Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
gpolomska pisze:Głupa można dobę w lodówce trzymać tylko przed podaniem wyjąć, żeby się ocieplił.
Hamowanie biegunki nie zawsze jest dobre - przy zatruciach może mocno zaszkodzić. Jeśli to od źle pracujących jelit/trzustki to u nas sprawdzał się ultradiar 2 x dziennie pół tabletki przez 5 dni (to ziołowe).
mziel52 pisze:Biegunka Filusia ma związek z trzustką. Widocznie ta karma mu nie służy.
Zwykłą biegunkę hamuje się tak
https://www.koty.pl/biegunka-u-kota-5-d ... trzymanie/
kicikici3 pisze:Według tego wszystkiego, to żadna karma mu nie służy. W ogóle jedzenie mu nie sluży! nic mu nie służy
Koty z przewlekłym zapaleniem trzustki rzadko wyraźnie manifestują ból jamy brzusznej, natomiast bardzoczęsto mają z tego powodu obniżony apetyt, dlatego konieczne jest u nich zawsze stosowanie leków przeciwbólowych, stosuje się w takich przypadkach buprenorfinę w dawce 0,01–0,03mg/kg
m.c. (dawkowanie dla kotów) co 8–12 lub butorfanol w dawce 0,2–0,4 mg/kg m.c. co 4–6 h (dawkowanie dla kotów). W razie wymiotów stosuje się leki jak przy ostrym zapaleniu trzustki i również dąży się do jak najszybszego wdrożenia karmienia doustnego, doprzełykowego lub najlepiej, jeśli stan pacjenta pozwala na znieczulenie ogólne, dojelitowego, zwłaszcza że u kotów dodatkowoistnieje ryzyko wystąpienia stłuszczenia wątroby. Glikokortykosteroidy znajdują zastosowanie w leczeniu przewlekłego zapalenia trzustki u kotów, w tym przypadku podaje się prednizolon w dawce 1–2 mg/kg m.c. /dzień – wyniki takiego leczenia można monitorować, ba-
dając poziom specyficznej lipazy trzustkowej. U wielu kotów konieczna jest także suplementacja kobalaminy (B 12), ponieważ u tego gatunku trzustka jest jedynym miejscem produkcji czynnika wiążącego. Podaje się ją w dawce 250 µg/kota jeden raz w tygodniu przez 6 kolejnych tygodni, a następ-nie kontynuuje suplementację w oparciu o comiesięczne badania jej poziomu. Dieta
u kotów z przewlekłym zapaleniem trzustki musi być lekkostrawna, ale nie niskotłuszczowa, natomiast triaditis (zapalenie trzustki, wątroby,jelit) jest wskazaniem do stosowania diety hipoalergicznej opartej o zhydrolizowane białko. Rokowanie u kotów z przewlekłym, nawracającym zapaleniem trzustki o łagodnym lub średnim nasileniu jest na ogół dobre.
diety hipoalergicznej opartej o zhydrolizowane białko
gpolomska pisze:Hamowanie biegunki nie zawsze jest dobre - przy zatruciach może mocno zaszkodzić. Jeśli to od źle pracujących jelit/trzustki to u nas sprawdzał się ultradiar 2 x dziennie pół tabletki przez 5 dni (to ziołowe).
gpolomska pisze:Odciąganie wody z jelit super, ale trzeba pamiętać o tym, żeby dążyć do tego, żeby ta woda się tam nie pojawiała
gpolomska pisze:Tak jest jeśli jelita źle pracują czy trzustka albo wątroba. Każdy pokarm obciąża i musisz znaleźć taki, który mniej. Wszystko zależy od tego jakie konkretnie są uszkodzenia, ale tego nie dasz rady sprawdzić, więc niestety musisz eksperymentować.
A próbowałaś jakieś dobre mokre (nie za tłuste, może być np. animonda vom feinstein dla kastratów - po tym Magnolii nigdy nic nie było ani Malutkiej) - u nas najbardziej wchodził smak indyk z pomidorami? Ewentualnie na górę sosik miamora z niewielkiej ilości, bo mocno pachnie (wątróbka lub malt cream u nas przechodził - po nich żadnej nic nie było, a po kiepskich saszetkach były straszne jazdy).
Poza tym glut między posiłkami - można strzykawką, ale Magnolii akurat najłatwiej było wlać prosto do pycholka z łyżeczki - najlepiej to znosiła.
gpolomska pisze:diety hipoalergicznej opartej o zhydrolizowane białko
Nie ma uniwersalnej diety hypoalergicznej (piszę to jako alergik, matka alergika z rodziny mnóstwa alergików) - uczulać może wszystko (u nas mocno np. marchew), u kotów często uczulają zboża, ale może uczulać nawet mięso myszy (tak, zdarzają się takie koty).
Owszem, hydroliza białek zwykle sprawia, że uczulają mniej (a hydroliza czyli rozpad zachodzi nawet przy gotowaniu), ale karmy mają różne dodatki, które uczulają a uczulać mogą także węglowodany; poza tym coś nie musi być alergenem, żeby podrażniać jelita - każdy cukier poza czystą glukozą drażni jelita w mniejszym lub większym stopniu itd.
Dlatego właśnie przy trzustce trzeba tak eksperymentować z dietą. Oczywiście najpierw najlepiej ustalić pierwotną przyczynę wykluczając m.in. zatkanie przewodów żółciowych (bo to się zdarza i niejeden kot się na tym przejechał za Tęczowy Most).
Stomachari pisze:gpolomska pisze:Odciąganie wody z jelit super, ale trzeba pamiętać o tym, żeby dążyć do tego, żeby ta woda się tam nie pojawiała
A to tak, z tym się zgadzam. Attapectin to środek na teraz, żeby kot się nie odwadniał - do czasu, aż uda się wypracować dietę. Można go długo stosować w sensie że jest bezpieczny, ale celem jest znalezienie takiego pokarmu, który ze wszech miar będzie dobry dla kota, w tym również jadalny.
Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, isiaja, qumka i 282 gości