Mokra karma dla młodej kotki.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 08, 2018 21:47 Re: Mokra karma dla młodej kotki.

A ja jeszcze dopytam, czy kotka jest już po kastracji? :)
ser_Kociątko
 

Post » Pt lut 09, 2018 15:29 Re: Mokra karma dla młodej kotki.

Kotka nie była sterylizowana. Do tej pory nie zagłębiałem się jeszcze w ten temat. Uznałem, że ta kwestia może mieć znaczenie kiedy będzie już dorosłą kocicą. Kotka nie jest wychodząca i wydawało mi się, że temat jest bardziej istotny w przypadku kotów opuszczających mieszkanie. Jeśli padło takie pytanie to najwyraźniej muszę nadrobić zaległości.

Teraz przypomniało mi się, że kiedy pytałem sąsiadkę o różne sprawy związane z młodą (ona również ma kotkę ale już kilkuletnią) to jedna z ulotek od niej przeznaczona dla świeżo upieczonych posiadaczy kotów dotyczyła tego tematu. Wtedy ważniejsze wydały mi się te, które dotyczyły karmienia, kocich zachowań, ewentualnych zagrożeń dla kociąt w nowym domu.
Ostatnio edytowano Pt lut 09, 2018 15:40 przez MaxV816, łącznie edytowano 1 raz

MaxV816

 
Posty: 26
Od: Śro sie 09, 2017 7:39

Post » Pt lut 09, 2018 15:38 Re: Mokra karma dla młodej kotki.

Kotkę trzeba wykastrować, najlepiej przed pierwszą rujką, bo wówczas maksymalnie zmniejsza się ryzyko późniejszych chorób nowotworowych u kotki (np. guzy listwy mlecznej). Z niewykastrowaną niehodowlaną kotką nie da się wytrzymać - jest bardzo głośna, usiłuje uciekać z domu wszelkimi sposobami, często znaczy teren moczem gdzie popadnie, poza tym jedna rujka może niemal płynnie przechodzić w następną rujkę i wtedy trudno wybrać optymalny czas na kastrację. Bardzo dużym ryzykiem u niekastrowanych kotek jest ropomacicze.

Agnieszka2009

 
Posty: 499
Od: Sob sty 10, 2009 16:57

Post » Pt lut 09, 2018 16:01 Re: Mokra karma dla młodej kotki.

W przypadku mojej kotki do tej pory takich zachowań nie było. Od kiedy zamieszkała u mnie w domu tylko raz zdarzyło się jej nasiusiać poza kuwetą. Było to zaraz na początku kiedy miała może 2 miesiące. Nawet wtedy próbowała "zakopać" mocz w podłodze. Efekt był taki, że roztarła wszystko na boki ale doceniłem jej dobre intencje :) Póki co nie próbowała uciekać. Jasne, że jest ciekawa otoczenia poza domem. Uwielbia siedzieć na balkonie i w oknie oraz na chwilę wychodzić na klatkę schodową (latem i jesienią polowała tam na muchy). Ostatnio bardziej się "rozgadała" czyli prezentuje różne rodzaje miauknięć i mruczenia.

Żeby nie tworzyć offtopu. Czy i jaki wpływ ma sterylizacja na sprawy związane z żywieniem kotki ? Nie wiem czy ser_Kociątko zadała pytanie w związku z tym czy może ogólnie odnośnie wpływu na zachowania kotek.

MaxV816

 
Posty: 26
Od: Śro sie 09, 2017 7:39

Post » Pt lut 09, 2018 16:55 Re: Mokra karma dla młodej kotki.

Żywienie zostaje to samo.
Ale zabieg wykonać trzeba, to ulga dla kota i opiekuna. :ok:

Najlepiej wykastrować kotkę bocznie, wtedy w mig dojdzie do siebie.
Kastracja to podstawa nawet u niewychodzących kotów. I tak, koniecznie kastruj przed pierwszą rujką, tak jak mówi Aga :)
ser_Kociątko
 

Post » Pt lut 09, 2018 19:12 Re: Mokra karma dla młodej kotki.

Przeczytałem podstawowe informacje o sterylizacji i konsekwencjach nie poddania kotki zabiegowi. Dziękuję za zwrócenie uwagi na tak ważny problem. Na szczęście w sąsiednim mieście znajduje się przychodnia weterynaryjna, która ma bardzo dobrą opinię. Myślę, że kotka nie miała jeszcze pierwszej rujki. Znajomy, który ma roczna kotkę stwierdził, że gdyby miała to bym to na pewno wiedział :) Kotka miała co prawda takie dni kiedy chętnie siadała na kolanach, kilka razy widziałem jak otarła się o róg ściany i czasem kładzie się na grzbiecie z podwiniętymi przednimi łapkami. Nie obserwowałem jednak tak drastycznych objawów, o których czytałem.

MaxV816

 
Posty: 26
Od: Śro sie 09, 2017 7:39

Post » Pt lut 09, 2018 19:14 Re: Mokra karma dla młodej kotki.

Umów się na zabieg jak najszybciej ;)
ser_Kociątko
 

Post » Pt lut 09, 2018 23:03 Re: Mokra karma dla młodej kotki.

pierwsza rujka, zwłaszcza u młodej kotki, może być tzw "cicha". Natomiast pełnowymiarowej nie sposób nie zauważyć. Co gorsza - wiele kotek w rui LEJE. Nie znaczy - tak jak kocury, tylko leje gdzie się da. Mój syn kilka lat temu adoptował kotkę, ponoć z jakiejś fundacji ( ponoć - bo okazało się, że kotka ma nie swoją książeczkę zdrowia i jeszcze parę innych kwiatków wyszło). W każdym bądź razie miał robić kocie sterylkę PO pierwszej rui i u wskazanego weta. Kotka - w wieku 6 mies wpadła w ruję permanentną, to był koszmar. Lała wszędzie - łożeczka dzieci, laptop, chlebak ...ja się dopiero wtedy dowiedziałam. Szybki bieg do weta po proverę na zahamowanie rui i cięcie. Kotka miała już początki ropomacicza ....

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15035
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lut 11, 2018 2:53 Re: Mokra karma dla młodej kotki.

W razie nagłych problemów ta przychodnia, do której zabiorę kotkę jest dostępna 24 godziny na dobę. Dziękuję za uświadomienie powagi tematu sterylizacji. Czytam wątki z kociego ABC aby dowiedzieć się wszystkiego co trzeba. Opinia o sterylizacji po pierwszej rujce chyba jest dość powszechna przez co zapadła mi w pamięć.

Wrócę jeszcze do tematu żywienia. Udało mi się kupić kacze skrzydełko :) Kotka obwąchała i nie wykazała zainteresowania. Spróbuję z drugiego kawałka obrać mięso i może z czasem przekona się do ogryzania.

MaxV816

 
Posty: 26
Od: Śro sie 09, 2017 7:39

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: skaz i 184 gości