Cosia Czitka Balbi.Obcio odszedł..Paskud i Mama. Bungo.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 24, 2017 12:30 Cosia Czitka Balbi.Obcio odszedł..Paskud i Mama. Bungo.

Nie myślałam, że nowy wątek zacznę od cudu narodzin :roll: :evil: .....
Kociątko mam. Kilkudniowe. W komórce. Czekoladowy, okazał się Czekoladową :roll: I trzy dni temu fuczy na mnie z komórki, do której nigdy nie wchodziła...Dzika koteczka. I jedno malutkie kociątko....
Nie, nie uśpię.
Jestem w szoku. Koty też. Tam karton. W kartonie kociątko. Odchowamy, mamę wysterylizujemy w odpowiednim czasie. A śliczna jest.
Nie wiem, czy się wszystko uda, jestem lekko przerażona.
No i tak przyszła wiosna.....
Obrazek
Ostatnio edytowano Wto sty 16, 2018 20:52 przez czitka, łącznie edytowano 48 razy
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17830
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pon kwi 24, 2017 12:38 Re: Cosia Czitka Balbi Obiś i....kociątko....

Powodzenia, dla Ciebie i koteczków
ObrazekObrazek

isiaja

 
Posty: 1215
Od: Śro gru 28, 2011 13:36
Lokalizacja: wieś centralnie położona

Post » Pon kwi 24, 2017 12:41 Re: Cosia Czitka Balbi Obiś i....kociątko....

Dzięki, wiem, że nie będzie łatwo :(
Jedno jest, jedno malutkie. Żaden miot...
A to mama, na dachu komórki.
Obrazek
Ech....
Dla maleństwa i mamy będę szukać domków :roll:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17830
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pon kwi 24, 2017 12:49 Re: Cosia Czitka Balbi Obiś i....kociątko....

Mama sie opiekuje?
Kciuki! I zdrowia!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84527
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pon kwi 24, 2017 12:50 Re: Cosia Czitka Balbi Obiś i....kociątko....

czitka, może dawaj kici jeść jak najbliżej dziecka, ono jest łatwą zdobyczą dla różnych zwierząt (nie mam na myśli Twoich kotów). Dobrze byłoby żeby mama nie oddalała się od maluszka.
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34183
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Pon kwi 24, 2017 12:54 Re: Cosia Czitka Balbi Obiś i....kociątko....

Wszyscy się opiekują, mama najbardziej. Ja noszę butelki z ciepłą wodą, żarełko według najlepszego menu. Mama wyskakuje z komórki na moje biedne koty i jest teraz nazywana Straszny Czarny Potwór. Tylko Obiś chodzi z nią na plotki i się nie boją siebie.
Małe jest szare i coś ma białego na pysiu, ale nie zaglądam za bardzo.
Zimno nocami, to dogrzewamy. W kartonie polary, szmatki, wszystko, żeby było ciepło.
Na razie spokój :roll:
Ostatnio edytowano Pon kwi 24, 2017 12:55 przez czitka, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17830
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pon kwi 24, 2017 12:55 Re: Cosia Czitka Balbi Obiś i....kociątko....

czitka :1luvu:

Trzymam kciuki za kociątko, niech się dobrze chowa w tym zaczarowanym ogrodzie i zaczarowanej komórce :D :kotek:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7320
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pon kwi 24, 2017 13:01 Re: Cosia Czitka Balbi Obiś i....kociątko....

Gretta pisze:czitka, może dawaj kici jeść jak najbliżej dziecka, ono jest łatwą zdobyczą dla różnych zwierząt (nie mam na myśli Twoich kotów). Dobrze byłoby żeby mama nie oddalała się od maluszka.

Nie, nie, spokojnie, ta fotka na dachu to z ubiegłego roku. Ona dostaje jeść w komórce, pod nosek.
Niestety do domu zabrać nie mogę, to dzikuska, a moje koty by zwariowały. W ogrodzie jest w miarę bezpiecznie, ale niestety może być różnie. Kun nie ma już od dawna. Inne koty nie przychodzą, moje gonią. Obcio czuwa. No nic, zobaczymy...
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17830
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pon kwi 24, 2017 13:06 Re: Cosia Czitka Balbi Obiś i....kociątko....

Trzymam kciuki! :201461
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34183
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Pon kwi 24, 2017 14:52 Re: Cosia Czitka Balbi Obiś i....kociątko....

Przed chwilą. Podano obiadek, mama nawiała, maleństwo ma straszszszne pazurki 8O
Obrazek
Obiś zainteresowany przyszedł na plotki, ale nie bardzo się to mamie podobało!
Obrazek
Poszła sobie na pieniek odpocząć chwilkę od malucha...
Obrazek
Nie minęły nawet cztery minuty, wracamy szybciutko do maleństwa i na obiad! :P
Obrazek
:201461
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17830
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pon kwi 24, 2017 17:54 Re: Cosia Czitka Balbi Obiś i....kociątko....

O masz :)
A to cud narodzin i omen na wiosnę ładny.
Jedno odchowasz, posterylizujesz, a ile radości będzie jak się bawić zacznie.
Przy starszym stadzie i chorobach różnych trochę radości się należy, nie mówię, że hodować, ale jak się samo zdarzyło to się trzeba cieszyć i już :)
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8128
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)


Post » Pon kwi 24, 2017 18:37 Re: Cosia Czitka Balbi Obiś i....kociątko....

Cześć Czitka

Do Ciebie lgnie cała dzielnica :mrgreen:
Cos w tym jest
Masz dobre <3
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19612
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Pon kwi 24, 2017 21:30 Re: Cosia Czitka Balbi Obiś i....kociątko....

Och... Trzymam kciuki za maluszka. I za Ciebie.

YBenni

 
Posty: 1667
Od: Nie maja 20, 2007 22:04

Post » Pon kwi 24, 2017 21:49 Re: Cosia Czitka Balbi Obiś i....kociątko....

Dzięki za wszystkie kciuki, ten maluszek i ta mama to rzeczywiście z wielu względów dla mnie wyzwanie. Boję się bardzo, to ogromna odpowiedzialność, widocznie los tak chciał, spróbuję. Sprawa nie jest prosta, nie wiem jak będzie, gdy maluch zacznie opuszczać komórkę...Moje koty wystraszone, Balbinka boi się wychodzić do ogrodu, chyba, że ja wyjdę. Ale ja pracuję, mam sporo swoich spraw na głowie też, mam swoje cztery koty, którym muszę....a co ja będę pisać, wszyscy mamy, wszyscy wiemy, wszyscy musimy.
Bardzo się przejmuję tą nową sytuacją. Nie, nie cieszę się, wcale się nie cieszę. Biorę na klatę i zrobię wszystko, co potrafię i co mogę. Oby się udało :ok:
A mama z malutkim śpią w objęciach :1luvu:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17830
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 73 gości