Tosia i Miecia.Problem Tosi.

[klaudiafj]

Żeby moja gadała... moja wyje przez godzinę i to na jednym wdechu pół minuty potrafi zawodzić. Drze się na całe gardło.
A jak już idę do dużego pokoju i z nią jestem to leci do mojej sypialni i tam siedzi i się drze.
Może to jakaś strategia, żeby TOZ nas odwiedził

[Bastet]

Głaski dla całej trójcy

[mir.ka]

Nikt do nas nie zagląda. A Marcyś rośnie, dorośleje i poważnieje . Szykujemy się na zabieg kastracji gdzieś w listopadzie.

zanim zacznie znaczyć

[hutek]

mój wet powiedział że kastracja w 6 miesiącu życia. I bądź tu mądry. Tosia była sterylizowana w wieku 5,5 miesiąca no ale to dziewczynka. Marcyś to nasz pierwszy chłopak

[mziel52]

Chłopaki kastruje się później. Im później, tym zdrowiej. Masz kocice wysterylizowane, to póki nie zacznie znaczyć, nie ma problemu. A sam zabieg o wiele prostszy, pilnuje sie kota jedną dobę po - żeby nie rozlizał. I po wszystkim.

[Zefir]

Przeczytałem całą waszą historię
Super, że zdecydowałeś się pomóc tym wszystkim kotom, zapewne żaden by nie przeżył, gdy nie trafił na ciebie
Też nie mógłbym być domem tymczasowym, nie potrafiłbym później oddać takiego kota, za bardzo bym się z nim zżył .

[klaudiafj]

Nie znam na kastracji chlopakow, ale samczyki, ktore znam, dosc szybko gubily jajka
Tez bym nie mogla byc domem tymczasowym. Nie wyobrazam sobie oddania kota chyba, że do znajomych z forum - to wyłączny wyjatek

[mir.ka]

mój wet powiedział że kastracja w 6 miesiącu życia. I bądź tu mądry. Tosia była sterylizowana w wieku 5,5 miesiąca no ale to dziewczynka. Marcyś to nasz pierwszy chłopak

zwykle tak sie kastruje

[hutek]

Nie znam na kastracji chlopakow, ale samczyki, ktore znam, dosc szybko gubily jajka
Tez bym nie mogla byc domem tymczasowym. Nie wyobrazam sobie oddania kota chyba, że do znajomych z forum - to wyłączny wyjatek

Ale tutaj wszyscy zakoceni. A na dzialkach u mnie duzo dzieci. Co prawda troje znalazlo domki. A zostalo jeszcze okolo 7. Czy przetrwaja zime?..... maluchy okolo 2 miesieczne?.....

[hutek]

Przeczytałem całą waszą historię
Super, że zdecydowałeś się pomóc tym wszystkim kotom, zapewne żaden by nie przeżył, gdy nie trafił na ciebie
Też nie mógłbym być domem tymczasowym, nie potrafiłbym później oddać takiego kota, za bardzo bym się z nim zżył .

U mnie 3 to juz max. A potrzeby na domki w tym roku bardzo duze. Jeszcze okolo 7 maluchow zostalo na dzialce

[hutek]

mój wet powiedział że kastracja w 6 miesiącu życia. I bądź tu mądry. Tosia była sterylizowana w wieku 5,5 miesiąca no ale to dziewczynka. Marcyś to nasz pierwszy chłopak

zwykle tak sie kastruje

Czyli gdzies pod koniec listopada czeka mnie wycieczka do weta

[mziel52]

Wszystkie za i przeciw są tutaj:
http://wszystkookotach.pl/w-jakim-wieku-kastrowac-kota/
Ja moje kastrowałam między 8 a 10 miesiącem, o ile pamiętam.

[hutek]

Dzieki. Poczytam.

[hutek]

Mamy problem. Wczoraj maly napadl na moja najstarsza. Krwi nie bylo. Ale wygladalo to nie ciekawie.Tosinka od rana warczy na niego i widac ze jest zestresowana. Chodzi skulona. Widac ze sie go boi.

[mir.ka]

Mamy problem. Wczoraj maly napadl na moja najstarsza. Krwi nie bylo. Ale wygladalo to nie ciekawie.Tosinka od rana warczy na niego i widac ze jest zestresowana. Chodzi skulona. Widac ze sie go boi.

a moze hormony u małego buzują i pora wybrać sie do weta wcześniej niz miałes w planach


dzisiaj właśnie moje tymczasy poszły na ciach, a są młodsze