Kotki zimujące na działce -już w domu

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 07, 2017 19:27 Re: Kotki zimujące na działce - szukamy domków

ser_Kociątko pisze:Czy kotki są wykastrowane?

Chyba trochę za małe na to jeszcze.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Wto lis 07, 2017 19:32 Re: Kotki zimujące na działce - szukamy domków

Oczywiście,że są za małe. Są to kociaki sierpniowe. Dwa tygodnie temu zostały po raz pierwszy zaszczepione. Pani, która jest chętna na koteczkę od razu powiedziała, że będzie ją sterylizować, jak już będzie można. To są naprawdę jeszcze maluszki. Fotki może je tak powiększają.

Bruna

Avatar użytkownika
 
Posty: 539
Od: Czw mar 09, 2017 19:10

Post » Wto lis 07, 2017 19:59 Re: Kotki zimujące na działce - szukamy domków

Nie, nie, ale mi chodzi o kotki tej Pani co chce szylcie ;)
ser_Kociątko
 

Post » Wto lis 07, 2017 20:01 Re: Kotki zimujące na działce - szukamy domków

ser_Kociątko pisze:Nie, nie, ale mi chodzi o kotki tej Pani co chce szylcie ;)

Aha :)

A co do warunków, to ponawiam pytanie. Teren zabezpieczony? Okolica bezpieczna?
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Wto lis 07, 2017 20:51 Re: Kotki zimujące na działce - szukamy domków

Z informacji, jakie udało mi się zdobyć, to wiem, że kotki tej pani w styczniu mają mieć rok i nie są jeszcze wysterylizowane. Trochę to dziwne. Pani mieszka w dużym domu, do którego przylega b. duża działka (ogród, zabudowania gospodarcze, trawnik itp.). Całość sąsiaduje z lasem. Wszyscy sąsiedzi okoliczni mają swoje koty. Do tej pani tez zachodzą koty sąsiadów, co jej chyba nie przeszkadza. Pani ta wcześniej kotów nie miała, ale po wzięciu tych dwóch, bardzo je polubiła. Trochę martwi mnie wzmianka, że w domu jest sześciolatek, który wykazuje lekkie objawy alergii, gdy zbyt długo bawi się z kotami. Koty nie są wpuszczane do wszystkich pomieszczeń w domu. Po ich bytności np. w salonie, pokój jest wietrzony (ze względu na syna). Pani wspomniała jeszcze, że docelowo koty chyba będą pomieszkiwały w przydomowej wiacie, ale tam jest kanapa i piecyk. Ale to w planach na wiosnę. Teraz są w domu. Myślę, że chyba idealnego domku nigdy się nie znajdzie. Co do zabezpieczeń, to sądzę, że jest zwykłe ogrodzenie i tyle. Pani na razie nie dzwoni z odpowiedzią.

Bruna

Avatar użytkownika
 
Posty: 539
Od: Czw mar 09, 2017 19:10

Post » Wto lis 07, 2017 21:03 Re: Kotki zimujące na działce - szukamy domków

Nie podoba mi się to, że kotki nie są wysterylizowane - nie oddałabym szylci, zwłaszcza, że kotki mają mieszkać na dworze... Niestety, ale brak sterylizacji śmierdzi mi tu chęcią rozmnażania, zwłaszcza, że Pani ma szylcię, rudą i teraz chce szylcię...
6 latek z alergią i chęć 3 kota? Brak wstępu kotów do całego domu... no niestety ja bym tam kota nie oddała.
Idealny dom się znajdzie tylko trzeba czasu.
ser_Kociątko
 

Post » Wto lis 07, 2017 21:08 Re: Kotki zimujące na działce - szukamy domków

To ABSOLUTNIE nie jest dobry dom . Jak nie chcesz za jakiś czas mieć zwrotu z adopcji,nie ryzykuj. Za ładny,młody kot .Może poczekać na dom idealny.Znajdzie go.Nie możesz myśleć,że idealnego domu nie znajdziesz,ale najpierw musisz uwierzyć ,że to możliwe.Nie łapać się każdego,kto się zgłosi.Nie zmarnuj tych kotów.Są młode,zdrowe,piękne.To TY możesz stawiać warunki.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Wto lis 07, 2017 21:18 Re: Kotki zimujące na działce - szukamy domków

No właśnie, nie mam żadnego doświadczenia w adopcjach i rzeczywiście łapię co leci. Kobietka jednak dosyć sensownie rozmawiała, chociaż rzeczywiście do kilku kwestii mogłabym się przyczepić. Myślę, że jak koty zaczną poważnie broić w mieszkaniu,a dziecko zacznie kaszleć i kichać to na stał trafią do wiaty i cześć. Ale uwierzcie mi, że ucieszyłam się z tego telefonu. Teraz po namyśle i Waszych wpisach widzę to zupełnie inaczej. Marzy mi się dla Szylci taki fajny, malutki, spokojny domeczek. A co do warunków, to trochę się boję, ludzie na ogół nie lubią, jak im się mówi, co maja robić. Znam wielu, co myślą, że tylko oni mają rację.

