Witam Kochani.
Taka sytuacja
Gadzinowe osiedle , przydybałam koty i to na moje oko dwie kotne koteczki.
Klatka przygotowana ,wszystko ustalone ,idę i paczam dwie dziewczyny karmią ,dobra nasza.
Poproszę co by nie karmiły to je capne ,idę do Nich ,pięknie proszę tłumacząc po co ,a One mi na to
WŁAŚNIE ŁAPIEMY
i dawaj chwalić mnie za postawę
Nie tłumaczyłam ,po co?
Ucieszyłam się że mam to z czapy
Najważniejsze że Nasi są wszędzie ,nawet na Gadzinowym osiedlu
W drodze do pracusi tak przemoczyłam nogi że wyć mi się chciało ,zdrętwiały mi z zimna.
Moja wina bo dawno miałam kupić buty ale zawsze coś jest ważniejszego i potrzebniejszego.
Wypisałam się z Netii ,kazali za nie oddanie w terminie sprzętu zapłacić 600zł ,pierw łzy ,potem złość ,potem poszłam po rozum do głowy i myślę sobie nie ..może jeszcze sprzęt nie doszedł?
Doszedł ,każą teraz zapłacić 450 zł ,ki diabeł ,co ja mam im jeszcze wysłać oprócz dekodera?
Całe lata płaciłam za stacjonarny którego nie używałam ,nawet nie miałam oczym poinformowałam.
Cały rok nie korzystałam z ich telewizji i netu.
Za wszystko normalnie płaciłam ,musiałam zrezygnować bo to było dodatkowe 120zł.
Płaciłam ,wszystko mam na czysto ,a tu masz babo placek ,znów chcą kasy
Jestem zmęczona ,zmarznięta i chyba lekko zdołowana .
Świąt nie robię ,nic ,nic a nic.
Kupie jakiś drobiazg Oliwce i siostrze mojej synowej (ma 7 lat ...siostra nie synowa
)
Rudzia lepiej ,wczoraj mnie wystraszyła ,noc nieprzespana bo się zwyczajnie bałam .
A rano ,wrzask ,krzyk ,jeść ,szybko ,biegiem ,matka ruchy ruchy
Sama radość
Jeszcze kicha ,jeszcze kaszle ,ale jest już gicior