1luvu:
Brałabym wszystkie...
Ostatnio edytowano Pon cze 25, 2018 20:07 przez Muireade, łącznie edytowano 1 raz
Do cats eat bats?

Muireade

Avatar użytkownika
 
Posty: 1576
Od: Pon sie 08, 2016 17:26
Lokalizacja: Środek wiochy (pod Toruniem)

Post » Pon cze 25, 2018 20:07 Re: Trzy czarne maleństwa

Naprawdę są jak klony. Niczym się nie różnią.

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon cze 25, 2018 20:08 Re: Trzy czarne maleństwa

Muireade pisze:Jezu ale piekne :1luvu:

Uroda to na pewno, ale ich charakter. Zyskują przy bliższym poznaniu. Mnie się nie chce wychodzić z łazienki, nie wypuszczałabym ich z rąk, a przecież muszą też odpocząć, pospać sobie, a ja im przeszkadzam.

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon cze 25, 2018 20:11 Re: Trzy czarne maleństwa

Jak tu je odróżnić...? :-) Świetne!
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7603
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Pon cze 25, 2018 20:13 Re: Trzy czarne maleństwa

Tak się cieszę, że malce są cudowne, mniej jednak, kiedy uświadomię sobie ile będzie kosztowała obsługa weterynaryjna :oops: Nic, trzeba szykować bazarek.
A jak je odróżnić? Pojęcia nie mam. Na razie to niewykonalne.

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon cze 25, 2018 20:13 Re: Trzy czarne maleństwa

I nic a nic ci się nie dziwię. ;) Takie cudne maleństwa można podziwiać i mietosic non stop. :)

Wawe

 
Posty: 9314
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto cze 26, 2018 7:16 Re: Trzy czarne maleństwa

Małe nie zjadły w ogóle surowej wołowiny, zostawiły też trochę mokrej karmy. Dałam rano trochę mokrej i suchą.Dwa jadły mokrą, jeden się wziął za chrupki. Do kuwety chodzą, dwa zrobiły kupkę, całkiem przyzwoitą. Było jednak też wczoraj wieczorem siusiu w transporterku. Umyłam, materacyki uprałam, a transporterek złożyłam. Małe spały chyba całą noc, w kocim pontonie, przytulone do siebie. Widok przesłodki. Nie jestem pewna, czy w uszkach nie ma świerzbu, na pewno natomiast są pchełki :( Potraktowałam je resztką fiprexu, jaki mi został, podłogę popsikałam flee. Zabieram je dzisiaj do weta, ale na razie leje jak z cebra, muszę poczekać.
W żadnym wypadku nie potrafię ich odróżnić. Nie ma nic, absolutnie nic charakterystycznego. Pierwszy raz się z czymś takim spotykam.
Kotki są kapitalne, dobry fotograf miałby materiał na pocztówki. Jedno dzisiaj siedziało przy misce z wodą, a przednie łapki miało na brzegu miski, jak kumocha wyglądająca przez okno :D Wcześniej wiosłowało łapkami w misce. Któreś miałam na kolanach, leżało na grzbiecie, a przednimi łapkami zakrywało sobie oczka, od czasu do czasu odsłaniając kokieteryjnie jedno. One są do zjedzenia :lol:

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 32 gości