Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5, 15, 32, 49, 53

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 01, 2018 17:21 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5, 15, 32, 49, 53

klaudiafj pisze:Aaa bo to takie szafy teraz produkują szajsowne :/ Wkładasz ciuch a wyciągasz za mały :20147

Klaudia aż bym się udławila :ryk: :ryk:
Teraz już wiem że muszę zmienić SZAFE. :ryk: :ryk:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26797
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 01, 2018 17:25 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5, 15, 32, 49, 53

kasia.winna pisze:Klaudia,
żałuję, że 5 nie będzie mnie w Warszawie bo mogłaby zaoferować popilotowanie przez jakiś czas.
Sądzę, że ten maraton będzie fajnym doświadczeniem. Widziałam Twoje zdjęcia z Krakowa i spodziewam się pięknych, zaskakujących i niezwyłych zdjęć mojej Warszawy ;-)
A numer starowy masz ciekawy (każda liczba nayuralna jest ciekwa). 93=31*3 to iloczyn 2 liczb pierwszych czy liczba półpierwsza.
Kiedy będziesz biegać po mieście będziesz potrzebowała się odżywiać. Poza wegańskimi oczywistościami jak Krowarzywa i Falafel Bejrut chcę Ci polecić Vega Bar (ul. Jana Pawłą II 36c). Lokal co prawda wygląda jak stołówka w ośrodku wczasów pracowniczych zakładów przemysłu ciężkiego, ale mają różnorodne i smaczne jedzenie i przyzwoite ceny. Są też wegańskie desery. Nie jest to przybytek z cyklu "Tofu na 100 sposobów, a wszystkie smakują jak tektura. Tam nie jest niestety najłatwiej trafić. To jest w pobliżu skrzyżowania z Solidarności, w ćwiartce, w której było kiedyś kino Femina (ciągle jest neon i tak się nazywają przystanki). Z Jana Pawła trzeba wejść w przerwę między budynkami (tego się nawet nie da nazwać bramą) między sklepem z kawą i herbatą a odzieżą używaną i skręcić w prawo.
Trzymam kciuki za udany maraton :ok:

Ja też bardzo żałuje że mnie nie ma w Warszawie. Wracam dopiero. 08 maja.
Kciuki trzymam mocno i wiem że będzie dobrze. :ok: :ok:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26797
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 01, 2018 18:26 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5, 15, 32, 49, 53

Hej :)
My dzis w ramach treningu poszlismy pochodzic po Bytomiu. Spacer trwal prawie 4h i nogi wchodzą nam do d.. A gdzie tu 15 godzin ;) pocieszam się, że na maratonie może bede mogla siedziec pomiedzy zdjęciami.
Może tez adrenalina podziala i czas szybciej zleci.

kasia.winna pisze:Klaudia,
żałuję, że 5 nie będzie mnie w Warszawie bo mogłaby zaoferować popilotowanie przez jakiś czas.
Sądzę, że ten maraton będzie fajnym doświadczeniem. Widziałam Twoje zdjęcia z Krakowa i spodziewam się pięknych, zaskakujących i niezwyłych zdjęć mojej Warszawy ;-)
A numer starowy masz ciekawy (każda liczba nayuralna jest ciekwa). 93=31*3 to iloczyn 2 liczb pierwszych czy liczba półpierwsza.
Kiedy będziesz biegać po mieście będziesz potrzebowała się odżywiać. Poza wegańskimi oczywistościami jak Krowarzywa i Falafel Bejrut chcę Ci polecić Vega Bar (ul. Jana Pawłą II 36c). Lokal co prawda wygląda jak stołówka w ośrodku wczasów pracowniczych zakładów przemysłu ciężkiego, ale mają różnorodne i smaczne jedzenie i przyzwoite ceny. Są też wegańskie desery. Nie jest to przybytek z cyklu "Tofu na 100 sposobów, a wszystkie smakują jak tektura. Tam nie jest niestety najłatwiej trafić. To jest w pobliżu skrzyżowania z Solidarności, w ćwiartce, w której było kiedyś kino Femina (ciągle jest neon i tak się nazywają przystanki). Z Jana Pawła trzeba wejść w przerwę między budynkami (tego się nawet nie da nazwać bramą) między sklepem z kawą i herbatą a odzieżą używaną i skręcić w prawo.
Trzymam kciuki za udany maraton :ok:

