MILI i AMY - wariatki ze wsi ♥♥♥ i Bagirka z IBD

[Aia]

Dzień dobry w nowym Nowym roku
Ślicznotka. Idealnie piękny czarny kot. I jaka dzielna, jak się okazuje
A w objęciach Twojego TŻa - serce mięknie, są to najpiękniejsze zdjęcia do oglądania, pańcio dumnie prezentuje kota

[MonikaMroz]

Dumnie dumnie bo Pancio straszliwie kocha to czarnidelko choc czasem widac brak znajomosci koviej natury w jego postepowaniu niestety i to sie odbija na tym ze Bagi go albo udrapie albo ugryzie

[Aia]

Kochanej osoby też trzeba się nauczyć

[mir.ka]

A tu juz poranna Bagi

nasłuchuje

[MonikaMroz]

A tu juz poranna Bagi

nasłuchuje

Mireczko odpoczywa bo juz polowala na ptaszki i sie zmeczyla

[klaudiafj]

Dumnie dumnie bo Pancio straszliwie kocha to czarnidelko choc czasem widac brak znajomosci koviej natury w jego postepowaniu niestety i to sie odbija na tym ze Bagi go albo udrapie albo ugryzie

Hahaaa ja w dziecinstwie mialam kolezanke kociare, ktora miała koty na ogrodku. Ja bylam psiara. I jak przychodzilysmy na ogrodek, żeby je karmić to one przy glaskaniu machaly ogonami, a ona powtarzala - widzisz, jak bardzo sie cieszą?
Im bardziej machaly tym bardziej sie cieszyly wg niej
No, ale nie znalysmy sie. Ta kolezanka bardzo kochała te kotki. Udostępniła im piwnice altany. To bylo ponad 20 lat temu. Co za czasy. Bylysmy totalnie glupie wtedy, zero wiedzy, znikąd pomocy. Koty nie byly kastrowane - wprawdzie byla to mama i jej potomstwo i wlasnie byly to czarne koty.
Kolezanka nie byla biedna, wiec dostawaly whiskasy i kitkety suche i mokre. I chodzilysmy codziennie nawet w zimie, kiedy bylo tak ciemno że musialysmy sobie droge oswiecac latarką.
Potem ta kolezanka znalazla matke tych kotkow, czyli swoja ukochana kotke pierwsza, martwa na chodniku przy altance na terenie ogrodka. Zabil ja facet, ktory na przeciwko hodowal golebie bo mu koty golebie zagryzaly.
Bardzo to przezyla ta moja kolezanka. Pozniej nie wiem co sie stalo z tymi czarnymi kotkami, bo kontakt nam sie z czasem.urwal. mialysmy wtedy po 12 lat moze.
Nie wiem co minsie tak wzielo na wspominki


Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku

[Gosiagosia]

Szczęścia, zdrowia, radości, miłości, pieniędzy, pomyślności. By uśmiech co dzień witał na Twej twarzy. Byś miała wszystko, co Ci się wymarzy. Aby każdy dzień przyniósł Ci wiele miłych chwil, a także dodawał Ci mnóstwo sił! Wielu przyjaciół na każdym kroku SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU!

[Ziemosław]

Jaka radość noooo, może trochę jednostronna

[Ewa L.]

Jaka radość noooo, może trochę jednostronna

Bo to miało być spojrzenie typu : matka dobrze mnie focisz ?

[MonikaMroz]

Bagi nie przepada brania na rece. No ale czasem czlowiek musi inaczej sie udusi
Ja tez ja czasem tak lubie wysciskac
Bagi znosi to cierpliwie ale cieszy sie jak juz ja wypuscimy z objec

[Gosiagosia]

Bagi nie przepada brania na rece. No ale czasem czlowiek musi inaczej sie udusi
Ja tez ja czasem tak lubie wysciskac
Bagi znosi to cierpliwie ale cieszy sie jak juz ja wypuscimy z objec

Moje też tego nie lubią, chyba większość kotów tego nie lubi. Lubią kolanka i głaskanie ale nie rączki

[MB&Ofelia]

Zazdroszczę tego przytulania czarnego futerka. Mała Czarna panikuje jak się ją bierze na ręce. Panikuje dosłownie.

[MonikaMroz]

Bagira zawsze prosestuje glosnym miauuuuuu

[MonikaMroz]

Bagi nie przepada brania na rece. No ale czasem czlowiek musi inaczej sie udusi
Ja tez ja czasem tak lubie wysciskac
Bagi znosi to cierpliwie ale cieszy sie jak juz ja wypuscimy z objec

Moje też tego nie lubią, chyba większość kotów tego nie lubi. Lubią kolanka i głaskanie ale nie rączki

Kolanka u Bagisi tez rzadko. Ale glaski i czesanie ludzka szczotka to jest to. Wtedy traktor ma na maxa

[Ewa L.]

U mnie tylko Zuzia uwielbia noszenie na rękach. Wodzi oczkami takimi maślanymi i rozanielonymi. Pola zdecydowanie nie lubi i jak ją wezmę to za chwilę roi miny i odpycha się. Ale są też chwile gdy sama dopomina się na rączki. Jedynie przy disco polo można ją nawet z 15 min na rękach trzymać i się nie wyrywa ani nie odpycha ale po 15 min. człowiek sam ją puszcza bo mdleją ręce.