Cosia Czitka Balbi i dachowce.TEN DZIEŃ. Cud narodzin!

[Malk]

Ale może chociaż medale były?

[Zazusia]

Była kasa Bo to hazard był. Po 2 zł.od zawodnika. Zwycięzca zebrał 28 zł. na tzw."przezbójowanie"

[MaryLux]

[Zazusia]

Tak dzisiaj wyglądają nasze ślimaki. Dwa z nich mają ślad po numerach

[czitka]

Powiększyłam sobie, piękne są Rzeczywiście, jest ślad po lakierze do paznokci
A skąd je masz w jednym miejscu? Czy zbieraliście ze Zbysiem w ogrodzie do zdjęcia?
Ktoś pomaga je liczyć, kto to?

[Zazusia]

Pozbierałam do zdjęcia, ale i tak się rozpierzchną
To jest moment
Najbardziej lubi je Veronica. Ona u siebie ma dwa razy większe

[izka53]

Błagam , tylko nie o ślimakach. U mnie wystarczy podlać ten mój mały ogródek kwiatowy, wielkości średniego balkonu (3,5 x1,5 m), aby wyzbierać spore wiaderko winniczków. CODZIENNIE. Żrą wszystko , włażą do donic z daliami, jedną wyżarły do imentu. Zakopują się w donicach w ziemi w celu wiadomym. Obżarły kompletnie kilka lilii, potrafią tak przeżreć łodygę, że spora lilia się złamie.

[czitka]

Izka, pakuj w pudełko i do mnie, tylko nie GLS, wolę DPD, przynajmniej dzwonią i pytają czy jestem, a nie rzucą gdzieś to pudełko w magazynie i się ślimaki zmarnują.
A może zaproś gości...

[MaryLux]

Podobno ślimaki są smaczne

[Ziemosław]

Podobno ślimaki są smaczne

Nigdy nie odważę się spróbować

[MaryLux]

Podobno ślimaki są smaczne

Nigdy nie odważę się spróbować

Spróbujesz. We Francji czy innej Hiszpanii - o ile nie znasz języka

[Malk]

Podobno ślimaki są smaczne

Nigdy nie odważę się spróbować

Pędzone na najzdrowszych liliach, na zdrowej, polskiej ziemi, z masełkiem czosnkowym...

[Ais]

Podobno ślimaki są smaczne

Potwierdzam. Jadłam w Polsce, dość niecodziennie, w formie nadzienia do pierogów . Smaczne są.

Ale możesz poprzestać na wyścigach

[Ziemosław]

Podobno ślimaki są smaczne

Nigdy nie odważę się spróbować

Pędzone na najzdrowszych liliach, na zdrowej, polskiej ziemi, z masełkiem czosnkowym...

Bleeeee czosnek

[czitka]

Moi zawodnicy się gdzie rozbiegli po ogrodzie, pewnie ćwiczą przed zawodami, albo się tu naczytali o tych pierogach i nawiali.
Chłodniej. Smutniej, odeszła Misia u Meteorolog1, to kiciunia, którą Cyprian o wielkim sercu przejął za moim pośrednictwem z pewnego dziwnego domu, który chciał ją uśpić...Była u Meteorolog1 kochana, szczęśliwa i zadbana.
Ech....
Moje stado jakoś nieciekawie, może za bardzo się im przyglądam ostatnio. Balbisia pomimo podania sterydu nadal robi budyniowate kupy, Czitusia przesypia całe dni, Cosia też jakby mniej radosna, Mama ma dziwne futerko, tylko Pasiek biega z tym krzywym ogonem i mówi, że jest świetnie.
Przypominam, że dzisiaj ostatni dzień bazarku na potrzeby kotów kropka.XL, gdyby jeszcze ktoś chciał, a raczej mógł dorzucić grosiki, to tutaj, do 20-tej.
viewtopic.php?f=20&t=185450
Dziwny dzień. Taki nie mój.
Cisza. Tylko z pokoju obok dobiegło mnie jakieś chrapanie jak starego dziada. Poszłam, zobaczyłam, sfotografowałam....