Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Blue pisze:Badanie lekarskie i to obu kotów - koniecznie.
Mi się jeszcze jedno rzuciło w oczy.
Piszesz że gdy dochodzi do ostrej sytuacji rozdzielasz koty, głaszczesz je, dajesz smakołyki.
Czyli niejako nagradzasz agresora za doprowadzenie do scysji, a głaszcząc na jego oczach drugiego kota dodatkowo podkręcasz jego zadziorność.
Koty są wykastrowane?
Bałabym się zostawić nie rozdzielone koty które z jakiegoś powodu są w fazie tak zaostrzonego konfliktu.
Mimbla00 pisze:... W tym tygodniu co prawda spędziły samotnie więcej czasu niż zwykle ze względu na moją pracę ale są dwa,razem więc nie całkiem same no i to się już zdarzało i nie było takiej reakcji.
...
Wyjechał tez mój mąż, kilka dni temu ale to tez się już wcześniej zadziało. Nie ma nowyh zapachów.
...
http://www.kociesprawy.pl/magazyn/porad ... y_artykul/Kot - istota terytorialna
Trzeba pamiętać o tym, że każdy kot jest istotą stricte terytorialną. Najsilniejszą więź kot odczuwa z rewirem, który zajmuje. Po za tym kot jest niewolnikiem rutyny. Nie lubi zmian. Ceni sobie stabilność. Nawet najmniejsze przetasowanie w życiu mruczka wzbudza w nim negatywne emocje, w tym lęk przed nieznanym. Wielu opiekunów, zwłaszcza tych zadomowionych kotów, nie zdaje sobie sprawy z ryzyka wystąpienia kocich niepokojów. Kocie lęki mogą przejawiać się na wiele sposobów. Najczęściej kryzysowym sytuacjom towarzyszą symptomy takie, jak: wypróżnianie się w niewłaściwych miejscach (poza kuwetą), znaczenie terenu, zmienny apetyt, unikanie ludzi i pewnych akceptowanych dotychczas miejsc, nadmierna wokalizacja, nadmierna pielęgnacja lub zupełne jej zaprzestanie, przejawianie zachowań roszczeniowych, agresywnych, bądź przeciwnie - stopniowe wycofywanie się z życia rodzinnego. Wszystkie te zmiany widoczne są gołym okiem. Nie da się ich nie zauważyć.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 271 gości