Bardzo dziękuję za chęci pomocy :) co do nr startowego i tego co napisałaś :mrgreen: enigma ;) zobaczyłam jak w innych edycjach ludzie radzili sobie z tym zadaniem i jedni wplatali fizycznie ten numer wydrukowany w jakąś scenę, a inni ukladali ją z np lisci, jeszcze inny szukali jej w naturze. Byleby mieć umysł otwarty tego dnia, patrzeć i widzieć to jakoś pojdzie :)
Ale obawiam się, że nie zrobie takich zdj jak w Krakowie :) Domyslam się, że chodzi Ci o zbliżenia ludzi :) w Krakowie to bylo zadanie szkolne i akurat padał deszcz. Wiec schowalam się pod kapturem i śledzilam ludzi przez aparat. W Krakowie mało kto zwrwca na to uwage. Nie wiem jak w Warszawie. Do konkursu nie mogę zrobic zdj ludzi chyba że uzyskam od nich pisemną zgode. A z tym ciężko bedzie. Dodatkowo weszlo teraz Rodo i juz całkiem strach robić zdjęcia na ulicy. I w ogole :/
Jednak zobaczymy. Nic z gory nie moge przewidzieć :) zapis w aparacie mam na dwie karty. Na jednej beda zdj konkursowe - cale 12 ;) a na drugiej ogolne. Postaram się jak mogę :)
Co do jedzenia to wolalabym nic nie jesc, ale nie wytrzymam pewnie - myślę, że znajdę cos po drodze :)
Ogólnie Warszawa to raj dla weganow. Wiesz, że macie tez weganskiego fryzjera i penikiurzystke? ;)

Gosiu dzięki tez za kciuki :)

O ile pamięć mnie nie myli to w jury jest Tadeusz Rolke. Czyli z automatu wiadomo, że bedzie ciezko ;)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro maja 02, 2018 7:39 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5, 15, 32, 49, 53

Jak działa wegański fryzjer? Przyjmuje tylko wegan czy sam jest weganem (weganinem)? :D

Ziemosław

Avatar użytkownika
 
Posty: 4978
Od: Śro paź 18, 2017 18:55
Lokalizacja: Borowa :)

Post » Śro maja 02, 2018 8:18 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5, 15, 32, 49, 53

Ziemosław pisze:Jak działa wegański fryzjer? Przyjmuje tylko wegan czy sam jest weganem (weganinem)? :D

Pracuje po prostu na wegańskich i nietestowanych kosmetykach.


Klaudia powodzenia na maratonie na pewno wszystko pójdzie super! Robisz piękne zdjęcia.

fifulec

 
Posty: 174
Od: Sob lut 19, 2011 0:00

Post » Śro maja 02, 2018 8:25 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5, 15, 32, 49, 53

fifulec pisze:
Ziemosław pisze:Jak działa wegański fryzjer? Przyjmuje tylko wegan czy sam jest weganem (weganinem)? :D

Pracuje po prostu na wegańskich i nietestowanych kosmetykach.


Klaudia powodzenia na maratonie na pewno wszystko pójdzie super! Robisz piękne zdjęcia.

AAAAAAAAA widzisz, o tym nie pomyślałam :D ma to sens :ok:

Ziemosław

Avatar użytkownika
 
Posty: 4978
Od: Śro paź 18, 2017 18:55
Lokalizacja: Borowa :)

Post » Śro maja 02, 2018 8:28 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5, 15, 32, 49, 53

Wow ten Maraton
Jestem pełna podziwu

Przesyłam miziaki
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9834
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Śro maja 02, 2018 8:59 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5, 15, 32, 49, 53

:1luvu:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Śro maja 02, 2018 11:05 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5, 15, 32, 49, 53

