Właściwie to nic ciekawego nie mogę napisać o Pusi, ale to dobrze. Kotka ma się znakomicie, ma apetyt, w kuwetce wszystko jak trzeba. Futerko odrasta, powiedziałabym nawet, że już jest bardzo długowłosa
Nie ma jeszcze dredów, to cały czas sprawdzam, bo to jest jedyne źródło problemów. Pusia dużo czasu spędza na balkonie, to jej służy. Wczoraj miała nagły przypływ energii, biegała po całym mieszkaniu, traciła przyczepność na śliskiej podłodze, bo była taka szybka
Wskakiwała na kanapę, potem znowu biegła gdzieś, w jakim celu? Nie wiem, ale bardzo mnie to cieszyło. Nie jest jeszcze zniedołężniałą kocią staruszką.
Wczoraj też była fajna scena. Gabryś położył się na pudle, które jest jednym z miejsc ulubionych przez Pusię. Siadła przed tym pudłem i myślała. Ona myśli wolno
Po paru minutach zdecydowała, że koło Gabrysia się nie położy, jego nie przegoni i zrezygnowana wskoczyła na kanapę. Złego słowa nie mogę o niej napisać. Już dawno przestała się denerwować, koty się nią nie interesują, ona omija je, nawet Chmurek już zrozumiał, że Pusia ma mieć spokój i już. No i ma.