Re:Dagmara ,Fryderyk i 9 kocich puchatości

kropkaXL pisze:Piękny ten gąsior!
Ale ja bym tak nie wątpiła w możliwości Jaśmina.....
Postawiłabym go jednak na podłodze.

Stoi statecznie na podłodze

Nawet ja mam problem aby go podnieśc.
Dokleiłam jeszcze kolorowe szkiełka na szklanym korku i to stanowi dobre wykończenie.
Całymi latami stał biedak w kącie ,potem wysoko i nikt go nie zauważał ,a teraz taka nobilitacja

Efekt jest rewelacyjny!!!

Dostałam do łazienki niewielką drewnianą komode.Trzeba było tylko odmalowac blacik.Poniewaz mam w łazience morskie dodatki postanowiłam blat pomalowac w kolorze jasnego błękitu. Ledwo skończyłam malowanie , a Rudy z impetem wskoczył na sam środek świeżo pomalowanej powierzchni.Wrzasnęłam przerażona, a on zeskoczył pozostawiając za sobą błekitny szlak śladów łapek .
Niebieskie łapki odbił na kocu do prania,podłodze i krześle :kotek:

Komoda wyszła fajnie.Pomalowałam na niebiesko tez wiklinowy koszyk na muszle oraz obrzeża pólek

Rudy po prostu chciał zmienić kolor futra; pewnie już mu się znudził ten marchewkowy :ryk:

Gąsior ekstra podziwiałam na Fb :1luvu:

Rudy rozrabiaka :ryk:

Ojej

kot zawsze spadnie na swiezo malowane

Własnie ganiałam się z Tuśką która wpadła do domu z upolowaną ,dorodną mysza i prędko po schodach wbiegła do sypialni by ją skonsumowac.
Rzecz w tym ,z e nie wiem do którego pokoju i gdzie zadekowała denatkę.Okaże się jak zacznie byc czuć :evil:

Fredi krecił sie przez całą noc w tą i z powrotem i ujadał jak najęty.Zdawałam sobie sprawę z,e chodzi jakiś zwierz bo on nie szczeka bez powodu.Poniewaz padało nie miałam ochoty go wypuszczać.Rano poszłam wyrzucic coś na kompost i na starorzeczu za płotem zobaczyłam lisa.
Nie był za piękny.Taki raczej płowo-rudy, na końcu kity miał biały koniuszek. Niewykluczone ,z e przyszedł zwabiony zapachem kości które moje pieski dostały do obgryzania. Duzych rozmiarów gnaty sa wycmokiwane do czysta i obgryzione z chrząstek.Lisisko biegło truchcikiem po łace .Zobaczył ,ze go obserwuje i oddalił nieśpiesznie. Boje się o koty które lubia wychodzic na starorzecze.Co prawda wieczorem wszystkie koty wracaja na noc w domu.
W dzień pierwszy raz zdarzyło mi się bym widziała tu lisa.Wczesniej raczej wieczorem lub w nocy
Przyłapałam juz raz Dagmare jak zakopywała przed Fryderykiem swój skarb na świeżo posianym klombie z kwiatkami :roll:

Znalazłam dwie wielkie okienice od drzwi balkonowych oraz kantówki i planuje zrobić latem bude dla Fryderyka. Czasem nie chce wracac do domu w zimie to niech chociaz ma swój pałac. Pobawię się w stolarza. Kątowniki mam styropian sie znajdzie ,Najwyżej dokupie trochę desek lub płyte osb.OI tak musze kupiśc na podłoge do kuchni i łazienki wiec jedna czy dwie więcej mnie nie zbawi.
Naturalnie wole aby był w nocy mieszkaniu ale jak chce siedziec na dworzu to fajnie aby miał się gdzie schowac.
Oczywiscie na tarasie psy mają swój tapczan ale co mi szkodzi wybudowac pieskowi domek ?

Najgorzej ,z ezepsuła mi się piła stacjonarnma i posżła na złom .No cóz cos wymyslę....

Niech się juz ta pogoda ustali bo tak mnie bola gnaty ,ze wariuję. :roll:

Kręgosłup,kolana i biodra-bez przeciwbólowych ani rusz

Popsuł mi sie kolejny pistolet do kleju :cry:

Mam jeszcze taki na wykończeniu .Ostatnio miałam taki troche lepszy ale widocznie i on dokonał żywota.

Uwazam ze buda czy domek to swietny pomysl. Gdybym miala dom i psa to tez mialabym ladna budke

Bez lancucha to czysta przyjemnosc - jak domek dla dziecka

Wspoczuje bolu... Mnie nic nie boli w taka pogode, ale juz cierpliwosci mi brakuje tez.

:kotek:

Poszukuję sadzonek malwy.
Może ktos mógłby odstąpić ? Nie udaje mi sie uzyskac sadzonek z nasion.Tyle razy próbowałam i zawsze sie nie udało.
Może ktos ma w ogródku sadzonki które mógłby mi podarować ?
Korzenie malwy sa dosyc długie .Udało mi się kiedys mieć malwy z przesadzenia starej karpy. Niestety sie wyrodziły .
Będę wdzięczna za pomoc