Bruna

Avatar użytkownika
 
Posty: 539
Od: Czw mar 09, 2017 19:10

Post » Wto lis 07, 2017 21:23 Re: Kotki zimujące na działce - szukamy domków

Słusznie albo nie ale ja również odniosłam wrażenie, że trzecia niekastrowana szylkretka to wspaniały materiał na domową "hodowlę". Bo skoro wszyscy sąsiedzi mają koty, to i też wszyscy będą chętni na kocięta (w teorii). A takie piękne po trzech szylkretkach? "Na pniu" będą schodzić.
Też doradzam poczekać.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Wto lis 07, 2017 21:32 Re: Kotki zimujące na działce - szukamy domków

Dzięki za wszelkie wskazówki. zobaczymy, co przyniesie jutro. Po rannej rozmowie z panią, telefon milczy. W międzyczasie wysłałam jeszcze jej kilka fotek koteczki i napisałam, że może osobiście przywiozę jej kotkę (jak się zdecyduje ta pani).Teraz to ja nie wiem, czy się zdecyduję ją oddać. Jak się jeszcze odezwie, to podpytam o te sterylki, dlaczego roczne kotki nie są jeszcze po zabiegach?

Bruna

Avatar użytkownika
 
Posty: 539
Od: Czw mar 09, 2017 19:10

Post » Wto lis 07, 2017 22:16 Re: Kotki zimujące na działce - szukamy domków

Odpuść sobie tą panią. Szkoda czasu. Rób ogłoszenia i szukaj dalej.Co z tego że nawet wysterylizuje te koty,jak wylecą do jakiejś komórki na dworzu!!! Kot ma mieć kochającego człowieka i cały dom dla siebie.Spac w łóżku. A dom z alergikiem to nie miejsce na 4 koty! I żadne wietrzenie tu nie pomoże. Zrozum to wreszcie,proszę.
Ostatnio edytowano Wto lis 07, 2017 22:17 przez tabo10, łącznie edytowano 1 raz

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Wto lis 07, 2017 22:17 Re: Kotki zimujące na działce - szukamy domków

Jeśli kotki mają rok i nie są ciachnięte, a kotki mają mieszkać na zewnątrz, to sorry, ale za grosz to nie jest sensowne. Raczej dość cwane i faktycznie, jak piszą dziewczyny, zalatuje chęcią rozmnażania i łatwego zysku. Ale i na to jest rada: poinformuj panią, że kicię oddasz po sterylce. Ciekawe, jaka będzie jej reakcja.

Wiem, że to nie jest łatwe i że większa gromada może męczyć, ale cierpliwości. Dobry dom się w końcu znajdzie. A zmarnować kociaki faktycznie byłoby szkoda. Odchuchane, odchowane ... szkoda, żeby służuły jakiemuś pseuduchowi do zarobku albo zginęły pod kołami samochodu.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Śro lis 08, 2017 10:53 Re: Kotki zimujące na działce - szukamy domków

Dobrze, zrobię jak radzicie. Dalej będę ogłaszała kociaki. A tak na marginesie, to wcale mnie nie męczy gromadka kotów. Te starsze: Rysiu, Kicia i Lewis na maluchy nie zwracają uwagi.Młodszy kocurek Bonusik robi podchody, ale nie ma zgrzytów. Maluchy przygarnięte w lipcu: Sisi i Murzynek bawią się z Kubusiem (braciszkiem Szylci). Szylcia nie bierze udziału w zabawach z nimi, ale zauważyłam,że lubi się wszystkiemu przyglądać, lubi siedzieć blisko człowieka, ale wszystko musi być na jej zasadach: "usiądę koło ciebie, ale mnie nie ruszaj". Nie lubi brania na ręce, zaraz chce się wyswobodzić, ale głaskana mruczy (pozwala na głaski w trakcie jak przechadza się po pokoju). Jest taka milutka, grzeczniutka i ma taki malutki, fajny nosek. Jak na razie nie odczuwamy zbytnio dyskomfortu z racji tej gromadki, oczywiście idzie więcej pelletu i karmy, no ale to oczywiste. Pozdrawiam

Bruna

Avatar użytkownika
 
Posty: 539
Od: Czw mar 09, 2017 19:10

Post » Śro lis 08, 2017 11:10 Re: Kotki zimujące na działce - szukamy domków

No i git :ok:
Ja też mam szylcię - też jest indywidualistką. Musi być tak, jak ona chce.
Rąk też nie lubi, ale drapanie po nasadzie ogona uwielbia, domaga się wręcz.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Śro lis 08, 2017 11:12 Re: Kotki zimujące na działce - szukamy domków

Dobra decyzja,
Ja teraz też ogłaszam 3 kociaki i też cisza, moje są już obrobione w pełni a i tak telefon milczy...
My też mamy tri, która jest jak Twoja szylcia ;) Ona ewidentnie ma już dość tej 7 kociej gromady... ;) więc czekamy na domki
ser_Kociątko
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Cosmos, Marionrap, pimpuś..wampirek i 182 gości