Witam, co do diety, to szpital daje wstępnie ustalenia, co można jeść. Tak było zawsze w przypadku moich bliskich. Prawie dwa lata temu, mój tata (wiek 82) miał usuwany spory fragment jelita i robienie zespolenie. Początki, po operacji były trudne, duże cięcie powłok brzusznych, jedzenie bardzo ograniczone, długo jadł tylko lekki zupy typu krem, z marchwi, dyni, ziemniaków. Jest cały czas na diecie lekkostrawnej. Ja teściowej, nowotwór żołądka, robiłam małe porcje galaretow z piersi z indyka, wlewalam je w takie tacki po robienia kostek lodów. Bardzo dobrze jej się to jadło, małe porcje i łatwe do polkiecia. Komuś innemu w rodzinie gotowałam zupę pomidorowa z komasa ryżowa, to mu najbardziej smakowało. Nie znam osobiście dietetyka specjalizujące o się w diecie w przypadku nowotworów, ale mogę polecić blog
https://okiemdietetyka.pl, ma też Stone na fb(grupa zamknięta) i chętnie udziela informacji.
Walcz i wygrywaj. Trzymam kciuki.