Marskość wątroby czyli pokaż kotku co masz w środku .

Za zdrowie Tytusa :ok:

Jak Tytuś?

Jeszcze nie wymyśliłam...

Dopiero jestem wolna ,uczciwie święciłam święto :smokin:

Limuś ,dziękuję :1luvu:

kapucha palce lizać :wink:

Izi też dziękuję.,zwłaszcza za mokre ,bo suchym muszę sama karmić ,z ręki :twisted:

po dwa ziarenka ..
Kiepsko je juz drugi dzień ,mam pietra .

Tytek lepiej ,nie ma tak obrzmiałego nocha ,lepiej oddycha.
Dostał Tolfinę ,jak jutro będzie gorzej pojedziemy do weta.
Może krótki steryd na obkurczenie?

Pani Asia ze Straży Granicznej złapała kotną koteczkę :201494

i to mi się podoba ,pierwszy raz ktoś nie powiedział weźcie i zróbcie ,tylko sam zaproponował współprace .Żebyśmy nie jeździły codziennie Ona nastawiała i pilnowała ,korzystała tylko z naszych rad.
Poświęciła Swój dzisiejszy wolny dzień i jest sukces :!:

Koteczka już po sterylizacji.
Nie lubię sterylizacji aborcyjnej ,ale nie ma innego wyjścia :cry:

Aborcyjna sterylka lepsza niż kolejne bezdomniaki!

Steryd czasem jest wspaniałym lekiem. Może faktycznie by się teraz u Tytka sprawdził.

Najważniejsze, ze już nie będzie kolejny raz rodziła.

Nie wiem, czy u kotów to wygląda jak u ludzi, ale u ludzi tymczasowe zagilanie po tego typu oczyszczającej kuracji jest normalne - z zatok schodzą stare złoża tego, co się tam nagromadziło przez lata, a co dopiero teraz ma gładkie wyjście.

Mam dwójkę znajomych po naprawie przegrody nosowej, która powodowala u nich częste i bolesne zapalenia zatok. Po operacji najpierw ogromna ulga, potem gigantyczny, ropny katar, a dopiero potem normalnośc.

Witam Kochani.
Tytek ..ciągle nosek przytkany ,kicha itp.
Już dziś wyrzucałam sobie że naraziłam go na tyle cierpienia i na darmo

nie mówiąc że to prawie tysiąc zł .w błoto.
Jednak Szalony Kot mnie pocieszył ,moze i u mojego cyca tak będzie ?

Ogólnie czuje się dobrze .

Izi nie chciał jeść ,dziś troszkę ruszył ,ale po Peritolu.
Zobaczymy co dalej.
W czwartek mamy wizytę u Jodkowskiej ,zupełnie o tym zapomniałam :oops: