Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
barbarados pisze:Nie powinna się rozsypac. Brzuch się wydaje większy niż jest w rzeczywistości bo ona chuda bardzo .
Dał miche , bo kocinka biedna , sama musi siedzieć. I do weta jechała to się wzmocnić musiała. A po co jechała to już nie zapamiętał
Moje oszolomki za to rozpisała dyżury pod łazienką i leżą i warcza do kratki w drzwiach. Tak na zmianę i cała dobę.
barbarados pisze:Nie powinna się rozsypac. Brzuch się wydaje większy niż jest w rzeczywistości bo ona chuda bardzo .
Dał miche , bo kocinka biedna , sama musi siedzieć. I do weta jechała to się wzmocnić musiała. A po co jechała to już nie zapamiętał
Moje oszolomki za to rozpisała dyżury pod łazienką i leżą i warcza do kratki w drzwiach. Tak na zmianę i cała dobę.
barbarados pisze:Nie powinna się rozsypac. Brzuch się wydaje większy niż jest w rzeczywistości bo ona chuda bardzo .
Dał miche , bo kocinka biedna , sama musi siedzieć. I do weta jechała to się wzmocnić musiała. A po co jechała to już nie zapamiętał
Moje oszolomki za to rozpisała dyżury pod łazienką i leżą i warcza do kratki w drzwiach. Tak na zmianę i cała dobę.
barbarados pisze:Oj mam. Koty burcza na zmianę. Jak któryś się znudzi albo zmęczy to drugi go zastępuje . A co?
A ja się zbieram na kroplówkę z Luna . Bo co można robić w niedzielne przedpoludnie ?
Najlepiej zwiedzać lecznicze weterynaryjnej.
barbarados pisze:Nie powinna się rozsypac. Brzuch się wydaje większy niż jest w rzeczywistości bo ona chuda bardzo .
Dał miche , bo kocinka biedna , sama musi siedzieć. I do weta jechała to się wzmocnić musiała. A po co jechała to już nie zapamiętał
Moje oszolomki za to rozpisała dyżury pod łazienką i leżą i warcza do kratki w drzwiach. Tak na zmianę i cała dobę.
barbarados pisze:Oj mam. Koty burcza na zmianę. Jak któryś się znudzi albo zmęczy to drugi go zastępuje . A co?
A ja się zbieram na kroplówkę z Luna . Bo co można robić w niedzielne przedpoludnie ?
Najlepiej zwiedzać lecznicze weterynaryjnej.
barbarados pisze:Po powrocie z odżywiania stwierdziłam opuszczenie się kotów w obowiązkach. Wszystkie spały. Nikt nie pilnował drzwi od łazienki. No ja nie wiem jak można tak porzucić posterunek i iść sobie spac.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 125 gości