Bytomskie Łobuzy Trzy :) cz. 12

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 01, 2018 18:15 Re: Bytomskie Łobuzy Trzy :) cz. 12

Ewa L. pisze:A tak poważnie chyba boli was to ,że napisałam to co większość z was myśli. Płaczecie nad filmikiem z rzeźni a w kuchni na patelni skwierczy wam schabowy .

U mnie nic nie skwierczy. Od wielu, wielu lat.
Ewa L. pisze:Dla ścisłości bo pewnie za chwilę któraś mi to wypomni nie uważam ,że zwierzęta są głupie ale człowiek z założenia ma większą pojemność mózgu.

Powiedz, że żartujesz ? Co ma pojemność mózgu do odczuwania strachu, cierpienia, bólu, strachu przed śmiercią ?

Ewa L. pisze:Jedynie walczyć można by warunki w jakich żyją w c hodowli i sposób ich uśmiercania był humanitarny i nie przynosił zwierzętom cierpienia.


Nie ma humanitarnej hodowli przemysłowej i nie ma możliwości aby nie przynosić takim zwierzętom cierpienia - nie ma takiej opcji. To ułuda.
Podstawowe prawo zwierząt o którym już pisałam to prawo do życia i to powinniśmy walczyć.

Ewa L. pisze:Pracuję w sklepie na stoisku mięsnym.


To w sumie wiele wyjaśnia skąd takie poglądy i taka postawa u ciebie.

Ewa L. pisze:Uważasz ,że powinnam bojkotować sprzedaż mięsa? Każdemu kupującemu opowiadać o cierpieniu zwierząt ?


Z wiadomych względów oczywiście nigdy byś tego nie zrobiła, jesteś niejako częścią tego biznesu.

fifulec

 
Posty: 174
Od: Sob lut 19, 2011 0:00

Post » Pon sty 01, 2018 18:20 Re: Bytomskie Łobuzy Trzy :) cz. 12

Wiesz fifulec nie chce mi się z tobą pisać, dyskutować bo wszystko co bym napisała to i tak przekabacisz na swoją modłę i przekręcisz tak jak ci pasuje.
Pisząc o papieżu nie miała zamiaru mieszać w tą jałową jak widać dyskusję Boga by udowodnić jak to napisałaś tezę ,że jestem człowiekiem i wszystko mi się należy. Chciałam być zrozumiała że papież będący człowiekiem najbliższym Bogu taż spożywa mięso mimo że darzy miłością wszystkie żywe istoty.
Ale przecież ty zawsze wiesz lepiej co ja myślę tylko jakoś interpretacje moich mysli ci nie wychodzą.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70692
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 01, 2018 18:21 Re: Bytomskie Łobuzy Trzy :) cz. 12

fifulec pisze:
Ewa L. pisze:A tak poważnie chyba boli was to ,że napisałam to co większość z was myśli. Płaczecie nad filmikiem z rzeźni a w kuchni na patelni skwierczy wam schabowy .

U mnie nic nie skwierczy. Od wielu, wielu lat.
Ewa L. pisze:Dla ścisłości bo pewnie za chwilę któraś mi to wypomni nie uważam ,że zwierzęta są głupie ale człowiek z założenia ma większą pojemność mózgu.

Powiedz, że żartujesz ? Co ma pojemność mózgu do odczuwania strachu, cierpienia, bólu, strachu przed śmiercią ?

Ewa L. pisze:Jedynie walczyć można by warunki w jakich żyją w c hodowli i sposób ich uśmiercania był humanitarny i nie przynosił zwierzętom cierpienia.


Nie ma humanitarnej hodowli przemysłowej i nie ma możliwości aby nie przynosić takim zwierzętom cierpienia - nie ma takiej opcji. To ułuda.
Podstawowe prawo zwierząt o którym już pisałam to prawo do życia i to powinniśmy walczyć.

Ewa L. pisze:Pracuję w sklepie na stoisku mięsnym.


To w sumie wiele wyjaśnia skąd takie poglądy i taka postawa u ciebie.

Ewa L. pisze:Uważasz ,że powinnam bojkotować sprzedaż mięsa? Każdemu kupującemu opowiadać o cierpieniu zwierząt ?


