czitka pisze:Moi zawodnicy się gdzie rozbiegli po ogrodzie, pewnie ćwiczą przed zawodami, albo się tu naczytali o tych pierogach i nawiali.
Chłodniej. Smutniej, odeszła Misia u Meteorolog1, to kiciunia, którą Cyprian o wielkim sercu przejął za moim pośrednictwem z pewnego dziwnego domu, który chciał ją uśpić...Była u Meteorolog1 kochana, szczęśliwa i zadbana.
Ech....![]()
Moje stado jakoś nieciekawie, może za bardzo się im przyglądam ostatnio. Balbisia pomimo podania sterydu nadal robi budyniowate kupy, Czitusia przesypia całe dni, Cosia też jakby mniej radosna, Mama ma dziwne futerko, tylko Pasiek biega z tym krzywym ogonem i mówi, że jest świetnie.
Przypominam, że dzisiaj ostatni dzień bazarku na potrzeby kotów kropka.XL, gdyby jeszcze ktoś chciał, a raczej mógł dorzucić grosiki, to tutaj, do 20-tej.
viewtopic.php?f=20&t=185450
Dziwny dzień. Taki nie mój.
Cisza. Tylko z pokoju obok dobiegło mnie jakieś chrapanie jak starego dziada. Poszłam, zobaczyłam, sfotografowałam....
![]()
Przynajmniej otwarcie "przyznał", a nie wulgarnie prysnął z miejsca zostawiając w głowie dziwne myśli czy może z głową coś nie halo skoro się chrapanie słyszy jak nikogo nie ma.
I PS: moja też dzisiaj jakaś taka nie siaka albo mi się wydaje, bo wyła znowu w kuwecie qpy nie mogąc zrobić albo mi się wydawało i to był jej taki normalny monolog przy qpie. I dumam czy przesłuchy już mam, których nie było.