Przepraszam, że napiszę w tym wątku, ale to co napisaliście o czekoladowym futrze wiele mi wyjaśniło. Gdy adoptowałam Bila był właśnie koloru czekolady, taki brązowy z rudym, jak na zdjęciu poniżej
Zdjęcie tego nie oddaje, ale to była taka ruda czekolada. Teraz jest czarny jak przysłowiowa smoła. Bil jest już ze mną od września 2016 ale dopiero teraz zrozumiałam, dlaczego wtedy miał takie umaszczenie, a teraz jest czarnuszkiem. Prawdopodobnie była to kwestia niedoborów. Jak z sierścią Twojego korurka Roztoczanka? Też jest już czarno-biały bez czekolady? Bo na zdjęciach to trudno zobaczyć.