Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia po raz 41

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy


Post » Nie cze 11, 2017 20:39 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia po raz 41

Ewa L. pisze:Był pan po 19. Wymierzył, pomierzył, obmierzył wszystko i jak policzy to przedstawi mi kosztorys. Powiedziałam wszystko co chcę zrobić łącznie z półkami na książki , naprawą kontaktu i wymianą kaloryfera.
Dzwonił do hydraulika i pytał jak z tą wymianą. Okazuje się ,że muszę podejść do administracji i dowiedzieć się jak z wymianą bo muszę poprosić o spuszczenie wody z rur.
Czy ktoś wymieniał w blokach kaloryfery i może mi podpowiedzieć jak to jest ?

My tez mieliśmy kaloryfer wymieniany w łazience. Mamy znajomego w spoldzielńi i przyszedł na fuchę. Ale u nas zeby wodę zakręcić to trzeba miec klucze od pionu i w piwnicy zakręcić główny zawór. Bo w samym mieszkaniu to nie wystarczy bo woda w kaloryferze jest z pionów. Musisz sie iść dowiedzieć? No chyba ze fachowiec pracuje w Twojej spółdzielni mieszkaniowej.
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Nie cze 11, 2017 20:43 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia po raz 41

Ewa L. pisze:Byłyśmy z Zuzią u weta.
Wetka powiedziała ,że nie ma tragedii . Zuzia zachowuje się normalnie tzn. śpi spokojnie jak zawsze, stała się nawet bardziej aktywna niż wcześniej bo więcej chodzi i więcej rzeczy ją ciekawi, pije, siusia, apetyt ma nawet spory , kupki też w normie jakościowo i ilościowo więc nic nie wskazuje na to by coś się z nią złego działo. Mam jej dawać mokre nawet Felixa i Gurmeta jak lubi i dolewać jej więcej wody bo kot najwięcej wody przyjmuje właśnie w mokrym pokarmie.Ponieważ ostatnio trafiają jej się wymioty takie ze śliny wetka zaleciła podawanie przez 2 tyg. 1/4 kapsułki Bioprazolu , Ortanolu ot takiego by uspokoić żołądeczek i nadal podawać pastę na kłaczki.

Bagira dzisiaj miała tez takie rzygajacy dzień dzisiaj. Od 2 rano sie zaczęło. O 2 klaki. Potem po 2 godz znów coś. Cały dzień ńie jadła. Po 15 zjadła troszkę gotowanego kurczaka którego oddała po 5 minutach. I potem znów jakaś resztka jakby sama ślina. W sumie tak to sama ślina nie wymiotuje ale i tak wymiotuje bidulka dosyć często :placz:
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Pon cze 12, 2017 7:09 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia po raz 41

Witam poniedziałkowo! :)
Ostatni tydzień przede mną, ostatnia prosta i ostatnie 4 dni pracy przed urlopem.Już nie mogę się doczekać.
Wczorajszy dzień w pracy był koszmarny ale nie z powodu pracy. Po całym dniu tak mnie koszmarnie bolały stopy ,że ledwo doczołgałam się do domu. Wczoraj pracowałam z nową kierowniczką i było fajnie. Praca spokojna, bez nerwówki , każdy robił swoje co do niego należy i wszystko było zrobione. I tak to mi się podoba.
Miałam dziś iść na badania bo muszę w końcu zrobić na tą odporność tylko nadal nie wiem czy to ma być na anty wirus czy anty gen. Najgorsze ,że kogo się pytam to nikt nie wie a mnie chodzi o to ,że kilka lat temu byłam szczepiona na żółtaczkę . Badanie odporności ma mi dać odpowiedź na pytanie czy szczepienie nadal działa i mój organizm będzie w stanie zwalczyć wirusa czy muszę się do szczepić bądź zaszczepić ponownie.
Nie chce mi się tam iść bo tak mnie bolą stopy ,że dziś rano ledwo stanęłam na nogi wstając z łóżka.
Dziś Zuzia znów wymiotowała śliną i listkiem. Tym razem jednak śniadanka jeść nie chciała. Zaraz dam jej pastę na kłaczki.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70692
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 12, 2017 8:45 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia po raz 41

Ewa L. pisze:Był pan po 19. Wymierzył, pomierzył, obmierzył wszystko i jak policzy to przedstawi mi kosztorys. Powiedziałam wszystko co chcę zrobić łącznie z półkami na książki , naprawą kontaktu i wymianą kaloryfera.
Dzwonił do hydraulika i pytał jak z tą wymianą. Okazuje się ,że muszę podejść do administracji i dowiedzieć się jak z wymianą bo muszę poprosić o spuszczenie wody z rur.
Czy ktoś wymieniał w blokach kaloryfery i może mi podpowiedzieć jak to jest ?


