dzisiaj rano pozegnalismy nasza ukochana Miecie
miala ostry stan zapalny trzustki, silna mocznice, wyniki tragiczne
przez 2 tygodnie podawalismy kroplowki, zastrzyki rozkurczowe
wazyla ok 1 kg, skora i kosci, skora zmierzwiona, zeby zaczely sie sypac
obraz nedzy i rozpaczy
nic nie jadla, nawet przestala pic, potwornie wymiotowala (wczoraj na czarno)
bardzo cierpiala, miauczala, od kilku dni nie potrafila sobie znalezc miejsca
chowala sie w niedostepne dla nas miejsca (pod zabudowana calowicie wanne, pod zabudowane szafki w kuchni) widok jej oczu dzisiaj rano na dlugo zostanie mi w pamieci
nie mielismy sumienia jej dluzej meczyc
miala 8 lat ...
zegnaj Mieciuszko ['] ['] [']
pozdrow Ineczke tam, za Teczowym Mostem