ALEJA LOTNIKÓW kotka odnaleziona :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 21, 2017 15:07 Re: Mokotów-ALEJA LOTNIKÓW potrzebna pomoc w poszukiwaniu ko

alix76 pisze:(...) Mogę pożyczyć 2 klatki do ręki. Czynnie do poszukiwań się nie włączę.


A szkoda,bo czynnych poszukiwań potrzeba tu najbardziej.Klatkę wczoraj miałam. I co z tego,skoro nie było już kogo łapać.

Kotka uciekła gdzieś indziej,a wg opiekunów wystarczyło TYLKO ją złapać. Plakatów też nie widzieli potrzeby rozwieszać,bo przecież WIEDZĄ gdzie kotka jest.
Tak więc pisanie teraz o ich prawach i obowiązkach nijak się ma do rzeczywistości i ich braku świadomości powagi sytuacji i realnego zagrożenia kota.

Zresztą nie wyobrażam sobie staruszków w czynnych poszukiwaniach. Można za to angażować ich dzieci ,zwłaszcza córkę z którą podpisywałaś umowę. Masz prawo wymagać od niej zaangażowania.
Choć nadal uważam,że potrzeba im doświadczonego kociarza,który w terenie podpowie co i jak. Zaprowadzi do karmicieli.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pt kwi 21, 2017 16:02 Re: Mokotów-ALEJA LOTNIKÓW potrzebna pomoc w poszukiwaniu ko

tabo10 pisze:
alix76 pisze:(...) Mogę pożyczyć 2 klatki do ręki. Czynnie do poszukiwań się nie włączę.


A szkoda,bo czynnych poszukiwań potrzeba tu najbardziej.Klatkę wczoraj miałam. I co z tego,skoro nie było już kogo łapać.

Kotka uciekła gdzieś indziej,a wg opiekunów wystarczyło TYLKO ją złapać. Plakatów też nie widzieli potrzeby rozwieszać,bo przecież WIEDZĄ gdzie kotka jest.
Tak więc pisanie teraz o ich prawach i obowiązkach nijak się ma do rzeczywistości i ich braku świadomości powagi sytuacji i realnego zagrożenia kota.

Zresztą nie wyobrażam sobie staruszków w czynnych poszukiwaniach. Można za to angażować ich dzieci ,zwłaszcza córkę z którą podpisywałaś umowę. Masz prawo wymagać od niej zaangażowania.
Choć nadal uważam,że potrzeba im doświadczonego kociarza,który w terenie podpowie co i jak. Zaprowadzi do karmicieli.

Jaaaa? Ty na pewno pod dobrym adresem teraz wygłaszasz pretensje i pouczenia?

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pt kwi 21, 2017 16:05 Re: Mokotów-ALEJA LOTNIKÓW potrzebna pomoc w poszukiwaniu ko

gusiek1 dopiero doczytałam,że padła Ci drukarka- wydrukowalam 50szt - jeśli podjedziesz po mnie :oops: ,mogę Ci przekazać lub pomóc plakatować.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pt kwi 21, 2017 16:15 Re: Mokotów-ALEJA LOTNIKÓW potrzebna pomoc w poszukiwaniu ko

Po pierwsze cała okolica powinna wiedzieć, że taki kot jest szukany. Właściciele mogliby przynajmniej pochodzić po podwórkach, zaczepiając sąsiadów i osoby z psami i rozdając swój numer telefonu. To też ich przerasta? Prędzej jakiś pies wyniucha kota przez przypadek niż znajdzie go osoba, która pojedzie tam na godzinę czy dwie szukać po całej okolicy. Ale ktoś, kto zobaczy kota, musi wiedzieć, że jest szukany i wiedzieć, do kogo zadzwonić. Ja rozdawałam karteczki z numerem telefonu wydzierane z notesu i się sprawdziło, w końcu pies znalazł kota, a właścicielka psa miała kontakt. Innym razem znów pies nam znalazł psa, którego mijaliśmy za żywopłotem.

Arcana

 
Posty: 5668
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 14 >>

Post » Pt kwi 21, 2017 17:39 Re: Mokotów-ALEJA LOTNIKÓW potrzebna pomoc w poszukiwaniu ko

Agneska pisze:I zwracam Ci jeszcze uwagę na fakt, że Koniczynka47 jest zwolenniczką bezwzględnego oddawania kotów właścicielom, bez względu na ich sposób zajmowania się kotami, więc Twoje wykradanie kotów nie mieści się w kategorii pomocy kotom.


To co napisałaś jest sporą nadinterpretacją z Twojej strony, ale ponieważ na tym forum nadinterpretacje to jeden z częściej używanych sposobów na zdyskredytowanie rozmówcy, więc nawet nie chce mi się wchodzić w dalszą polemikę.
Czasu szkoda. Wolę iść z psem na spacer.

A propos RC, to zapewne gdyby Ewa KM napisała czym żywi DS zaraz posypałyby się gromy, że koty dostają "paszę dla kur" i jak mogła dać takim ludziom kota.
I tak źle i tak niedobrze.