Musisz się dowiedzieć w administracji i to już czy jest woda w instalacji c.o. ,czy zakład grzewczy już już spuścił na sezon letni, bo to nie chodzi tylko o wodę w grzejnikach w twoim mieszkaniu, tylko w całym bloku, albo pionie. Musisz też, jak to jest w poście powyzej dowiedzieć się o parametry grzewcze grzejnika , który chcesz wymienić i kupić o takich samych. Nie wiem czy Ci się to opłaci bo duzy grzejnik do pokoju będzie drogi. Spóldzielnie też często wymagaja , zeby takie wymiany robili ich pracownicy.
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76029
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon cze 12, 2017 11:05 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia po raz 41

trawki Zuzia nie lubi ? moje wcinają siano, bardzo im smakuje jak królikom :lol:

spokojnego dnia, Ewuniu :ok: :1luvu:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21753
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 12, 2017 11:22 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia po raz 41

puszatek pisze:trawki Zuzia nie lubi ? moje wcinają siano, bardzo im smakuje jak królikom :lol:

spokojnego dnia, Ewuniu :ok: :1luvu:

Może coś jej w brzuszku siedziało i dlatego capnęła jakiegoś listka.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70692
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 12, 2017 18:57 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia po raz 41

Boss dziękuje Cioci Ewie za pieniądze na karmę :1luvu:

a od pozostałych podwórkowców i ode mnie dużo zdrówka i udanego urlopu :piwa:
Urwis [*] 01.03.2014 r.; Franek [*] 07.11.2014 r.; Młody zaginął 24.09.2019 r.; Adek [*] 08.03.2020 r.; Morf [*] 02.06.2021 r.; Kotka Polka zaginęła w lipcu 2022 r. - kiedyś się spotkamy

isabell36

 
Posty: 10542
Od: Pt gru 25, 2009 17:56
Lokalizacja: Rewal

Post » Pon cze 12, 2017 19:32 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia po raz 41

isabell36 pisze:Boss dziękuje Cioci Ewie za pieniądze na karmę :1luvu:

a od pozostałych podwórkowców i ode mnie dużo zdrówka i udanego urlopu :piwa:

Oj będzie udany taki budowlany :mrgreen:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70692
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 12, 2017 21:45 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia po raz 41

No to można uznać ,że poniedziałek już za nami. Dziś o mały włos kuper by mi zmókł jak ta lala. Pojechałam po południu do Castoramy kupić żyrandol. Jak wychodziłam z domu zaczęło się bardzo chmurzyć ale nie padało. Po kilku przejechanych tramwajem przystankach zaczęło padać. Wysiadłam by przesiąść się na autobus i już nie padało .Zdążyłam wejść do Castoramy jak lunęło .....bardzo ucieszyłam się ,że nie jestem na dworze.Wyszłam z Castoramy i znów zaczęło padać więc schroniłam się w CH Tulipan. Tam przeczekałam kolejną ulewę i w końcu udało mi się sucho dotrzeć do domu.
Żyrandol kupiłam sobie taki : http://allegro.pl/lampa-zyrandol-plafon ... 79284.html

W tym czasie dziewczynki grzecznie siedziały w domku :D
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70692
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 12, 2017 22:23 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia po raz 41

Jak miałam zamieszkać, a mieszkanie było w stanie surowym, też po pierwsze kupiłam lampę :D
w lampach jest coś
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto cze 13, 2017 10:08 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia po raz 41

MalgWroclaw pisze:Jak miałam zamieszkać, a mieszkanie było w stanie surowym, też po pierwsze kupiłam lampę :D
w lampach jest coś

Jak kupiłam to mieszkanie 14 lat temu ( minęło w maju ) to też pierwsze co to kupiłam żyrandol . Jest po dziś dzień tyle ,że wisi u rodziców w pokoju w ich mieszkaniu.
Właśnie teraz sobie uświadomiłam ,że to już tyle lat minęło 8O
Historia mojego mieszkania jest dość ciekawa. Okazało się ,że znam pierwszą jego lokatorkę z czasów jak powstały bloki.Rodzice tej pani mieszkali na wsi pod Tomaszowem Mazowieckim i prowadzili bardzo dobrze prosperujące przedsiębiorstwo rolne tzw. dziani ludzie. Gdy ta pani rozpoczęła studia w Łodzi jako dwudziestokilkulatka rodzice uznali ,że czas na usamodzielnienie córki i kupili jej mieszkanie . Pani skończyła studia, poznała przyszłego męża, wyszła za mąż , urodziła dziecko i wraz z mężem doszli do wniosku , że czas zamienić mieszkanie na większe bo 3 osobom w jednopokojowym mieszkaniu ciasno. Kolejny właściciel tego mieszkania długie lata wynajmował je studentom aż w końcu w 2001 roku sprzedał je pani od której je kupiłam. Od września 2001 do grudnia 2002 trwał w tym mieszkaniu generalny remont i dopiero w grudniu pani się wprowadziła. Po nowym roku pani dowiedziała się ,że jej syn doradca prawny w jakimś banku ma dostać mieszkanie na nowym osiedlu więc stwierdziła ,że sprzeda to mieszkanie i kupi bliżej niego bo opiekowała się wówczas kilkuletnim wnukiem. Trafiła na niedrogie mieszkanie w stanie surowym . Na początku maja w 2003 roku wystawiła mieszkanie na sprzedaż i trafiłam się ja. 11 maja podpisałyśmy umowę u notariusza i kupiłam mieszkanie. Pani poprosiła o czas na wyprowadzkę do końca czerwca ze względu na to ,że w nowym mieszkaniu nie było nawet podług a chciała mieć czas by choć te podłogi położyć by mieć gdzie wstawić meble. Zgodziłam się . Pani jednak uwinęła się wcześniej i już 16 czerwca przekazała mi klucze do mieszkania.Później umówiłyśmy się tylko na wizytę w elektrowni celem rozwiązania umowy przez nią i podpisania przeze mnie na prąd. Gdy wracałyśmy pani zapytała czy ostatni raz może zobaczyć mieszkanie. Zaprosiłam ją więc a ona po drodze kupiła mi kwiaty i bombonierkę i wręczyła w mieszkaniu z życzeniami ,żeby dobrze mi się tu mieszkało.Co do syna .....okazało się ,że zmienił pracę i nadal mieszka tam gdzie mieszkał.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70692
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 13, 2017 10:38 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia po raz 41

