Już duży Mały Miś wreszcie ma DS:)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 25, 2017 13:22 Re: GDAŃSK POTRZEBNA POMOC -DOMY TYMCZASOWE NA CITO!

Baltimoore: Jak ładnie napisane! :)
Sierpień 2020! Bazarek z dobrymi kosmetykami dla kota z TRIADITIS: viewtopic.php?f=27&t=198359&p=12306398#p12306398

variovorax

Avatar użytkownika
 
Posty: 536
Od: Nie cze 24, 2012 12:41
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 26, 2017 0:11 Re: GDAŃSK POTRZEBNA POMOC -DOMY TYMCZASOWE NA CITO!

Aga ma talent do dobrych ogłoszeń :)
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 26, 2017 9:07 Re: GDAŃSK POTRZEBNA POMOC -DOMY TYMCZASOWE NA CITO!

Oby ten talent dostrzegli ludzie przeglądający ogłoszenia. Z własnego doświadczenia już wiem, że trudno jest trafić na normalny, zwyczajny dom z ludźmi, którzy mają chociażby minimalną wiedzę na temat kotów. Ale życzę powodzenia.

Bruna

Avatar użytkownika
 
Posty: 539
Od: Czw mar 09, 2017 19:10

Post » Nie lis 26, 2017 9:21 Re: GDAŃSK POTRZEBNA POMOC -DOMY TYMCZASOWE NA CITO!

Dzień przed wyjazdem do późnego wieczora ,zamiast się pakować i szykować do podróży wyrywałam rozpaczliwie z bezdomności kolejną kotkę (na liście do pomocy na cito w poprzednich postach oznaczyłam ją nr 5). To była jej ostatnia szansa i moja ostatnia szansa na pomoc jej. Adrenalina wylewała mi się uszami,bo dotąd kotunia nie dawała się pogłaskać. Zaledwie parę dni przed wyjazdem przyszła się ocierać i łasić.Nie uciekała jak oparzona,jak dotąd w stadzie i pokazała ,że rokuje na miziaka.One zupełnie inaczej się zachowują w grupie kotów ,a inaczej sam na sam z człowiekiem. W stadzie przy karmieniu walczyła o każdy kęs,warczała,łapała pazurkiem wątróbkę,serca i uciekała. O głasknięciu nie było mowy. Nie pozwoliła z siebie zdjąć nawet kawałka masła,jakie upuściłam na jej futerko i paradowałą z nim dzielnie. Każda moja próba zdjęcia masła,kończyła się odskakiwaniem jak przy rażeniu prądem 8O . Na osobności,wieczorem zaś turlała się ,ocierała,towarzyszyła mi jak pies idąc za mną po ulicy daleko,daleko poza ośrodek. Zaczepiałą łapką,gdy się nie zatrzymałam przy niej i starałam ominąć udając ,że jej nie widzę. Serce pękało :cry: Ale nie mogłam inaczej.I tak już mnie rozpoznawały i biegły za mną stadem.Poznawały mnie po krokach. Wiedziały,że idzie żarcie :D Potem jak tylko wyszłam z budynku ,dokądkolwiek 8O ,zawsze szłam otoczona wianuszkiem kotów. A miałam być niewidoczna dla właścicieli z powodu karmienia :evil:
Tak więc miałam jedną ,ostatnią szansę na schwycenie kotki tego ostatniego wieczora,jak będzie poza stadem i będziemy się razem miziać na trawie poza ośrodkiem.Tylko my dwie,bez stada.Trzeba było ją jeszcze jakoś wywabić poza to czujne stado. A uśpić jego czujność doprawdy trudno w pojedynkę. Nie było kogoś,kto pokarmi obok i nie polecą za mną. Myślałam,że mi serce wyskoczy,od presji: teraz ,albo nigdy. Mam jeden jedyny chwyt. Jak się przestraszy i zwieje,zginie tam marnie. Jak jej nie utrzymam,jak ugryzie,jak nie przyblokuję dobrze i szybko zamykanej w transporterze (a byłam sama,nikt mi nie mógł pomóc,przytrzymać,asekurować)...Udało się. Łapanie poszło gładko.Potem walczyła troszkę i rozkrwawiła nosek o transporter,ale to minie,śladu nie będzie.Złapałam i musiałam gdzieś zniknąć,by nie przyciągać gapiów. Gdzieś przeczekać na pomoc w transporcie do Gdańska. Było już ciemno,choć dopiero ok.16.00. Poszłam na cmentarz :twisted: Zasiadłam między nagrobkami na ławeczce starając się zniknąć ,gdy jeszcze ktoś przyszedł zapalić znicz bliskim. A ja...modliłam się ,by kotka nie zaczęła tylko wtedy miauczeć prosząc o pomoc w uwolnieniu z transportera nadchodzących ludzi :twisted: Musiałam wyglądać jak chora psychicznie. Nocą,z kotem ,na cmentarzu :mrgreen: Potem jeszcze osoba,która się zgłosiła nie odbierała telefonu,a ponieważ rozmawialiśmy tylko raz ,poprzedniego dnia i umawialiśmy się na wariata,że zadzwonię,jak złapię,ale czy w ogóle złapię? Zaczęłam umierać ze strachu,że potencjalny chętny się rozmyślił...Posiedziałam jeszcze niecałą godzinkę paląc nerwowo papierochy na tym cmentarzu i oddzwonił. Bardzo mi się podobało,że chciał zacząć od wizyty u weta. Tak też zrobiliśmy. Cudowny Pan Przemek ,który był moją całą pomocą w Sobieszewie,podwiózł nas,sam zapłacił 141zł za wizytę (odrobaczenie,testy)i odstawiliśmy świeżego właściciela :wink: z nową kotką do ich domku. Kotka jest dzięki Bogu ujemna :201494 Mam nadzieję,że się dogada z kocurkiem i zostanie na zawsze. Tej nocy nie marzła już,po raz pierwszy spędziła ją w domku.Choć zaszyła się w kąciku,to będzie bezpieczna i najedzona.