Koniczynka47

 
Posty: 2746
Od: Wto lut 23, 2016 9:21

Post » Pt kwi 21, 2017 18:01 Re: Mokotów-ALEJA LOTNIKÓW potrzebna pomoc w poszukiwaniu ko

tabo10 pisze:gusiek1 dopiero doczytałam,że padła Ci drukarka- wydrukowalam 50szt - jeśli podjedziesz po mnie :oops: ,mogę Ci przekazać lub pomóc plakatować.

To się niedługo widzimy :) wiesz lepiej, gdzie wieszać.

gusiek1

 
Posty: 1650
Od: Nie sie 28, 2016 14:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 21, 2017 18:16 Re: Mokotów-ALEJA LOTNIKÓW potrzebna pomoc w poszukiwaniu ko

wku...am się, bo nie mam jak pomóc

Ewa, może faktycznie pogoń ten DS z przyległosciami
w końcu jak tam mieszkają długo, to i ludzi chociaz z widzenia znają
niech łażą i rozpowiadają , że kota zgubili

buuuuuuu
:(

Ona po sterylece i w 'domowym' futrze ..... kuźwa, cienko to widzę
:cry:
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Pt kwi 21, 2017 21:42 Re: Mokotów-ALEJA LOTNIKÓW potrzebna pomoc w poszukiwaniu ko

Agneska pisze:Możesz udawać, że nie widzisz mojego komentarza odnośnie wyboru domu.

Jednak zadam to pytanie wprost: naprawdę uważasz, że kotka lepiej trafiła do domu, w którym wystarczyło otworzyć okno, by ją stracić niż do domu, który był zabezpieczony ale karmił royalem? Bo mam nadzieję, że poza aktywnym poszukiwaniem kotki, wyciągniesz jeszcze wnioski na przyszłość. Wnioski dotyczące zachowania proporcji między tym co jest istotne przy wydawaniu kotów do adopcji.

I zwracam Ci jeszcze uwagę na fakt, że Koniczynka47 jest zwolenniczką bezwzględnego oddawania kotów właścicielom, bez względu na ich sposób zajmowania się kotami, więc Twoje wykradanie kotów nie mieści się w kategorii pomocy kotom.

Wezwana do tablicy odpowiem. Tak w danym momencie byłam pewna, że kotki dobrze trafiły. Dom był spokojny i cierpliwy do granic. Zobacz nawet to zdjęcie w ogłoszeniu. W centralnym miejscu pokoju kuweta i 4 miski. Po miesiącu kotki się otworzyły, podchodza do ludzi, bo ludzie mieli dla nich serce i cierpliwość. Nie zdążyli w porę zabezpieczyć okna to fakt, ja im też o tym nie przypominałam - moja wina. A pani która karmiła RC zresztą wcale nie chciała któregoś z tych dzikusów tylko miziastą Tosie z Macierzysza. Poza RC i zabezpieczeniem przyznała, że na czas wyjazdów oddaje koty do hotelu a ostatnio jak miała remont to kot miesiąc siedział w hotelu (w klatce) i jest to Norweg ale go nie czesze tylko goli raz do roku. I co z tego, ze za hotel płaci 60 zł za dobę a mieszkanie ma 100 metrów, i nie chodzi do pracy na 18. Przez kilka dni podsyłałam jej linki do różnych opracowań na temat karm, ale uparcie przystawała przy swoim. Przyznała też że jej kot miał problemy z nerkami ale nauczyła się sama podawać kroplówki. Wiedziała że je RC ale nie wiedziała czy urinari czy renal, czy bytową.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Pt kwi 21, 2017 21:52 Re: Mokotów-ALEJA LOTNIKÓW potrzebna pomoc w poszukiwaniu ko

Kinnia pisze:wku...am się, bo nie mam jak pomóc

Ewa, może faktycznie pogoń ten DS z przyległosciami
w końcu jak tam mieszkają długo, to i ludzi chociaz z widzenia znają
niech łażą i rozpowiadają , że kota zgubili

buuuuuuu
:(

Ona po sterylece i w 'domowym' futrze ..... kuźwa, cienko to widzę
:cry:

W styczniu to miała futro po byku. Nazywaliśmy ja baranek bo miała wręcz futro jak owczy kożuch. Może nie straciła tego podszerstka w 2 miesiące
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Pt kwi 21, 2017 23:12 Re: Mokotów-ALEJA LOTNIKÓW potrzebna pomoc w poszukiwaniu ko

Niestety ani widu, ani słychu :/ :( Ale zaczepiani ludzie już cokolwiek o zaginionym kocie wiedzą- powieszone ogłoszenia zadziałały w aspekcie świadomości błyskawicznie :ok: To wszystko tabo i gusiek czy DS (ew. dzieci, wnuki DS) postanowił się jednak włączyć? Słusznie zasugerowano mi dziś, że może Ci Państwo po prostu nie mają pojęcia jak szukać kota i jak bardzo ważne jest czynne działanie mające na celu jego odnalezienie- może poskutkuje ponowne wytłumaczenie im tego?
Obrazek Obrazek

jamkasica

 
Posty: 3205
Od: Śro sie 25, 2010 9:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 21, 2017 23:14 Re: Mokotów-ALEJA LOTNIKÓW potrzebna pomoc w poszukiwaniu ko

