Pozytywnie zakreceni . Luna ma pnn.

Trzymam

żeby się nie rozsypała do tego czasu.

Nie powinna się rozsypac. Brzuch się wydaje większy niż jest w rzeczywistości bo ona chuda bardzo .
Dał miche , bo kocinka biedna , sama musi siedzieć. I do weta jechała to się wzmocnić musiała. A po co jechała to już nie zapamiętał :roll:

Moje oszolomki za to rozpisała dyżury pod łazienką i leżą i warcza do kratki w drzwiach. Tak na zmianę i cała dobę.

barbarados pisze:Nie powinna się rozsypac. Brzuch się wydaje większy niż jest w rzeczywistości bo ona chuda bardzo .
Dał miche , bo kocinka biedna , sama musi siedzieć. I do weta jechała to się wzmocnić musiała. A po co jechała to już nie zapamiętał
Moje oszolomki za to rozpisała dyżury pod łazienką i leżą i warcza do kratki w drzwiach. Tak na zmianę i cała dobę.

To wesoło masz :mrgreen:

barbarados pisze:Nie powinna się rozsypac. Brzuch się wydaje większy niż jest w rzeczywistości bo ona chuda bardzo .
Dał miche , bo kocinka biedna , sama musi siedzieć. I do weta jechała to się wzmocnić musiała. A po co jechała to już nie zapamiętał
Moje oszolomki za to rozpisała dyżury pod łazienką i leżą i warcza do kratki w drzwiach. Tak na zmianę i cała dobę.

U nas było to samo przy tymczasach w łazience. :ryk:

barbarados pisze:Nie powinna się rozsypac. Brzuch się wydaje większy niż jest w rzeczywistości bo ona chuda bardzo .
Dał miche , bo kocinka biedna , sama musi siedzieć. I do weta jechała to się wzmocnić musiała. A po co jechała to już nie zapamiętał
Moje oszolomki za to rozpisała dyżury pod łazienką i leżą i warcza do kratki w drzwiach. Tak na zmianę i cała dobę.

Oj mam. Koty burcza na zmianę. Jak któryś się znudzi albo zmęczy to drugi go zastępuje . A co?
A ja się zbieram na kroplówkę z Luna . Bo co można robić w niedzielne przedpoludnie ?
Najlepiej zwiedzać lecznicze weterynaryjnej. :mrgreen:

Chłop by chciał miec wszystkie koteczki w pokoju, żyjące w idealnej symbiozie :twisted:

A tu guzik.

barbarados pisze:Oj mam. Koty burcza na zmianę. Jak któryś się znudzi albo zmęczy to drugi go zastępuje . A co?
A ja się zbieram na kroplówkę z Luna . Bo co można robić w niedzielne przedpoludnie ?
Najlepiej zwiedzać lecznicze weterynaryjnej.

powodzenia :ok:

barbarados pisze:Nie powinna się rozsypac. Brzuch się wydaje większy niż jest w rzeczywistości bo ona chuda bardzo .
Dał miche , bo kocinka biedna , sama musi siedzieć. I do weta jechała to się wzmocnić musiała. A po co jechała to już nie zapamiętał
Moje oszolomki za to rozpisała dyżury pod łazienką i leżą i warcza do kratki w drzwiach. Tak na zmianę i cała dobę.

"A po co jechala to juz nie zapamiętał"

'ryk'

barbarados pisze:Oj mam. Koty burcza na zmianę. Jak któryś się znudzi albo zmęczy to drugi go zastępuje . A co?
A ja się zbieram na kroplówkę z Luna . Bo co można robić w niedzielne przedpoludnie ?
Najlepiej zwiedzać lecznicze weterynaryjnej.

Ja Thomasowi kroplówki dawałam w domu nie chciałam go stresować wizytami u weta.
Kciuki :ok:

Na dziś już po atrakcjach. Teraz obiadek dać smrodkom i do mamusi na obiadek . :wink:

Mnie nie ma kto Luny przytrzymać. Ona sobie tak łatwo nie da igły wsadzić. Przy pobraniu krwi ja trzymają dwie osoby .

Dotarłam

Lepiej późno niż wcale.

Marchewka w którym już tyg?

Wet powiedział że mamy jeszcze dwa trzy tygodnie czasu. Wszystko się jutro okaże. Na razie pochłania jedzonko jak odkurzacz.

Po powrocie z odżywiania stwierdziłam opuszczenie się kotów w obowiązkach. Wszystkie spały. Nikt nie pilnował drzwi od łazienki. No ja nie wiem jak można tak porzucić posterunek i iść sobie spac. :roll:

barbarados pisze:Po powrocie z odżywiania stwierdziłam opuszczenie się kotów w obowiązkach. Wszystkie spały. Nikt nie pilnował drzwi od łazienki. No ja nie wiem jak można tak porzucić posterunek i iść sobie spac.

Stwierdziły że już dość pilnowania bo tam się nic nie dzieje... :mrgreen:

Poproszę o info nt Inusi

Pozytywnie zakreceni . Luna ma pnn.

Kto przegląda forum