Dziękuję Wam bardzo.
Nie mogę się z tym pogodzić
Taki fajny, młody kot. Naprawdę świetny był
Wet, który go pod koniec prowadził, mówi, że ma zaskakująco dużo podobnych przypadków zapalenia wątroby w ostatnich dwóch latach.
Kończą się różnie
Możliwe, że to to samo, co napada Czorta, więc jak się trochę ogarnę, to zrobimy jej kontrolę (i tak już się należy) i pomyślimy nad sensem biopsji wątroby.
Bo jej wątroba też może nie wytrzymać kolejnego ataku
Czorcik ma chyba o tyle szczęście, że u niej idzie w stłuszczenie, które jest łatwiejsze do opanowania, a u Gamonia prawie od razu poleciała marskość i niewydolność - stąd spadek albumin i płyn w j. brzusznej.
Zmieniając temat, bo w końcu życie toczy się dalej...
Co to jest, każdy widzi
A czyje to jest?
A to jest Lunki-Mafinki - siostry Landa i Lei[']
I nie jest to jakiś przypadkowy wynik, bo to już trzeci z kolei - w odstępach półrocznych
Wygląda na to, że białaczka u Mafinki przeszła w postać uśpioną
Aż zaczęłam mieć ochotę przetestować Landzika, bo chociaż on od roku wygląda jak szmatka (w porównaniu z tym, co było wcześniej), to wyniki ma niezłe, a samopoczucie dawno tak świetne nie było.
Zupełnie odwrotnie niż Finezja, która wygląda jak milion dolarów, a wyraźnie jest jej u mnie źle.
Do tego stopnia, że musiałam jej postawić kuwetę na szafie