tom 8. Sabinka Szara i... Filemon

[zuza]

Wczoraj caly dzien wysadzalam kota I nad ranem. Po wstaniu poszedl do kuwety sam. Moze by mu trak zostalo?

Rano sie porzadnie wymzialismy, musze obciac jakies pazurki, bo strasznie szilkami drapie.

[zuza]

Zawsze marzylam o takich obrazkach pomiedzy moimi kotami. I dzis zobaczylam Dzielna Szara wytrzymała jakiś kwadrans nawet
A wczesniej Leon ja mył, filmy na Fb, skopiuje linki tu jak mi sie uda

[zuza]

https://www.facebook.com/Sabinkowo-Leon ... 250193794/

[mimbla64]

Kochany Leoś, jak się przytula.

[Arcana]

Może któryś z leków lub suplementów na nerki wzmaga diurezę. Kiedyś moja nerkowa staruszka zaczęła sikać na łóżko po Ipakitine, na szczczęście wetka skojarzyła lanie z preparatem.

[zuza]

Moze. Ipakitine akurat chyba nie, bierze to od miesiecy. Chociaz on nie sika chyba czesciej niz wczesniej.
O 16 siusiu bylo w kuwecie, zabralam go ze soba

[darkot]

Kochaaane Koczurki
Wzruszające są takie widoki jak Leonek z Szarutką się przytulają.

[Bunio& Daga]

Zawsze marzylam o takich obrazkach pomiedzy moimi kotami. I dzis zobaczylam Dzielna Szara wytrzymała jakiś kwadrans nawet
A wczesniej Leon ja mył, filmy na Fb, skopiuje linki tu jak mi sie uda

Wspaniałe relacje.
Widać kochaja sie koty ,tylko nie zawsze okazując to nam ,ludziom. Leon bardziej wylewny w uczuciach

[izka53]

u nas takie widoki są nieosiągalne, mam czworkę jedynaków

[Bunio& Daga]

Ale kota odstresowalam obrozką, ho, ho, ho!
Ale po kolei.
O 1 w nocy się spompował na łozko. Trafil obok wierzchnich podkladow niestety. Trudno.
O 6 rano ja sie obudziłam, wiec poszłam skorzystac z toalety zabierajac ze soba Leona i... udalo sie Poniewaz zrobil siusiu to ja z silnym postanwieniem wypania sie zalozylam ochraniacz na oczy, korki w uszy i w kimono.
Budze sie o 10. Wolam kota, przybiega i co?
W obrozce ma uwieziona dolna szczeke. Zasliniony, nieszczesliwy, przerazony... Rany, jak to dobrze, ze on przylecial do mnie po pomoc, probowal potem co prawda uciekac, ale uwolnilam biedaka. Teraz obrozke bedzie mial zakladana tylko kiedy ja bede w domu i to niespiaca. Jak pomysle, ze to moglo sie stac, kiedy bym byla w pracy i on by sie tak meczyl wiele godzin, to mna trzesie... A wydawalo i sie, ze tak dobrze mu zalozylam, nie za ciasno i nie za luzno. Gucio!

Jakiej adrenaliny po obudzeniu dostalam...

Jednak kupie ten feliway do kontaktu...

Istotnie nie fajnie...Niestety ,tak to jest ,że zwierzaki same potrafią wydostać sie z obroży.
U mnie np wszystakie koty miały obróżki ,tylko takie z mozliwościa rozciagania kiedy się zaczepią. Tylko dwa przetrwały w nich do tygodnia.
Moje co prawda to inna bajka b o sa wychodzące i oznakowanie kota chodziłao niemniej wszystkie oswabadzały się z obrózek chociaz wydawało mi sie ,ze zakładam je akurat.ZZnajdowałam potem niemal wszystkie zawieszone na płotach zsiatki czy krzakach. Strach pomyslec co by było gdyby ta obrózka nie była rozciagliwa .

[morelowa]

Dawno straciłam nadzieję na takie widoki jak u Zuzy
Migdał przejawia jakieś chęci na zbliżenie - choć nei wiem w jakim celu - ale Morela nie dopuszcza do spoufalania.

[zuza]

Koty dwa mam od 2002 roku. Czarna sobie nie zyczyla. Biala sie nie narzucala. Szara to w ogole niekoniecznie. I tak sobie byly trzy. Potem Leos 1 bardzo chcial sie do Szarej przytulac i podkradal sie jak spala. Od Bialej dostawal w pysk. Potem Molly sie przytulala jak sie ktos zgodzil. Teraz Leon bardo bardzo chce sie przytulac, a Szara jak widac... Biedne sa te koty o tak bardzo potrzebuja innego kota a ten drugi nie chce.

[smil]

No biedne
Pikasia jak była malutka, to chciała się przytulać, bo w domach tymczasowych były miłe, przyjazne kotki, no i jej siostrzyczka.
Balbinok nie była wylewna, ale zdarzało jej się wymyć Pikasiątko przed snem. Teraz zdarza się, że Pikaśka w nocy położy się dość blisko na łóżku, ale przytulaniem bym tego nie nazwała.

[zuza]

Jesli chodzi o jony i brak atakow o wyglada na to, ze sie udalo opanowac. Niestety caly czas siadaja wyniki czerwonokrwinkowe. Coraz gorszy hematokryt, coraz gorsza hemoglobina... podawanie preparatu z zelazem nie pomoglo, teraz poprobujemy combivit. Niestety wiele nie mozemy zrobic, bo wyglada na to, ze to sprawa nowotworowa, wiec epo nie ma sensu, nerki Szarutka dzialaja znakomicie.
Babulenka czuje sie dobrze. I to w sumie najwazniejsze. Tylko blada jest... ale dopoki daje rade z tą anemia, to nie jest zle.
RBC ma 4,84 (miala 2 tyg temu 5,53) norma jest od 6,54 do 12,20
HCT ma 21,3% (2 tyg temu 25, a norma od 30,3 do 52,3)
HGB ma 6,8 g/dL (2 tyg temu 8, a norma 9,8 do 16,2)

Kolejne badania za 3 tygodnie.


A Leon (odpukac) w dzien sikal do kuwety a kroplowke zniosl bardzo dobrze

[morelowa]

I tym sposobem opiekunowie chorych kotów stają się fachowcami.. Niestety.