Obudziłam się a tu wszystkie kotki :1luvu:
Obrazek

Te moje koty strach zostawiać, bo to co one wyczyniają ostatnio to jest masakra. Kubisław bije dziewczyny, Marysię bardzo napastuje, że aż ją goni do samego końca, wciąż coś skądś spada, talerzyki potrzaskane, wciąż trzeba interweniować, Maryśka dziś podobno wsadziła łapę w uchylone okno i się wydzierała, bo nie umiała wyjąć, ale jak przyszedł m. to sama się wyjęła. Koty spadają też np z szafki kuchennej do miski z wodą pod szafką. Wczoraj musiałam rozdzielić Tosie od Kubisława zamkniętymi drzwiami do salonu, żeby się Kubisław uspokoił. I znowu ma jakąś podejrzaną, choć nie wyraźną, linię pod okiem. Dużo by pisać, ale to co się ostatnio wyprawia u nas to jest jakiś meksyk. Co one zmalują jak nas nie będzie??? :strach: :strach: :strach: Gdyby miały ogródek to by łapały motyle a tak... :(
Ale jak widać na załączonym obrazku sen to faza pojednania :roll:

Ziemosław pisze:Jak działa wegański fryzjer? Przyjmuje tylko wegan czy sam jest weganem (weganinem)? :D

Już wyjaśnione :) Są też makijażystki, ale to chyba oczywiste ;)
Ja też dziś idę do drogerii po tusz do rzęs i może puder. W Hebe jest sporo wegańskich kosmetyków. Nie chcę już kupować nic co jest testowane na zwierzętach. I tak np Bell jest wegańska :D Albo w Biedronce ta tania firma Cień.
Włosy myję od miesiąca naturalnym szamponem Himalaya i nigdy nie miałam lepszego włosa :)

fifulec pisze:
Ziemosław pisze:Jak działa wegański fryzjer? Przyjmuje tylko wegan czy sam jest weganem (weganinem)? :D

Pracuje po prostu na wegańskich i nietestowanych kosmetykach.


Klaudia powodzenia na maratonie na pewno wszystko pójdzie super! Robisz piękne zdjęcia.

Dziękuję za pochwałę zdjęć :) Czuję zew walki :201433 Tak jak pisałam - grunt, żeby ukończyć maraton i świetnie się bawić. Jednym też z celów takiego maratonu jest zawiązanie nowych znajomości z innymi fotografami ;) Na pewno będzie super :D

Ziemosław pisze:
fifulec pisze:
Ziemosław pisze:Jak działa wegański fryzjer? Przyjmuje tylko wegan czy sam jest weganem (weganinem)? :D

Pracuje po prostu na wegańskich i nietestowanych kosmetykach.


Klaudia powodzenia na maratonie na pewno wszystko pójdzie super! Robisz piękne zdjęcia.

AAAAAAAAA widzisz, o tym nie pomyślałam :D ma to sens :ok:

Ma, ma :) Testowanie kosmetyków i leków na zwierzętach to średniowiecze. Niepotrzebne cierpienie. A to, że powstają takie miejsca jak wegański fryzjer, uświadamia społeczeństwo, że nawet taka dziedzina jak fryzjerstwo, nie jest wolna od cierpienia zwierząt. Ja wcześniej też sobie nie zdawałam z tego sprawy, ale na yt obserwuję Majethebee z Warszawy, więc stąd wiem co oferuje stolica. :) Ale ja włosów nigdy nie farbowałam :D

PixieDixie pisze:Wow ten Maraton
Jestem pełna podziwu

Przesyłam miziaki

:D trzymaj kciuki co bym doleciała do końca o 22 :ryk: 12 godzin - od wyjścia z domu do dojścia do hotelu nocą pewnie z 16. Już jestem potwornie zmęczona, na samą myśl :D

Moli25 pisze::1luvu:

:1luvu:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro maja 02, 2018 14:36 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5, 15, 32, 49, 53

klaudiafj pisze:Ma, ma :) Testowanie kosmetyków i leków na zwierzętach to średniowiecze. Niepotrzebne cierpienie. A to, że powstają takie miejsca jak wegański fryzjer, uświadamia społeczeństwo, że nawet taka dziedzina jak fryzjerstwo, nie jest wolna od cierpienia zwierząt. Ja wcześniej też sobie nie zdawałam z tego sprawy, ale na yt obserwuję Majethebee z Warszawy, więc stąd wiem co oferuje stolica. :) Ale ja włosów nigdy nie farbowałam :D


