Ponura norka, zimna Walczymy ze wszystkimi przeciwnościami

ser_Kociątko pisze:Na razie weźmie Ciężarówkę. Tak ją nazwała

Ale docelowo chce mieć 3

Jaka fajna historia

Pokazujcie tę ciężarówkę i to już :mrgreen:

Oo, nocna łapanka

gratuluję sukcesów!
Koleżanka niesamowita

i Pani od zagubionej tri z kulturą i gestem, miło :ok:

Aia pisze:Oo, nocna łapanka gratuluję sukcesów!
Koleżanka niesamowita
i Pani od zagubionej tri z kulturą i gestem, miło

Prawda? Niektóre jeszcze zwyzywałyby i oskarżyły o kradzież kota :roll:

Bardzo się cieszę z tej akcji.
Każdy o tej porze śpi, a Wy :201494

gratulacje.
Piękna akcja.

Pamiętaj że jeśli będziesz potrzebowała wsparcia, jakiego kolwiek. Karmy, funduszy to pisz.

Coraz rzadziej się doświadcza takich cech u ludzi albo ja się starzeję i coraz bardziej mi to przeszkadza. Brakuje życzliwości i ta kultura... podziękować, przeprosić, uśmiechnąć się... no ciężko z tym. Wokół wszechobecna agresja i irytacja

Toż to można by było choć poudawać, od razu przyjemniej się żyje :roll:

Aia pisze:Coraz rzadziej się doświadcza takich cech u ludzi albo ja się starzeję i coraz bardziej mi to przeszkadza. Brakuje życzliwości i ta kultura... podziękować, przeprosić, uśmiechnąć się... no ciężko z tym. Wokół wszechobecna agresja i irytacja Toż to można by było choć poudawać, od razu przyjemniej się żyje

Wiesz czym to spowodowane?
Światem gier i internetow.
Muzyka też wyzwala wiele agresji wśród dzieci.

Ja w wieku tych podlotkow skakałam w gumę, bawiłam się w chowanego, ciuciubabke i na komunie dostałam rower. A obecnie dostaje się konsole, telewizory, telefony komórkowe.

Uwielbiam takie historie i szczęśliwe zakończenia :1luvu:

Brawo Wy cudne dziewczyny :201494

. Od 1 do 3

podziwiam my się grzalysmy pod kolderka.

Moli25 pisze:Ja w wieku tych podlotkow skakałam w gumę, bawiłam się w chowanego, ciuciubabke i na komunie dostałam rower. A obecnie dostaje się konsole, telewizory, telefony komórkowe.

Też skakałam w gumę i w kabel, na komunię dostałam bajki do wyświetlania. Ale agresji nie brakowało, tylko informacji o niej było mniej.

U młodzieży to tak, jak najbardziej brak normalnych interakcji ludzkich. Ale u starych bab i dziadów, jak my albo jeszcze dużo starszych, to jest nie do zaakceptowania. Ja rozumiem, że żyje się jak żyje (czyli "coraz lepiej"!), nie mówię, że i mi wspaniale, ale nie wyobrażam sobie jeszcze do tego mieć 24/h ponurą minę i wyżywać się na ludziach... może ja powinnam się już leczyć na głowę, ale więcej widzę w oczach zawiści niż życzliwości, od zupełnie obcych osób, które nie maja nawet powodu życzyć drugiemu źle, bo go nie znają i pewnie drugi raz w życiu nie spotkają.
Idę na śnieg, bo pada, wywalę jęzor i pożrę sobie spadające płatki, to i humor się poprawi :mrgreen:

Aia pisze:U młodzieży to tak, jak najbardziej brak normalnych interakcji ludzkich. Ale u starych bab i dziadów, jak my albo jeszcze dużo starszych, to jest nie do zaakceptowania. Ja rozumiem, że żyje się jak żyje (czyli "coraz lepiej"!), nie mówię, że i mi wspaniale, ale nie wyobrażam sobie jeszcze do tego mieć 24/h ponurą minę i wyżywać się na ludziach... może ja powinnam się już leczyć na głowę, ale więcej widzę w oczach zawiści niż życzliwości, od zupełnie obcych osób, które nie maja nawet powodu życzyć drugiemu źle, bo go nie znają i pewnie drugi raz w życiu nie spotkają.
Idę na śnieg, bo pada, wywalę jęzor i pożrę sobie spadające płatki, to i humor się poprawi

Obyś tylko anginy nie dostała :ryk:

Jak byłam mała to też jadłam śnieg :mrgreen:

Gosiagosia pisze:
Aia pisze:U młodzieży to tak, jak najbardziej brak normalnych interakcji ludzkich. Ale u starych bab i dziadów, jak my albo jeszcze dużo starszych, to jest nie do zaakceptowania. Ja rozumiem, że żyje się jak żyje (czyli "coraz lepiej"!), nie mówię, że i mi wspaniale, ale nie wyobrażam sobie jeszcze do tego mieć 24/h ponurą minę i wyżywać się na ludziach... może ja powinnam się już leczyć na głowę, ale więcej widzę w oczach zawiści niż życzliwości, od zupełnie obcych osób, które nie maja nawet powodu życzyć drugiemu źle, bo go nie znają i pewnie drugi raz w życiu nie spotkają.
Idę na śnieg, bo pada, wywalę jęzor i pożrę sobie spadające płatki, to i humor się poprawi

Obyś tylko anginy nie dostała
Jak byłam mała to też jadłam śnieg

Trochę inne powietrze było...
Też jadłam :smokin:

Neeee. Złego nie biorą :mrgreen:

Zahartuje się :wink:

Naczytałam się o Waszych pieskach, że tak lubią śnieg, to i ja idę spróbować :lol:

Mam wspomnienie z wczesnego dzieciństwa, jak byłam w Rabce w sanatorium i tam było tak dużo bielutkiego śniegu, że aż kusił by żreć :mrgreen:

Jejka dziewczyny bardzo dziękuję, za chęci pomocy, za wszystko.
Na razie jakoś dajemy radę

Fotki będą jak Ciężarówka dojdzie do siebie

Jest już po zabiegu, miała w brzuszku 6 malusich kociątek... Była maksymalnie tydzień przed porodem...

Ale tak jest lepiej. Dużo lepiej.

Ale wiecie jak możecie mi pomóc?

Kupujcie na bazarku

Cały dochód idzie na jedzonko na misiaczków.

Bo samo odpchalanie, czyli krople Advantage + Frontline Combo dla Majki pójdzie 120zł...

Jakoś tanio Cię to wyszło, bo ja dla trzech kotów zapłaciłam więcej

ale ja na pewno miałam inne krople w sumie.

Ponura norka, zimna Walczymy ze wszystkimi przeciwnościami

Kto przegląda forum