Jeszcze na wolności w swoim ,okrojonym na tym zdjęciu stadzie
Obrazek

Obrazek

złapana

Obrazek

u weta spokojna jak aniołek,wet mówi,że bardziej niż przyszłego opiekuna kocurek :wink: Co też zadziałało na plus.Pozwoliła się zbadać i pobrać krew do testów. Jest tłuściutka,dobrze napasłam serduszkami i masełkiem przez miesiąc :wink: . I podleczyłam Unidoem z kk,bo świszczała bardzo jak przyjechałam,łezki też leciały.

Obrazek
Pan od koteczki to b.fajny, studiujący na ostatnim roku psychologię młody człowiek. Zainteresował się też osiatkowaniem,poprosił o wskazówki (podesłałam linki). Karmi Animondą mokrą i Orijen suchym. Rewelacja. A odpowiedział oczywiście na ogłoszenie o niebieskim :) Jednak kupujemy oczami :wink: Choć bardzo szybko dał mi się przekonać (ale użyłam wszelkich swoich mocy przekonywania),że warto pomóc też innemu kotu. Choćby z opcją tylko i aż DT. Mówił,że wrażenie zrobił też sztywny dead lines. Jestem do soboty i wyjeźdżam.To zadziałało.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Nie lis 26, 2017 11:04 Re: GDAŃSK POTRZEBNA POMOC -DOMY TYMCZASOWE NA CITO!

Tabo 10 jesteś genialna :201494 :201494 :201494 :201494
Zanaleźć kotce dom w ostatni wieczór 8O
WIELKI SZACUN :201494 :201494 :201494 :201494

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Nie lis 26, 2017 11:07 Re: GDAŃSK POTRZEBNA POMOC -DOMY TYMCZASOWE NA CITO!

I chłopak fajny, poukładany i z sercem :ok:

Mnie się nie udało choć próbowałam :( Nawet dead line nie pomogło).

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Nie lis 26, 2017 17:36 Re: GDAŃSK POTRZEBNA POMOC -DOMY TYMCZASOWE NA CITO!

tabo10 pisze:
(...)Cudowny Pan Przemek ,który był moją całą pomocą w Sobieszewie,podwiózł nas,sam zapłacił 141zł za wizytę (odrobaczenie,testy) (...)


Czytając jeszcze raz ten długi post na spokojnie, z zaskoczeniem zwróciłam uwagę na to zdanie.
Pewnie miałaś co innego na myśli, ale wyszło niezbyt precyzyjnie, jakby variovorax w niczym nie pomogła, dopiero CPP pomógł.
A przecież dzięki variovorax Niebieski znalazł dom z papierowego ogłoszenia, które rozkładała w różnych miejscach, zawiozła go do tego domu.
Zawiozła do lecznicy Jednooczka i opłaciła koszty badań i leczenia, znalazła mu dom tymczasowy u Japaczaczy w Łodzi i dzisiaj pojechała z Warszawy do Gdyni, żeby przywieżć kota do Łodzi. I będzie pilotować sprawy kastracji tamtych kotów w lutym przez Kotangensa i PKDT (albo i nie będzie, jak przeczyta że nic do tej pory nie pomogła :( )

Ja bym bardziej powiedziała, że to variovorax była Twoją całą (i praktycznie jedyną) pomocą w Sobieszewie, a dom dla Czarnej u pana Przemka znaleziony w ostatniej chwili to coś w kategoriach uśmiechu losu.

