olala1 pisze:Majeczka miała brać proverę do ustania rujki. Wygląda na to że jest już ok. Czy trzeba jej jeszcze to podawać?
ja jej wczoraj dałam, bo wypinała troche dupkę
Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
olala1 pisze:Majeczka miała brać proverę do ustania rujki. Wygląda na to że jest już ok. Czy trzeba jej jeszcze to podawać?
kasik30 pisze:Brzunia-Rysia?
kasik30 pisze:kasik30 pisze:Brzunia-Rysia?
Już na fejsie doczytalam, że Brzunia-Rysia
pyma pisze:Dyżury
środa (21,02)- Duszek686
Czwartek (22.02)- danulka
Piątek (23.02)- dilah
Sobota (24.02)- ?????
niedziela (25.02)- Pietraszka
poniedziałek (26.02)-
wtorek (27.02)-
środa (28.02)- olala1
czwartek (01,03)-
piątek (02.03) -
sobota (03.03) - kasik30
niedziela (04.03) -
kasik30 pisze:Dziewczyny, mam nietypowy, ale straszny problem. I nie mam kogo poprosić o pomoc więc zwracam się do Was. Polozylismy się z Krzysztofem zupełnie i na amen. Dopadł nas jakiś wirus, ja od trzech dni leżę z gorączką, K dołączył dziś. Kwestię zakupów załatwił wracajac od doktora, wiec my jesteśmy w miarę zabezpieczeni, ale Lubek ze trzy dni temu zaczął pokichiwac, zaczęłam mu zatem podawać po konsultacji z Marta imunit. Jednak dziś jest gorzej. Ma wyraźnie przytkany nos, ciężko mu się je, pocharkuje. A nie ma kto z nim pojechać do Seidla, ja się slaniam, K padł i ani ręką ani nogą ... Wiem, że proszę o bardzo wiele, ale czy któraś z Was mogłaby nas wspomóc w tej kwestii..? Zwrócimy oczywiście koszty benzyny/taksówki czy innego środka transportu, wizyty, leków itd...
Ps. Mieszkamy na teofilowie.
Magda lena pisze:kasik30 pisze:Dziewczyny, mam nietypowy, ale straszny problem. I nie mam kogo poprosić o pomoc więc zwracam się do Was. Polozylismy się z Krzysztofem zupełnie i na amen. Dopadł nas jakiś wirus, ja od trzech dni leżę z gorączką, K dołączył dziś. Kwestię zakupów załatwił wracajac od doktora, wiec my jesteśmy w miarę zabezpieczeni, ale Lubek ze trzy dni temu zaczął pokichiwac, zaczęłam mu zatem podawać po konsultacji z Marta imunit. Jednak dziś jest gorzej. Ma wyraźnie przytkany nos, ciężko mu się je, pocharkuje. A nie ma kto z nim pojechać do Seidla, ja się slaniam, K padł i ani ręką ani nogą ... Wiem, że proszę o bardzo wiele, ale czy któraś z Was mogłaby nas wspomóc w tej kwestii..? Zwrócimy oczywiście koszty benzyny/taksówki czy innego środka transportu, wizyty, leków itd...
Ps. Mieszkamy na teofilowie.
Kasia odezwij się numer masz
Hejka:)
Pomoc z Paktu Czarownic za luty otrzyma kotka Julka pod opieką Kotyliona . EwaL podaj proszę namiary siostrze skarbnik.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 152 gości