Też ją oglądam. :D
Prawda jest niestety taka, że masa firm wciąż testuje, mają np. wegańskie składy, ale nie są CF.
Jest grupa na FB "kosmetyki weganskiecruelty free " stamtąd można się sporo dowiedzieć. Podobno z Himalayą nie do końca jest jasne czy testują czy nie. A ja używam ich pasty do zębów... Rossmanowska Alterra jest i CF i vegan - lubię ich szampony, odżywki i żele pod prysznic. Podobno w czerwcu ma się też pojawić ich pasta do zębów.
Wiele firm kłamie, że nie testują... np. L'oreal tak twierdzi, a wiadomo jak jest...

fifulec

 
Posty: 174
Od: Sob lut 19, 2011 0:00

Post » Śro maja 02, 2018 14:41 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5, 15, 32, 49, 53

Tak. Wiem, że kłamią. Taki avon na przykład. Trudno miec 100 procent pewności, trudno tez nie popelniac błędów czy z braku laku nie kupić czegos co jest na juz niezbędne, ale od czegos trzeba zacząć. Ja paste używam normalną, fluorowa. Boje sie uzywac bez fluoru, bo z moimi zebami to ryzyko. Rozmawialam z dentystka i mowila, że fluor jest wazny. Sama nie wiem już...
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro maja 02, 2018 15:00 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5, 15, 32, 49, 53

klaudiafj pisze:Tak. Wiem, że kłamią. Taki avon na przykład. Trudno miec 100 procent pewności, trudno tez nie popelniac błędów czy z braku laku nie kupić czegos co jest na juz niezbędne, ale od czegos trzeba zacząć. Ja paste używam normalną, fluorowa. Boje sie uzywac bez fluoru, bo z moimi zebami to ryzyko. Rozmawialam z dentystka i mowila, że fluor jest wazny. Sama nie wiem już...


Tak, dlatego podziwiam osoby, które kupują bardzo świadomie i ich dom prowadzony jest w 100% wegańsko i CF. Ja też się staram, ale to nie jest aż tak proste jakby się mogło wydawać.

Moja dentystka też mi próbowała wmówić, że bez fluoru narobię sobie biedy. Od 6 lat nie miałam leczonego żadnego zęba - a chodzę na kontrolę dwa razy do roku. Past bez fluoru używam od dawna. Ale wiem, że zdania są podzielone.

fifulec

 
Posty: 174
Od: Sob lut 19, 2011 0:00

Post » Śro maja 02, 2018 15:08 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5, 15, 32, 49, 53

Jakbym miała mocne zęby to bym zaryzykowala, ale niestety mam słabe. Ale nie powiem - wielokrotnie miałam paste Himalaye. Jednakże jadlabym fluor łyżkami, gdyby to mialo wzmocnić moje zęby ;) Dlatego też spytałam dentystke. Ale pewnie z dentystami tak samo jak z lekarzami - jedni mówią, że fluor jest niezbedny, a inni lekarze, że mleko czy mieso. Niewielu ma odwagę wyjrzec z tego bunkra. Wolą powtarzać to czego ich uczono 30 lat temu.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro maja 02, 2018 15:25 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5, 15, 32, 49, 53

klaudiafj pisze:. Ale pewnie z dentystami tak samo jak z lekarzami - jedni mówią, że fluor jest niezbedny, a inni lekarze, że mleko czy mieso. Niewielu ma odwagę wyjrzec z tego bunkra. Wolą powtarzać to czego ich uczono 30 lat temu.


Myślę, że dokładnie tak właśnie jest.
Dentystka do której chodzę robi fluoryzację, wielokrotnie ku jej niezadowoleniu odmawiałam przeprowadzania tego zabiegu, a teraz jak się zorientowała, że brak fluoru nie robi mi żadnej krzywdy sama stwierdziła, że nie ma konieczności nakładania go za zęby.
Wielu twierdzi, że fluor wcale nie wzmacnia zębów, jeszcze inni, że jako społeczeństwo mamy go wręcz nadmiar i nikt nie cierpi na jego niedobory.
Sama do końca nie wiem co o tym myśleć...Być może prawda leży gdzieś po środku.

fifulec

 
Posty: 174
Od: Sob lut 19, 2011 0:00

Post » Śro maja 02, 2018 15:30 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5, 15, 32, 49, 53

Tak, czytałam że mamy nadmiar fluoru. Tez nie wiem co myśleć o tym :/

A tu horroru ciąg dalszy viewtopic.php?f=1&t=117164&start=1035 ostatni post - cos okropnego :(
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia, puszatek i 13 gości