Czarne Diabły Tasmańskie VIII - życie codzienne DT i śmierć

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 10, 2017 10:00 Re: Czarne Diabły Tasmańskie VIII - życie codzienne DT

Cholera jasna. Kciuki za DużegoŁba wielkie :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55321
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Sob mar 11, 2017 16:19 Re: Czarne Diabły Tasmańskie VIII - życie codzienne DT

Boże jaki cudny kocur.
Trzymam kciuki, żeby leki jak najdłużej działały.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14191
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt kwi 21, 2017 10:00 Re: Czarne Diabły Tasmańskie VIII - życie codzienne DT

Jesteśmy.
Rudy jeszcze z nami, co paradoksalnie, jest dla mnie bardzo trudne. Wiem, że trwałej poprawy nie będzie. Kilka razy w tygodniu mam obawy, czy to już? Steryd działa, więc nie. Co 2 tygodnie kontrola i convenia i rozważania - czy już? Wskazania są, jak najbardziej, ale od miesiąca. Kot nie czuje się gorzej, poprzednio ugryzł zaropiałym kłem weterynarza :twisted: . Śpi na drapaku, upomina się o jedzenie, chodzi na kuwetę. Gania się ze mną, kiedy chcę go dziabnąć - już chyba złapaliśmy algorytm. Dwie rundy po pokoju, potem sprint do kuchni, pod szafkę, gdzie przyduszam go kocem i kłuję. Kurtyna, tzn. saszetka.
Nie chcę odbierać mu dni życia bez potrzeby.
Nie chcę przekroczyć granicy między pomocą a terapią uporczywą.
Wzniosłe myśli o etyce mieszają się z przyziemnymi - nie pojadę na majówkę, bo nie zostawię kota w stanie terminalnym pod dochodzącą opieką. Życie ....

Poza tym wieści niezłe. Lelkcia Dowcipna rozlizała sobie w DSie bliznę po sterylce i wylądowała w kaftaniku :roll: . Dom ma Mały Zezowaty Pingwinek :ok: :ok: , Państwo mocno musieli kombinować z zabezpieczeniem staaaryyych okien. Mały trochę się chował ale szybko rozkręcił :D
Dom ma Mahoń, jest absolutnym bogiem i ma swój fun-page :lol:
Dom ma też Bombur, kupił sobie nową Panią, którą skierowała Pani Lelci :1luvu: :1luvu: :1luvu: . A to wszystko sprężyna Romi :1luvu: :1luvu: :1luvu: Bombur ma kumpla w sowim wieku i masie :wink: . Takie koty wiedzą, co w życiu ważne i nie zajmują się głupstwami :twisted:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pt kwi 21, 2017 10:35 Re: Czarne Diabły Tasmańskie VIII - życie codzienne DT

Cieszę sie z wieści ogromnie. Niech się adoptusiom wiedzie. :ok:

Za Rudego kciuki też wielkie. I za Ciebie. Cieżkie zadanie.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55321
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Czw kwi 27, 2017 19:35 Re: Czarne Diabły Tasmańskie VIII - życie codzienne DT i śmi

Obrazek
Wielki Rudy Łeb zasnął dziś na zawsze [*]. Trafiłam. Rano domagał się śniadania, które zjadł ze smakiem, popołudniu siedział zaśliniony i osowiały. Zaalarmowana ZuzCat zawiozła nas do lecznicy, gdzie lekarz potwierdził to, czego się domyślałam: jest duże pogorszenie, nie co dalej kota męczyć. Rudy nie ułatwił nam zadania do końca, przy badaniu walczył a sedacja wchodziła baaardzo dłuuugooo mimo sporej dawki. Niósł sztandar wysoko do końca.
Dziękuję zespołowi medycznemu z Żytniej 15 za wysoki profesjonalizm i etykę oraz empatię. Rudy miał najlepszą możliwą opiekę i spokojną, godną śmierć. Teraz już gania z Gołąbką, Babką, Sokółką, Sierżantem i resztą ....

Wiem, ze postąpiłam słusznie i jestem zadowolona, że zrobiłam to na czas. Nie przekroczyłam granicy między pomocą a terapią uporczywą. Oczywiście czuję się, jakby mnie coś zjadło i zwymiotowało, 3 razy. Poryczałam podając kolację bo odruchowo szukałam jego miski. Odruchy jeszcze potrwają ....
Chcę go pamiętać takim, jak na zdjęciu - wielki koci macho, wzór do naśladowania i idol małego kociaka ...

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Czw kwi 27, 2017 19:43 Re: Czarne Diabły Tasmańskie VIII - życie codzienne DT i śmi

Przytulam. Takie " drobiazgi " jak miska co teraz będzie pusta, rozwalają najbardziej.
[*]
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55321
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Czw kwi 27, 2017 20:03 Re: Czarne Diabły Tasmańskie VIII - życie codzienne DT i śmi

:cry: Cudny... Przykro , smutno... :cry:
Koteczku dzielny (*) <3

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7141
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Czw kwi 27, 2017 20:59 Re: Czarne Diabły Tasmańskie VIII - życie codzienne DT i śmi

Rudziku [*] fajny z Ciebie był kumpel dla małego Zyzola. Biegaj szczęśliwy za TM, dzikunku łasuchu, którego można było przekupić michą mokrego...
ObrazekObrazek

Romi85

Avatar użytkownika
 
Posty: 1808
Od: Wto lut 18, 2014 12:29
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 27, 2017 21:07 Re: Czarne Diabły Tasmańskie VIII - życie codzienne DT i śmi

Rudzik [*] łezki poleciały. Baw się za Tęczowym Mostem, spać nie, tam pewnie nie śpicie.

karolink

 
Posty: 1116
Od: Pon paź 09, 2006 20:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 27, 2017 23:51 Re: Czarne Diabły Tasmańskie VIII - życie codzienne DT i śmi

[*]

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 28, 2017 9:09 Re: Czarne Diabły Tasmańskie VIII - życie codzienne DT i śmi

(*)

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Pt kwi 28, 2017 19:48 Re: Czarne Diabły Tasmańskie VIII - życie codzienne DT i śmi

Niebo dziś płacze za Rudym :( . Jakaś ta wiosna mało przekonywująca.
A ja się chyba starzeję. Właśnie 2 razy widziałam Rudego, który przyszedł na kolację :roll: . Chyba Anioł Dyżurny podał mu coś w galaretce a nie w sosie i się wkurzył :twisted:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pt kwi 28, 2017 20:13 Re: Czarne Diabły Tasmańskie VIII - życie codzienne DT i śmi

Tak wyjątkwe i piękne te kotki ( zozolek <3 i Rudzik (*) <3) ,że ... jakoś tak strasznie smutno po Rudym. A przyznam,że zobaczyłam go dopiero wczoraj :oops: bo wcześniej rzadko podczytywałam wątki .
Cudne te kotki ...

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7141
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Pt kwi 28, 2017 20:26 Re: Czarne Diabły Tasmańskie VIII - życie codzienne DT i śmi

(*)
Ech... :(
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pt kwi 28, 2017 21:54 Re: Czarne Diabły Tasmańskie VIII - życie codzienne DT i śmi

:cry:
Obrazek
Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Meteorolog1

Avatar użytkownika
 
Posty: 3709
Od: Sob lis 23, 2013 0:42
Lokalizacja: Olesno (opolskie)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 193 gości