Z wiadomych względów oczywiście nigdy byś tego nie zrobiła, jesteś niejako częścią tego biznesu.

O widzę ,że już mi łatkę przypięłaś .........
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70692
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 01, 2018 18:23 Re: Bytomskie Łobuzy Trzy :) cz. 12

Ewa L. pisze:Wiesz fifulec nie chce mi się z tobą pisać, dyskutować bo wszystko co bym napisała to i tak przekabacisz na swoją modłę i przekręcisz tak jak ci pasuje.
Pisząc o papieżu nie miała zamiaru mieszać w tą jałową jak widać dyskusję Boga by udowodnić jak to napisałaś tezę ,że jestem człowiekiem i wszystko mi się należy. Chciałam być zrozumiała że papież będący człowiekiem najbliższym Bogu taż spożywa mięso mimo że darzy miłością wszystkie żywe istoty.
Ale przecież ty zawsze wiesz lepiej co ja myślę tylko jakoś interpretacje moich mysli ci nie wychodzą.

Bo religia traktuje zwierzęta przedmiotowo, jako poddane sobie. Już o tym pisałam. Dlatego trudno o inną postawę papieża. Też traktujesz zwierzęta przedmiotowo?

Edit. Gdzieś, nie pamiętam gdzie, standardowo je się koty. Tak jak u nas świnie. To ok? Nie powinno cie to poruszać.
Ostatnio edytowano Pon sty 01, 2018 18:25 przez Marzenia11, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35634
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon sty 01, 2018 18:24 Re: Bytomskie Łobuzy Trzy :) cz. 12

Ewa L. pisze:Wiesz fifulec nie chce mi się z tobą pisać, dyskutować bo wszystko co bym napisała to i tak przekabacisz na swoją modłę i przekręcisz tak jak ci pasuje.

Wiem, że to co piszę nie jest zbyt wygodne.

Ewa L. pisze:Pisząc o papieżu nie miała zamiaru mieszać w tą jałową jak widać dyskusję Boga by udowodnić jak to napisałaś tezę ,że jestem człowiekiem i wszystko mi się należy. Chciałam być zrozumiała że papież będący człowiekiem najbliższym Bogu taż spożywa mięso mimo że darzy miłością wszystkie żywe istoty.
Ale przecież ty zawsze wiesz lepiej co ja myślę tylko jakoś interpretacje moich mysli ci nie wychodzą.


Skąd wiesz ?

fifulec

 
Posty: 174
Od: Sob lut 19, 2011 0:00

Post » Pon sty 01, 2018 22:02 Re: Bytomskie Łobuzy Trzy :) cz. 12

Gosiagosia pisze:Dyktatura piszesz " Mój pies natomiast bał się ich panicznie i dlatego już miesiąc wcześniej dostawał pastę na wyciszenie. Przechodził to wtedy dużo łagodniej. Nie biegał po ścianach jak oszalały."
Napisz mi nazwę tej pasty bo nie chcę następnego takiego Sylwestra dla Emi.

To było bardzo dawno temu. Byłam wtedy jeszcze w okresie podstawówkowo-licealnym. Nie pamiętam jaka to była nazwa. Moi rodzice się tym zajmowali.
Idź do weta na pewno coś doradzi, teraz jest więcej takich specyfików.

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 01, 2018 22:42 Re: Bytomskie Łobuzy Trzy :) cz. 12

Cześć Klaudia, wszystkiego najlepszego na Nowy rok :201461
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Pon sty 01, 2018 22:44 Re: Bytomskie Łobuzy Trzy :) cz. 12

Dyktatura pisze:
Gosiagosia pisze:Dyktatura piszesz " Mój pies natomiast bał się ich panicznie i dlatego już miesiąc wcześniej dostawał pastę na wyciszenie. Przechodził to wtedy dużo łagodniej. Nie biegał po ścianach jak oszalały."
Napisz mi nazwę tej pasty bo nie chcę następnego takiego Sylwestra dla Emi.

To było bardzo dawno temu. Byłam wtedy jeszcze w okresie podstawówkowo-licealnym. Nie pamiętam jaka to była nazwa. Moi rodzice się tym zajmowali.
Idź do weta na pewno coś doradzi, teraz jest więcej takich specyfików.

