kontynuacja
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... start=1515Kochani ,założyłam nowy wątas ,ale wszystko po staremu .Zapraszam Was bardzo bardzo serdecznie do mnie
Tymczasuje ,wyłapuje ,leczę ,staje na głowie żeby pomóc sponiewieranym ,niechcianym ,porzuconym ,chorym.
Nadal jestem szczęśliwą posiadaczką persa Iziego ,cholernika wielkiego
Nic dziwnego że w Gorzowie go nie chcieli ,czuli pismo nosem
Co czwartek jestem u Wandzi ,tam gdzie niewidoma z ursusowskiej ulicy ,ponieważ w czwartek idę z gadem to byłam dziś.
Jak ten kot się zmienił
,jest nie do poznania ,cieszy się kiedy przyjdę ,juz nie znika na dźwięk mojego głosu ,nadstawia swoją tłustą dupkę do miziania ,a wykłada się ,a podkłada
Pakuje się Wandzi do łóżka ...jest tłusta ,lśniąca ,bezpieczna i szczęśliwa .Wandziu
Jak się bawię to kto ze mną szaleje ? obie niewidome
ścigają wędkę aż miło
Jak już ogarnę dr. Jodkowską i będzie wszystko ok zacznę robić ogłoszenia .
Wiem ,że chętnych na chorego kota może nie być ,ale muszę próbować.
Dla niego i dla moich kotuchów.
Filipek ,jest krówkiem ,niby zwykły ,ale to tak piękny kociak ,ogromny ,z różowym noskiem i przylepnym charakterem.
Pamiętam jak o niego walczyłam ,już była mowa o eutanazji ,ale ja wiedziałam i bardzo chciałam żeby żył.
Obiecałam mu wtedy najlepszy domek ,tylko gdzie ten domek jest?
ChudzInka ,kociak znaleziony umierający ,jeszcze na leżąco próbowała coś zjeść ,nic nie ważyła ,odbyt na wierzchu ,dziura w ogonie ,skóra nie do przebicia ..pamiętam pytanie wetek .
Pani Dorotko czy na pani nos to panleukopenia ?to przerażenie ..powiedziałam tak jak czułam Nie ..i to była prawda .
Chyba ktoś otruł te kociaki ,dwa znalazłam martwe ,jej się udało .
Ma złe wyniki wątrobowe ,ale jest już zdrowa ,bez biegunek ,tyle że malutka drobniutka ,za to miłością ogromna.
Jej też obiecałam najlepszy domek
Dlaczego to pisze??? bo tak bardzo się martwię że są wciąż u mnie
Ineczka wskakuje na drapak i nadstawia główkę do całowania ,jak wpakuje się na ręce to obejmuje mnie łapkami za szyje i tak się wtula.
Tygrynia ,kolejny kot którego nikt nie widzi
słodka ,nieco płochliwa Tygrynia ,która na rękach aż się pluje z emocji.
Mam 7 swoich kotów ,nie 8 bo tak jak pisałam wcześniej czas dodać Kudła ( kot który miał serduszko zrośnięte z wątrobą)
i 4 tymczasy i 45m. i psy .Malunie bo malunie ale swoje robią
Co jakiś czas zajmuje się też psimi psudohodowlami ,przywożę wtedy wiele śmierdziuchów ,zaniedbanych fizycznie i psychicznie .
Ciężki temat .
Jestem tu już tle lat ,11 rok.....