Było sobie kotków pięć część 9

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 02, 2017 11:18 Re: Było sobie kotków pięć część 9

:kotek:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw lis 02, 2017 14:39 Re: Było sobie kotków pięć część 9

agusialublin pisze:Mój Pysionek zostałby dzisiaj bohaterem :D
Kotka mojej koleżanki jest w bardzo kiepskim stanie. Wczoraj wieczorem Kasia poprosiła mnie o pomoc o to żeby któryś z moich kotów został dawcą krwi.
I dzisiaj rano pojechaliśmy z Pysionkiem do lecznicy aby sprawdzić czy Pysionek może być dawcą.
I teraz sytuacja. Pojechałam do lecznicy całodobowej w zasadzie największej w Lubinie aby zrobić testy na grupę krwi. Okazało się że nie zrobią bo nie mają testów na oznaczanie. Krew wysyłają do laboratorium ale że dzisiaj święto to dopiero jutro to zrobią. Lublin który ma Uniwersytet który kształci przyszłych lekarzy, klinika przy tym Uniwersytecie też nie ma testów paskowych na ustalenie grupy krwi, bo Kasia obdzwoniła niemal wszystkie kliniki które miały dzisiaj dyżur.
Koszmar jakiś. W dni świąteczne w ciężkich przypadkach nigdzie w Lublinie nie ma pomocy.
I trzeba było ściągać lekarza aż z Wrocławia aby ten przywiózł te testy i przy okazji krew. Drugi bank krwi znajduje się w Warszawie.
Pysionek w zasadzie to dał krew na badania takie ogólne biochemiczne bo testów nie było aby zrobić transfuzję
A jaki grzeczny był mój chłopak :D



wygłaskaj bohatera i daj mu coś pysznego do jedzenia :201461 :catmilk:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76023
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec


Post » Sob lis 04, 2017 10:48 Re: Było sobie kotków pięć część 9

Moli25 pisze:Pysion, bohaterze :1luvu:
Az przykre że podstawowych badań nie da się zrobić ze Az tyle zachodu z tym. Wazne że się udało.
Super inicjatywa.
Powinen zostać zgłoszony do nagrody na super bohatera i zgarnąć 300 tys złotych :mrgreen:
Wtedy kupiłby Ci fabrykę frytek :smokin:


matko jedyna zajadła bym się na śmierć :mrgreen: i umarłabym z uśmiechem na ustach :mrgreen: pełnych frytek
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Sob lis 04, 2017 15:14 Re: Było sobie kotków pięć część 9

a co kotce dolega? dostała krew?
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76023
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob lis 04, 2017 15:50 Re: Było sobie kotków pięć część 9

mir.ka pisze:a co kotce dolega? dostała krew?


Poszły nerki i doszła jeszze koszmarna anemia stąd potrzebna była krew.
Krew przyjechała z Wrocławia. Byłaby na miejscu od mojego Pydionka ale w Lublinie żadna lecznica nie posiada testów paskowych na określenie grupy krwi
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Sob lis 04, 2017 16:14 Re: Było sobie kotków pięć część 9

agusialublin pisze:
mir.ka pisze:a co kotce dolega? dostała krew?


Poszły nerki i doszła jeszze koszmarna anemia stąd potrzebna była krew.
Krew przyjechała z Wrocławia. Byłaby na miejscu od mojego Pydionka ale w Lublinie żadna lecznica nie posiada testów paskowych na określenie grupy krwi


pomogło jej?
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76023
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob lis 04, 2017 16:17 Re: Było sobie kotków pięć część 9

W ubiegłym tygodniu jak szliśmy z trzema kotami to weta to pomyslałam o Tobie i Twoich chudziutkich kotkach :wink: te 3 (4+2,9+1)ważyły mniej niż Twój jeden :mrgreen:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76023
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob lis 04, 2017 16:30 Re: Było sobie kotków pięć część 9

mir.ka pisze:W ubiegłym tygodniu jak szliśmy z trzema kotami to weta to pomyslałam o Tobie i Twoich chudziutkich kotkach :wink: te 3 (4+2,9+1)ważyły mniej niż Twój jeden :mrgreen:

:ryk: :ryk: :ryk:
taaa moje to szczupłe inaczej :mrgreen: szczególnie Pysion
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Sob lis 04, 2017 16:31 Re: Było sobie kotków pięć część 9

mir.ka pisze:
agusialublin pisze:
mir.ka pisze:a co kotce dolega? dostała krew?


Poszły nerki i doszła jeszze koszmarna anemia stąd potrzebna była krew.
Krew przyjechała z Wrocławia. Byłaby na miejscu od mojego Pydionka ale w Lublinie żadna lecznica nie posiada testów paskowych na określenie grupy krwi


pomogło jej?

pomogło bo inaczej by dnia do końca nie dożyła
ale stan kotki nadal kiepski :cry:
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Sob lis 04, 2017 22:28 Re: Było sobie kotków pięć część 9

Coś Wam opowiem :mrgreen:

jakiś czas temu byliśmy u mojej mamy. Adaś miał wywiercić dziury co by karmisz przywiesić. I ja mu pomagałam. Miałam trzymać rurę od odkurzacza tak aby ściągała cały ten pył z wiercenia.
Tylko że ja głupia idiotka rurę od odkurzacza włożyłam od tej strony gdzie wydmuchuje a nie od tej strony co ciągnie :mrgreen: I tak po tym wierceniu zastanawialiśmy się czemu wszyscy jesteśmy biali od kurzu :mrgreen: :mrgreen:
I po co bozia rozum dała nie wiem :twisted:
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Sob lis 04, 2017 22:34 Re: Było sobie kotków pięć część 9

agusialublin pisze:Coś Wam opowiem :mrgreen:

jakiś czas temu byliśmy u mojej mamy. Adaś miał wywiercić dziury co by karmisz przywiesić. I ja mu pomagałam. Miałam trzymać rurę od odkurzacza tak aby ściągała cały ten pył z wiercenia.
Tylko że ja głupia idiotka rurę od odkurzacza włożyłam od tej strony gdzie wydmuchuje a nie od tej strony co ciągnie :mrgreen: I tak po tym wierceniu zastanawialiśmy się czemu wszyscy jesteśmy biali od kurzu :mrgreen: :mrgreen:
I po co bozia rozum dała nie wiem :twisted:

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70692
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 05, 2017 14:30 Re: Było sobie kotków pięć część 9

Obrazek
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Nie lis 05, 2017 14:32 Re: Było sobie kotków pięć część 9

Obrazek
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Nie lis 05, 2017 14:35 Re: Było sobie kotków pięć część 9

Obrazek
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości