Cosia Czitka Balbi i dachowce.TEN DZIEŃ. Cud narodzin!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 05, 2018 22:43 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje kuliste dachowce.

No co :evil: No co :evil:
:201461
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19055
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pon lut 05, 2018 22:58 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje kuliste dachowce.

Ależ Matka wygląda prawie jak Paris Hilton.
To znaczy jej negatyw, albo antyteza: bo też jej opada powieka, tylko prawa (PH lewa); jest brunetką (PH blondynką). Za to obie mają idealne kształty w swoich kategoriach :!:
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 24746
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Pon lut 05, 2018 23:06 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje kuliste dachowce.

No to mamy Paris Hilton i Roberta Makłowicza, świetna para :P
Para już śpi w piwnicy wtulona w siebie po kolacji, dzisiaj było na ciepło mięso z makaronem. Zimno, mamy minus 4, ale one tłuste, mają budkę, poduchy, kocyki.
I żadna powieka Mamie nie opada, ma dwa cudne zielone oczęta, tylko na zdjęciu tak jakoś dziwnie wyszło. No. :evil:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19055
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto lut 06, 2018 13:44 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje kuliste dachowce.

Oj, -4 w nocy to jeszcze nie zimno... Ależ ja Wam, wrocławianom, tej pogody zazdroszczę. I poznaniakom też.
(Każdy pretekst dobry do wpisania się w wątku, żeby ten nie uciekł ;) )
Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

Wiewiórki i inne ptaki

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12756
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto lut 06, 2018 17:58 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje kuliste dachowce.

Wrocław pozdrawia Lublin!
Rano, koło dziewiątej, było dzisiaj -6, w nocy pewnie dużo mniej, ale dachowce żyją. Jeszcze. Może dzisiaj na noc wstawię im kaloryfer, ale to chyba jednak przesada :roll:
Przepraszam, czy też znajdujecie tak niby przypadkiem na podłodze wyplute tabletki?
Nie wiem jak Balbisia to robi, bo bardzo pilnuję, musi codziennie wieczorem dostać Thiafeline, niby połknęła bo pyskuje i warczy, a potem, czasem, coś różowego malutkiego pod dywanem :evil:
Pokazuję jej palcem i mówię, czym grozi wypluwanie tabletek, a ona udaje, że nic, że to nie ona.
Pytanie drugie, czy wasze koty też radośnie obwieszczają galopem i innymi pokazowymi figurami, że zrobiły....yyyyy.... :oops: ?
Czitusia czyni tumult za każdym razem, a najbardziej się cieszy, jak się uda na kafle, obok, a nie do kuwety :dance2:
Jaki dowcip, jaki świetny dowcip! I jeszcze nagrodę chce :evil:
A ja jej daję, bo nie wolno kotu robić przykrości :201461 !
Super tematy, kończę, bo się intelektualnie wyczerpałam.
:201435
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19055
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto lut 06, 2018 18:07 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje kuliste dachowce.

czitka pisze:(...)
I żadna powieka Mamie nie opada, ma dwa cudne zielone oczęta, tylko na zdjęciu tak jakoś dziwnie wyszło. No. :evil:

Potwierdzam. Mama ma piękne, szeroko otwarte, zielony oczy. A w nich dwa wielkie znaki zapytania: UCIEKAĆ??

Wojtek

 
Posty: 27795
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Wto lut 06, 2018 18:42 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje kuliste dachowce.

Haker był mistrzem gubienia tabletek. Niby już zjedzone, ale to nagle na kanapie, w wannie i jeszcze tylko jemu znanych miejscach coś przypadkiem wypadało z pysia.
A Pysia zawsze przed zrobieniem biega po mieszkaniu, biega jak oszalała i to jest znak, będzie smrodek...