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Pon lis 27, 2017 2:41 Re: GDAŃSK POTRZEBNA POMOC -DOMY TYMCZASOWE NA CITO!

Z pewnych względów nie będę pisać więcej. Tym, którzy trzymali kciuki zamelduję tylko odebranie kota z lecznicy w Gdyni, rozliczenie rachunków i bezpieczne dostarczenie Sobieszka - jednooczka samochodem do dobrego domu tymczasowego Ja Pacze Sercem. To była ciężka podróż dla nas obojga, bo jednooczek mimo różnych zabiegów płakał gardłowo przez pierwsze 3 godziny. Jazdy samochodem (choć płynnej i po dobrej nawierzchni - głównie autostrady) on po prostu nie lubi.

Bardzo, bardzo mocno zaciskam kciuki, żeby mu się pod skrzydłami Ja Paczy powiodło. Żeby było mu w życiu lepiej :ok:
Sierpień 2020! Bazarek z dobrymi kosmetykami dla kota z TRIADITIS: viewtopic.php?f=27&t=198359&p=12306398#p12306398

variovorax

Avatar użytkownika
 
Posty: 536
Od: Nie cze 24, 2012 12:41
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 27, 2017 9:53 Re: GDAŃSK POTRZEBNA POMOC -DOMY TYMCZASOWE NA CITO!

variovorax - wielkie ukłony dla Ciebie. Super, że się udało.
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 27, 2017 13:50 Re: GDAŃSK POTRZEBNA POMOC -DOMY TYMCZASOWE NA CITO!

Jest dużo niedomówień,niezrozumienia i nieścisłości na wątku.

Wynika to poniekąd z braku czasu na rozległe tłumaczenia moich działań na forum i poza nim . Przedwczoraj wróciłam do Wwy skonana fiz.i psych. Wczoraj CAŁY DZIEŃ zajęły mi pilne adopcje i przesiadywanie w lecznicy wet.
Dziś pierwszy dzień po prawie miesiącu w pracy,mnóstwo spraw i kompletny brak czasu na prywatę.
Wieczorem znów wet.,dojazdy komunikacją miejską i czekanie w kolejce.
To też pochłonie mnóstwo czasu .Jak wrócę zapewne padnę,więc nie wiem czy zdołam znaleźć siły ,by pisać.

Ale pewne rzeczy chciałabym tu omówić,więc jak znajdę czas to zrobię to.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Wto lis 28, 2017 12:08 Re: GDAŃSK POTRZEBNA POMOC

Wyjaśnienia obyczajowe potem,teraz na szybko prośba o działanie .


Do Wwy przyjechał ze mną z braku transportera ,w koszu na pranie :strach: taki oto maluszek.
Chodził za mną tam jak piesek,ale nie dał się kompletnie dotknąć. Miauczał do ludzi,prosił.Wszystko na marne.Nie było litości nad dzieciakiem.Został zabrany,bo spał pod krzakiem z bratem (brat tam został :cry: )
Wczoraj w mojej kuchni,gdzie gubi pchły pierwszy raz dał się pogłaskać 8O Rozmruczał się i rozmiział. Powoli poznaje ,że dotyk fajny jest.Na razie jest b.smutny.Siedzi ,nie bawi się.Kocurek.Ma z pół roku.
Odrobaczony Advocatem wczoraj.Ma srakę.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Kto może,proszę o ogłoszenia :201494 Swoje na olx już wrzuciłam,na szybko.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Wto lis 28, 2017 13:15 Re: GDAŃSK POTRZEBNA POMOC

Śliczny misio. Wrzuciłam na parę portali tekst z OLX. Może ktoś jeszcze na fb?

Arcana

 
Posty: 5668
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 14 >>

Post » Wto lis 28, 2017 13:49 Re: GDAŃSK POTRZEBNA POMOC

Słodki małyTygrysek :201461 Tylko tego jego brata żal, że musiał zostać :(


A to jednooki Sobieszek, znajdujący się aktualnie w Japaczowym DT w Zgierzu

Obrazek

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Wto lis 28, 2017 14:23 Re: GDAŃSK POTRZEBNA POMOC

Baltimoore pisze:A to jednooki Sobieszek, znajdujący się aktualnie w Japaczowym DT w Zgierzu

Obrazek


Kochany bidulek. Już bezpieczny,nie głodny,nie zamarznie na ulicy.

Serce mi pęka,jak myślę co jedzą te co zostały,gdziez one się skryją w mróz? Wypatrują pewnie moich kroków,te co nauczyły się przychodzić codziennie, w to samo miejsce.Czekają tam,czekają,czekają...
A ja już nie nadejdę...

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Wto lis 28, 2017 14:32 Re: GDAŃSK POTRZEBNE DT NA CITO!

:( :( :(

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 182 gości

cron