Dziękuję :1luvu:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26795
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 02, 2018 12:23 Re: Bytomskie Łobuzy Trzy :) cz. 12

Hej :)
Przyznam, że czytałam i gryzłam się w język jednocześnie. Wciąż myślałam co odpisać. Ale postawię kropkę tej dyskusji, słusznej.
W tej sprawie nie ma kompromisów, ale ludzie nie lubią gdy im się wyrzuca takie prawdy prosto w twarz. Podpisuję się obiema rękami pod tym co piszę Fifulec i Marzenia. I nie uderzam w Ewę, bo wiem, że za nią stoi cała kolejka ludzi myślących tak samo. Jednak nas też jest wielu i to coraz więcej.
Wegetarianie czy weganie są odbiciem wyrzutów sumienia społeczeństwa. Dlatego są tak wyśmiewani przez "tradycjonalistów". Dlatego mówi mi się, że to co piszę, jest nie na miejscu. Na tym wątku jest to jak najbardziej na miejscu. Ten wątek jest pro zwierzęcy. Tutaj o zwierzętach myśli się codziennie, a nie od święta i nie wybiórczo.

Fifulec jesteś chyba moją drugą połówką, bo to niesamowite, że każde Twoje zdanie jest dokładnie takie jak moje, z tym że ja nie umiem być taka miła ;)
Marzeniu pod wszystkim co napisałaś podpisuje się obiema rękami. Łącznie z religią.
(z wyjątkiem tej anemii ;) ale też znam taką dziewczynę, która tak sobie tłumaczy cykliczne jedzenie wątróbki) Na diecie wegańskiej anemia nie grozi, grozi natomiast na diecie wegetariańskiej czy tradycyjnej. Musiałabym znaleźć tekst w którym było to pięknie wyjaśnione. Po sobie mogę to potwierdzić. Magnez, żelazo, potas, wapń (! bez produktów mlecznych i jaj) po 2 latach mam na idealnym poziomie - dosłownie w połowie przedziałki, bez odchyleń w jedną czy w drugą

Wywyższanie się nad zwierzętami jest zaburzeniem psychicznym jak dla mnie. Tylko człowiek to robi. Żadne zwierzę nie ma potrzeby wywyższać się nad ludzi. Tylko człowiek wywyższa się nad zwierzęta a człowiek jest zwierzęciem :roll: - musiałam to napisać.

Los człowieka podobny jest do losu zwierząt
18 Powiedziałem sobie: Ze względu na synów ludzkich [tak się dzieje]. Bóg chce ich bowiem doświadczyć, żeby wiedzieli, że sami przez się są tylko zwierzętami. 19 Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia* ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt, bo wszystko jest marnością. 20 Wszystko idzie na jedno miejsce: powstało wszystko z prochu i wszystko do prochu znów wraca*. 21 Któż pozna, czy siła życiowa synów ludzkich idzie w górę, a siła życiowa zwierząt zstępuje w dół, do ziemi?* 22 Zobaczyłem więc, że nie ma nic lepszego nad to, że się człowiek cieszy ze swych dzieł, gdyż taki jego udział. Bo któż mu pozwoli widzieć, co stanie się potem?

Aczkolwiek ja religię mam w d.... ludzie zamiast klękać w kościele powinni zrobić coś dla tego świata, który tonie z ich winy.

Moje koty są równe mi, a nawet przewyższają mnie. I właśnie dlatego mam z nimi tak doskonały kontakt :)

Ta dyskusja pokazuje jak wiele może wyniknąć z jednego zdjęcia, na pozór niewinnego. Wieczorem byłam dumna, że udało mi się zrobić w końcu wymarzone zdjęcie. Mieszkam tu chyba już 6 lat. Tylko raz mnie nie było. Czyli miałam 5 prób. Jedynie pierwszego sylwestra udało mi się zrobić dobre zdjęcie, a potem już nie. Bo jakby wszystko musi się na zdjęciu zgrać, łącznie z tym ile i gdzie będzie fajerwerków. Więc byłam odurzona szampanem i radością z tego zdjęcia, że wrzuciłam je łącznie ze swoim nazwiskiem na miau i poszłam zadowolona z siebie spać. A rano - rano poczułam, że to był błąd. I miałam racje. Ale było już za późno. Jeżeli ktoś cytował moje zdjęcie to proszę o usunięcie go z cytatu. Ja je też usunę z moich postów.