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Wto lut 06, 2018 19:10 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje kuliste dachowce.

czitka pisze:(...)
Pytanie drugie, czy wasze koty też radośnie obwieszczają galopem i innymi pokazowymi figurami, że zrobiły....yyyyy.... :oops: ?
Czitusia czyni tumult za każdym razem, a najbardziej się cieszy, jak się uda na kafle, obok, a nie do kuwety :dance2:
Jaki dowcip, jaki świetny dowcip! I jeszcze nagrodę chce :evil:
A ja jej daję, bo nie wolno kotu robić przykrości :201461 !
Super tematy, kończę, bo się intelektualnie wyczerpałam.
:201435

Ale Czitusi robisz przykrość. ;)
Złośliwie zabierasz z podłogi w łazience dywanik, a najlepszy dowcip jest wtedy gdy Czitusia zakopie urobek w dywaniku. :)

Wojtek

 
Posty: 27795
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Wto lut 06, 2018 20:20 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje kuliste dachowce.

Wojtek pisze:
czitka pisze:(...)
Pytanie drugie, czy wasze koty też radośnie obwieszczają galopem i innymi pokazowymi figurami, że zrobiły....yyyyy.... :oops: ?
Czitusia czyni tumult za każdym razem, a najbardziej się cieszy, jak się uda na kafle, obok, a nie do kuwety :dance2:
Jaki dowcip, jaki świetny dowcip! I jeszcze nagrodę chce :evil:
A ja jej daję, bo nie wolno kotu robić przykrości :201461 !
Super tematy, kończę, bo się intelektualnie wyczerpałam.
:201435

Ale Czitusi robisz przykrość. ;)
Złośliwie zabierasz z podłogi w łazience dywanik, a najlepszy dowcip jest wtedy gdy Czitusia zakopie urobek w dywaniku. :)

Nie, najlepszy jest wtedy, gdy wdepnę w dywanik 8)
Podłączyłam dachowcom kaloryfer, ma być minus 9...
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19055
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto lut 06, 2018 21:25 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje kuliste dachowce.

Czitka, ja nie jestem pewna, czy z tym kaloryferem to dobry pomysł. One się rozhartują...Mają tluszcz, mają grube futra i dach nad głową.

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16533
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lut 06, 2018 21:33 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje kuliste dachowce.

Zabrać? :roll:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19055
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto lut 06, 2018 21:51 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje kuliste dachowce.

przecież tam chyba poniżej zera nie spada ? wiatr nie wieje, one są dwa z niezmierzonymi pokladami izolacji własnej. Te koty już kilka zim przetrwały w gorszej kondycji i warunkach. Tak że tego...jakby tak na dworze spadło do -20 to i owszem...

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16533
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lut 06, 2018 21:58 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje kuliste dachowce.

Jak będzie na dworze -10 to spadnie prawdopodobnie. To taki grzejnik na kółkach, byłam na dole przed chwilą, ustawiłam na absolutne minimum, odsunęłam od kanapy na której śpią i zostawiłam. Z tego nie powstanie ciepło, po prostu zrobi się trochę cieplej niż na zewnątrz. Paskud zapewne zimę jakąś już przeżył bez dachu nad głową, Mama może jedną, ona smarkata jest. Ale to podobno ostatnia zimna noc taka. Oby.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19055
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto lut 06, 2018 22:19 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje kuliste dachowce.

Bialasek lubila polatac po :)
Obecne koty nie lataja, widac uwazaja, ze gieriatrii nie wypada, czy co? ;)

Nie sadze, zeby im ten grzejnik byl potrzebny :)

Calusy dla wszystkich.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87925
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto lut 06, 2018 22:34 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje kuliste dachowce.

czitka pisze:Podłączyłam dachowcom kaloryfer, ma być minus 9...

Czituś, czituś...
Czy ja dobrze pamiętał, że KTOŚ pisał o odwiezieni ich do schroniska :?: :ryk: :ryk: :ryk:

jak strasznie sympatycznie jesteś niepoprawna :1luvu:

spokojnej nocki życzę
Anka
Obrazek

andorka

 
Posty: 13647
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954, Google [Bot], Silverblue i 13 gości