Po wczorajszych deszczach dziś pogoda nam się załamała. Wieje jakiś halny ,ze głowę chce urwać i do tego zimno się zrobiło.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70692
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 13, 2017 11:07 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia po raz 41

Ewa L. pisze:
MalgWroclaw pisze:Jak miałam zamieszkać, a mieszkanie było w stanie surowym, też po pierwsze kupiłam lampę :D
w lampach jest coś

Jak kupiłam to mieszkanie 14 lat temu ( minęło w maju ) to też pierwsze co to kupiłam żyrandol . Jest po dziś dzień tyle ,że wisi u rodziców w pokoju w ich mieszkaniu.
Właśnie teraz sobie uświadomiłam ,że to już tyle lat minęło 8O
Historia mojego mieszkania jest dość ciekawa. Okazało się ,że znam pierwszą jego lokatorkę z czasów jak powstały bloki.Rodzice tej pani mieszkali na wsi pod Tomaszowem Mazowieckim i prowadzili bardzo dobrze prosperujące przedsiębiorstwo rolne tzw. dziani ludzie. Gdy ta pani rozpoczęła studia w Łodzi jako dwudziestokilkulatka rodzice uznali ,że czas na usamodzielnienie córki i kupili jej mieszkanie . Pani skończyła studia, poznała przyszłego męża, wyszła za mąż , urodziła dziecko i wraz z mężem doszli do wniosku , że czas zamienić mieszkanie na większe bo 3 osobom w jednopokojowym mieszkaniu ciasno. Kolejny właściciel tego mieszkania długie lata wynajmował je studentom aż w końcu w 2001 roku sprzedał je pani od której je kupiłam. Od września 2001 do grudnia 2002 trwał w tym mieszkaniu generalny remont i dopiero w grudniu pani się wprowadziła. Po nowym roku pani dowiedziała się ,że jej syn doradca prawny w jakimś banku ma dostać mieszkanie na nowym osiedlu więc stwierdziła ,że sprzeda to mieszkanie i kupi bliżej niego bo opiekowała się wówczas kilkuletnim wnukiem. Trafiła na niedrogie mieszkanie w stanie surowym . Na początku maja w 2003 roku wystawiła mieszkanie na sprzedaż i trafiłam się ja. 11 maja podpisałyśmy umowę u notariusza i kupiłam mieszkanie. Pani poprosiła o czas na wyprowadzkę do końca czerwca ze względu na to ,że w nowym mieszkaniu nie było nawet podług a chciała mieć czas by choć te podłogi położyć by mieć gdzie wstawić meble. Zgodziłam się . Pani jednak uwinęła się wcześniej i już 16 czerwca przekazała mi klucze do mieszkania.Później umówiłyśmy się tylko na wizytę w elektrowni celem rozwiązania umowy przez nią i podpisania przeze mnie na prąd. Gdy wracałyśmy pani zapytała czy ostatni raz może zobaczyć mieszkanie. Zaprosiłam ją więc a ona po drodze kupiła mi kwiaty i bombonierkę i wręczyła w mieszkaniu z życzeniami ,żeby dobrze mi się tu mieszkało.Co do syna .....okazało się ,że zmienił pracę i nadal mieszka tam gdzie mieszkał.


Sympatyczna historia :)
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 13, 2017 11:58 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia po raz 41

Zaraz powinnam się zacząć szykować do pracy ale lenia mam strasznego. :( Najchętniej wskoczyła bym do łóżeczka pod kołderkę do Poli i została tam cały dzień. Pogoda nie nastraja specjalnie do wyjścia. :(
Pocieszam się ,że to jeszcze tylko 4 dni pracy , ostatnia prosta ................
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70692
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 10 gości