KREWETA i NOKAUT kocio-psia walka o tron.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 31, 2018 22:59 Re: KREWETA czyli nasza przygoda z adopcją pierwszego koteła

I jak zwykle zaglądam tu z przyjemnością.
Kreweta była dla Was, a Wy dla niej. :)

Miłego wypoczynku w Święta!
Po 8 latach pobłażliwego ignorowania ZŁA z życzeniami:

Obrazek

Feebee

Avatar użytkownika
 
Posty: 24147
Od: Pon paź 05, 2015 13:22

Post » Nie kwi 01, 2018 7:07 Re: KREWETA czyli nasza przygoda z adopcją pierwszego koteła

Feebee pisze:I jak zwykle zaglądam tu z przyjemnością.
Kreweta była dla Was, a Wy dla niej. :)

Miłego wypoczynku w Święta!

Dziękuję... :D
Początki w temacie nie zwiastowały sielanki, ale może właśnie tak ma być.Pewnie mam gdzieś laleczkę voodoo i niektóre osoby z tematu wbijają mi szpile w serce 8O :D

Swoją drogą, korzystając z tego, że temat wrócił na górę, podrzucam link. Może ktoś jeszcze nie widział i nie miał szansy pomóc:
https://www.ratujemyzwierzaki.pl/koszmar-120-zwierzat

a.m

Avatar użytkownika
 
Posty: 547
Od: Czw lis 03, 2016 11:20

Post » Pon kwi 02, 2018 23:20 Re: KREWETA czyli nasza przygoda z adopcją pierwszego koteła

Widziałam link w innym wątku.
Straszne po prostu...
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Czw kwi 05, 2018 13:20 Re: KREWETA czyli nasza przygoda z adopcją pierwszego koteła

Widząc takie sytuacje nie mogę się doczekać kiedy będę miała warunki, żeby pomagać i przygarnąć psiaki.
Teraz pozostaje mi pomoc finansowa wyłącznie. :(

a.m

Avatar użytkownika
 
Posty: 547
Od: Czw lis 03, 2016 11:20

Post » Wto kwi 10, 2018 12:45 Re: KREWETA czyli nasza przygoda z adopcją pierwszego koteła

Idzie wiosna? lato? (sama nie wiem), więc oto najnowsze wydanie naszego Poczochrańca.

Możesz kupować super legowiska, możesz kupować super hiper drapaki a ona i tak kocha swoją podłogę i stanowisko przybocznego dywanika:

Obrazek

Kudłaty cwaniak:
Obrazek

a.m

Avatar użytkownika
 
Posty: 547
Od: Czw lis 03, 2016 11:20

Post » Wto kwi 10, 2018 12:51 Re: KREWETA czyli nasza przygoda z adopcją pierwszego koteła

Sliczna rozciagnieta :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84530
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Wto kwi 10, 2018 13:06 Re: KREWETA czyli nasza przygoda z adopcją pierwszego koteła

A może jest jej za gorąco? U mnie zwierzaki tak robią, jeśli jest im za ciepło na posłankach - kładą się na podłodze albo kafelkach i rozciągają, żeby jak najlepiej się schłodzić. A Kreweta jest tak kudłata, że często musi być jej za ciepło :)
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Wto kwi 10, 2018 13:11 Re: KREWETA czyli nasza przygoda z adopcją pierwszego koteła

Moj pies tez tak robil. No wlasnie nie wiem czy jej nie obciac :)
Z drugiej strony, najchlodniej mialaby na plytkach...ale ona zawsze w salonie.

a.m

Avatar użytkownika
 
Posty: 547
Od: Czw lis 03, 2016 11:20

Post » Wto kwi 10, 2018 13:13 Re: KREWETA czyli nasza przygoda z adopcją pierwszego koteła

Znałam panią, która miała psa krótkowłosego. Wbrew opiniom ogółu ogoliła go w lato i pies nagle odżył. Myślę, że możesz spróbować skrócić sierść Krewetce :)
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Wto kwi 10, 2018 13:20 Re: KREWETA czyli nasza przygoda z adopcją pierwszego koteła

Naszego pierwszego psa kudłacza też goliliśmy na wakacje. To naprawdę wpływało na jego komfort życia. :)

a.m

Avatar użytkownika
 
Posty: 547
Od: Czw lis 03, 2016 11:20

Post » Wto kwi 10, 2018 13:43 Re: KREWETA czyli nasza przygoda z adopcją pierwszego koteła

Sama słodycz
Obrazek Obrazek

sabianka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4668
Od: Śro lis 26, 2003 18:34
Lokalizacja: Rybnik

Post » Wto kwi 10, 2018 13:54 Re: KREWETA czyli nasza przygoda z adopcją pierwszego koteła

Obrazek :twisted:
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 23733
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Wto kwi 10, 2018 14:22 Re: KREWETA czyli nasza przygoda z adopcją pierwszego koteła

ana pisze:Obrazek :twisted:

:mrgreen: :ok: Byłaby zachwycona. :ryk:

Sabianka,

dziękuję :mrgreen:

a.m

Avatar użytkownika
 
Posty: 547
Od: Czw lis 03, 2016 11:20

Post » Wto kwi 10, 2018 19:51 Re: KREWETA czyli nasza przygoda z adopcją pierwszego koteła

ana pisze:Obrazek :twisted:

Ten kot coś minę ma nietęgą... :wink:
W ogóle kot a'la smok... :1luvu:
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7603
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Śro kwi 11, 2018 9:53 Re: KREWETA czyli nasza przygoda z adopcją pierwszego koteła

KociaMama44 pisze:
ana pisze:Obrazek :twisted:

Ten kot coś minę ma nietęgą... :wink:
W ogóle kot a'la smok... :1luvu:

2 w 1 :) adoptujesz kota masz smoka :mrgreen:

a.m

Avatar użytkownika
 
Posty: 547
Od: Czw lis 03, 2016 11:20

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 123 gości