Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
tabo10 pisze:Zmień męża
kajtek56 pisze:".Mąż ma problemy gastryczne i jeden z kociaków koniecznie chce mu się przy tym brzuchu kłaść. A on go odpędza, mówi że go denerwuje ich obecność i tyle."
Ten kiciuś to felinoterapeuta, spróbuj wytłumaczyć mężowi, aby jednak przyjął kocią pomoc, nie odtrącał jej, bo nie każdy kot chce się dzielić z człowiekiem swoją dobrą energią
kocianowa pisze:Hej
Napiszę z perspektywy osoby w tym samym położeniu, mamy jedną kotkę w domu, mąż też nie lubi zwierząt. Ja kocham zwierzęta, koty w szczególności. Mamy dwoje dzieci.
Jak już przenieśliśmy się na swoje wiadomo było( dla mnie) że w domu musi być kot, wzięłam małą kotkę ze wsi, mąż nie protestował chociaż zadowolnony nie był, ale jego ciche przyzwolenie było bo wiedział że to dla mnie tak naturalne jak mieć dzieci. Niestety chciałam od razu przygarnąć dwie ale widziałam po nim że to byłoby dla niego za dużo, więc odpuściłam. Dzieci super wychowują się z kotką-ma ok4 lat( u nas od 3,5 roku). Ale mąż ma do niej stosunek obojętny. Niestety jego nastawienie się nie zmieni już więc poprostu muszę to zaakceptować-ma do tego prawo mieć inne zdanie. Choć nie rozumiem jak można nie kochać zwierząt.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 443 gości