Jeszcze się odniosę do postu Aii - vetoryl działa na 'ten gatunek' czyli koty. Nie sprawdzone jest działanie w przypadkach szczególnych - cushing nadnerczowy, z guzem i współtowarzyszącymi chorobami.
Zeszło mi chwilę, ale i tak nic takiego o czym by warto. I nie chce mi się , nie jestem w nastroju do pożartowania sobie.. hmm.. co właściwie wskazuje na to, że skończyło mi się poczucie humoru. Szlag. Bo albo się ma to poczucie albo nie. Jak się ma, to zawsze jest powód.. ble, ble, ble..
Przewijamy taśmę - Moreli cukier skacze. Może nawet bardziej. Zmian widocznych okiem nie ma. W sensie zachowania np. Je - im wyższy cukier tym więcej, tak samo z piciem. O to to mnie wykończy na pewno
Bo jak wypije to i wysika. Tyle, że nie da się wybrać łopatką jednorazowo, bo się na niej nie mieści. Czyli żwirek
wychodzi.Z takich jednak zauważalnych zmian , to są na łapkach. Na tylnych , na tej części na której się opierają jak kot siedzi, pod zgięciem - nie ma sierści
I brzuch jest coraz większy - przeszkadza.