» Pt sty 27, 2017 17:12
Re: Kotka zamarzła,został kocurek.Potrzebny dt, wsparcie na
Wpłynęło 100 zł od Baltimore.Ogromnie dziękujemy.
Nie wiemy co się dzieje,ale nasze koty chorują.
Za to rudy ma się świetnie, prawdziwy pan domu.To on decyduje kiedy jest czas na dotyk i to już chyba nie zmieni się.Typowy przytulak z niego nie będzie.2 dni temu dojechała Marlenka.Na razie widują się tylko przez drzwi.Powolne będzie zapoznawanie.
Widzę po zdjęciach,że jest szczęśliwy,oby tak dalej było