Przepraszam, że się wtrącę, ale co teraz zmieni szukanie winnego? Zadanie jest jedno: znaleźć i złapać kotkę.
Nie jest to obowiązkiem wnuczki, bo to NIE JEJ kot. Więc proponuję nie zwalać na dziecko - nawet wirtualnie - obowiązków za zwierzę, które adoptowali dorośli.
Obowiązkiem szukania obarczona jest przede wszystkim osoba, która podpisała umowę. Jeśli córka starszych państwa, to ona powinna się zaangażować. I to moim zdaniem warto jej uświadomić.
Starsi ludzie jak to starsi ludzie - niewiele podziałają. Nie muszą też wcale znać tam zaraz sąsiadów. Taki urok Warszawy. Owszem, bywają zaznajomione osiedla, ale im większe bloki, tym większa anonimowość. Więc starsi powinni się zaangażować, ale pewnie tego nie zrobią.
Ewa.KM też się nie rozdwoi, choć nie wątpię, że bardzo by chciała. Nie nauczy się też teleportować. Dlatego prosi nas o pomoc.
Nie wiem, czy Ewie się to spodoba, ale chciałabym zaproponować, że jeśli nie możemy pomóc, to abyśmy na razie wstrzymali się z oskarżeniami. Będzie na to czas po odnalezieniu kotki. Teraz to tylko dolewanie oliwy do ognia. Ewa pisała ok. 15 i wtedy padły gorzkie słowa o tym, że nic nie zostało dotąd wykonane. Ale jak sądzę Ewa pisała z pracy. Trudno oczekiwać, że w tym czasie będzie szukać. Może pisać, może co najwyżej dzwonić do pani, która podpisała umowę i uświadomić jej ogrom pracy do wykonania, może zamówić ulotki, ale ktoś je potem musi odebrać. Na tym koniec. Nie będzie szukać będąc w pracy. Może co najwyżej nie odpisywać na forum. Chociaż z kolei wtedy po jakimś czasie padną pełne oskarżycielskiego tonu pytania, czemu nie daje znać, jak wygląda sytuacja, czemu zaniedbuje wątek (bo i tak się zdarzało na innych wątkach).
Zatem: co Wy na to, abyśmy pisali tylko o tym, co można i warto zrobić, a nie o tym, co powinno BYŁO być zrobione?
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Sob kwi 22, 2017 0:59 Re: Mokotów-ALEJA LOTNIKÓW potrzebna pomoc w poszukiwaniu ko

jamkasica pisze:Słusznie zasugerowano mi dziś, że może Ci Państwo po prostu nie mają pojęcia jak szukać kota i jak bardzo ważne jest czynne działanie mające na celu jego odnalezienie- może poskutkuje ponowne wytłumaczenie im tego?

popieram w 1000%

(jamkasica - moze na fb poszukamy wsparcia lokalnych kociarzy?)
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Sob kwi 22, 2017 9:18 Re: Mokotów-ALEJA LOTNIKÓW potrzebna pomoc w poszukiwaniu ko

Stomachari pisze:Starsi ludzie jak to starsi ludzie - niewiele podziałają. Nie muszą też wcale znać tam zaraz sąsiadów. Taki urok Warszawy. Owszem, bywają zaznajomione osiedla, ale im większe bloki, tym większa anonimowość. Więc starsi powinni się zaangażować, ale pewnie tego nie zrobią.


Ale nie muszą znać sąsiadów. Ja zaczepiałam kogo się da na całkiem obcym osiedlu i ludzie reagowali przyjaźnie, brali karteczkę z telefonem. Oczywiście i sama szukałam, i wieszałam jakieś ogłoszenia... Właściciele są na miejscu i jest im najwygodniej przejść się co i raz po najbliższej okolicy. Piszę o tym, co u mnie się sprawdziło, bo sama łaziłam kilka dni i nocy w kółko po podwórkach i nie widziałam śladu kota, a pies znalazł.

Arcana

 
Posty: 5668
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 14 >>

Post » Sob kwi 22, 2017 10:29 Re: Mokotów-ALEJA LOTNIKÓW potrzebna pomoc w poszukiwaniu ko

Właściciele łażą i pytają i kilka osób kotkę widziało. Wczoraj pani miała telefon w nocy, że jest kotka, ale była wtedy w pracy. Teraz już wie, że w takiej sytuacji ma prosić o tel. do Jamkasiki (pani pracuje od 18 do 24) Dzisiaj mi pokażą w których miejscach kotkę widywano. Będę ok 13.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Sob kwi 22, 2017 11:31 Re: Mokotów-ALEJA LOTNIKÓW potrzebna pomoc w poszukiwaniu ko

Jak wygląda kotka? Czy jest informacja na Fb i wzór ogłoszenia?
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51 i 165 gości