Przykro mi, że tak się stało, że doszło do tego wszystkiego.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto sty 02, 2018 12:42 Re: Bytomskie Łobuzy Trzy :) cz. 12

Ano działa w jedną stronę i zawsze tak będzie. Mentalność ludzka jest jaka jest i myślę, że minie jeszcze duuuuuuużo czasu zanim się w ogóle coś zmieni.

Na temat bycia wege - nie bycia, nie chcę się już wypowiadać. Nie chcę potem czuć się zle, bo ktoś mnie nie lubi dlatego że jem mięso, albo go nie jem... Nie tędy droga.
ser_Kociątko
 

Post » Wto sty 02, 2018 13:17 Re: Bytomskie Łobuzy Trzy :) cz. 12

Obrazek

Wczoraj spędziłam cały wieczór z kotami w salonie przed tv o 20 do 2 w nocy - bardzo dawno nie było takiego wieczoru. I dowiedziałam się, że Tosia zjada Acanę :roll: Mimo, że ona suche je bardzo rzadko. Czyli wszystkim moim kotom ta Acana smakuje. Zarzekałam się, że nigdy jej nie kupię tak jak Orjena, a chyba jednak w końcu kupię. Choć te wszystkie kapusty, grochy, fasole - mnie odstraszają w składzie. A dziś dotarł Wild Cat. Wzięłam trzy smaki.

Obrazek

Obrazek

Maryśką to się w sumie nie ma co chwalić, bo się wylizała ;( Chyba znowu muszę jej zrobić badania krwi i usg. Ale przed świętami byłyśmy u wetki i nie reagowała boleśnie na nic i sama wetka stwierdziła, że to stres :( Myślę, że najlepszym lekarstwem dla Marysi byłoby wypuszczanie jej na ten nieszczęsny korytarz, ale odkąd sąsiad nas przyłapał i odkąd jest zimno to jej nie wypuszczam :/
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto sty 02, 2018 13:31 Re: Bytomskie Łobuzy Trzy :) cz. 12

Nie będe dyskutowac z Tobą, ale wiem jedno, że dla tej kobiety to nie była wymówka. To bardzo mądra, świadoma, i głęboko siedząca w temacie dobrostanu zwierząt osoba. Byłoby bluźnierstwem, naprawdę uwierz, twierdzenie, zę szukała sobie wymówki w postaci swojej choroby. Ja mam trochę dystansu do tego rozumianego w w imię wartości dla mnie wazniejszych. Np moja Mama od urodzenia jedząca mięso i wychowana na mięsie i karmiąca nas mięsem, terab bardzo, bardzo chora i wymagająca spokoju, nie będzie zmieniała swoich nawyków myślenia i jedzenia. Nie da się. Jak kiedyś powiedziałam, ze nie będę jeść bo to mięso to się mocno zdenerwowała i rozpłakała. Ja nie będę jej zmieniać, bo się nie da, a denerewować też nie chcę. I to jkest dla mnie ważniejsza kwestia. Na ten moment. Jak odejdzie będę mogłą dokonać nowego wyboru.

Super fota rozciągniętych kotów ! :D
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35634
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto sty 02, 2018 14:17 Re: Bytomskie Łobuzy Trzy :) cz. 12

Biedna Marysia. Pralcia też się wylizała, ale u niej trudno się nie lizać
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto sty 02, 2018 14:29 Re: Bytomskie Łobuzy Trzy :) cz. 12

MalgWroclaw pisze:Biedna Marysia. Pralcia też się wylizała, ale u niej trudno się nie lizać

też mi ich żal.. może zylkene by pomogło? Podobno dobry preparat, kotka mojej siostry praktycznie nie jadła po przybyciu kocurków i zylkene zadziałało. :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35634
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto sty 02, 2018 15:08 Re: Bytomskie Łobuzy Trzy :) cz. 12

O Pralciu :201461 :201461 :201461 :201461 :201461
Marysia ma powody dla których się wylizała. Dostaje zylkane teraz i dostawała calmvet ale brakło nam w ostatnich dniach.

Tosia i jej kangur z Catzfinefood
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
:kotek:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 36 gości