Oddam Kałasznikowa. Koty i psy Patmola - kolejny wątek :)

[Koniczynka47]

Raczej postępowania w trybie administracyjnym.
Ale trzeba zobaczyć na jakiej podstawie gmina odmówiła działań. Bo jeśli słusznych a wydaje mi się, że tak, to nic się nie wskóra.
A facet skoro ma nieruchomość to go można zlicytować.

[Patmol]

Można. Wynika ze dostał normalny wyrok, nie zawiasy.

Administracyjnie to wobec gminy. Bo wobec pracowników gminy to nijak administracyjnie.

[Koniczynka47]

No oczywiście, że wobec Gminy, wszak ona ma miałaby płacić.
Pracownik może być za biedny i nawet nieruchomości nie mieć

[Patmol]

Ale gdyby najpierw uwodnić winę pracownikowi -zaniechanie działania, do którego był zobowiązany. A potem odpowiada za niego gmina, jako za swojego pracownika . I gmina płaci.

[Koniczynka47]

Wg mnie lepiej udowadniać winę Gminy, ale Gmina, jak i pracownik w tym przypadku raczej winy nie ponoszą bo psy zadbane i ponoć nieagresywne.
Poza tym nie ma czegoś takiego jak prewencyjne odbieranie zwierząt.

[Patmol]

W administracyjnym nie ma winy, ale niewykonanie obowiązków itd.
Na jedno wychodzi w sumie.

Nie mamy żadnych danych w tej sprawie -to takie gdybanie raczej.
Ale teoretycznie gmina pewnie uchwaliła regulamin czystości i porządku , pewnie jest tam o zakazie puszczania psów luzem na wspólnym terenie, i jeśli miała sygnały o nieprzestrzeganiu regulaminu to powinna zareagować. Niekoniecznie zabierać psy, bo nie było podstaw do zabierania pewnie, ale może mandatem postraszyć, pouczyć itd, czyli jakoś tam zadziałać.
Nie wiem czy był regulamin porządku dla tego terenu i jakie działania gmina podjęła.
Ale odpowiedzialność solidarna w takiej sytuacji, sama koncepcja , jest ciekawe według mnie. Teoretycznie. Jako pomysł..

[Koniczynka47]

W administracyjnym nie ma winy, ale niewykonanie obowiązków itd.
Na jedno wychodzi w sumie.

Nie. Mam na myśli zaskarżenie decyzji administracyjnej do organu wyższej instancji a następnie do WSA i NSA

[Patmol]

to znaczy? gdzie tam wina?

[Koniczynka47]

"Wina" w rozumieniu wydania wadliwej decyzji.

[Patmol]

ok
rozumiem

[Koniczynka47]

W każdym razie faktem jest, że mamy mało informacji.

Ja niestety nie za bardzo mam zaufanie do prawników chętnie procesujących się o milionowe odszkodowania, zwłaszcza reprezentujących biednych klientów
To zaczyna być dość powszechna praktyka niektórych kancelarii. Często naciągają one na takie procesy nieświadomych niewykształconych ludzi, którzy nie wiedzą, że niekiedy w razie przegrania sprawy sąd może zasądzić od nich pokrycia kosztów procesu
Tu raczej taka sytuacja nie zajdzie bo pozew w części żądań w nim zawartych zasługuje na uwzględnienie.

[Patmol]

Z jednej strony tak. Jak myślę racjonalnie, to się zgadzam.
Ale z drugiej strony jest w tym coś fascynującego. Jak w grze w szachy. Takie wymyślanie koncepcji irracjonalnych, ale fantastycznych.


Sweetfotki ( z telefonu) -moje pierwsze sweetfotki


Caillou już miała dość spaceru . Zmęczyła się.
Wzięłam aparat, ale bateria mi padła

[Koniczynka47]

Z jednej strony tak. Jak myślę racjonalnie, to się zgadzam.
Ale z drugiej strony jest w tym coś fascynującego. Jak w grze w szachy. Takie wymyślanie koncepcji irracjonalnych, ale fantastycznych.
.

Tak, tylko zawsze należy pamiętać, że nawet za najbardziej irracjonalne koncepcje prawnik nie poniesie konsekwencji tylko ten, kogo reprezentuje
A ja już widziałam najróżniejsze uzasadnienia od sięgania po przestarzałe orzecznictwo (a wiadomo, że ono się zmienia ) po opieranie się o przepisy/orzecznictwo z innych krajów.
A nieświadomy klient się cieszy, że dużo napisane jest. I prawnik kreatywny.

To tak jak z lekarzami. Czasem bywa, że część terapii jest bardziej eksperymentalna niż się pacjentowi wydaje...

[Patmol]

Wiem. W rzeczywistości 10 stron tekstu o niczym i przywołanie konsytuacji i różnych takich rzeczy bez sensu i nie na temat, ale na miau można sobie pofantazjować w takiej sytuacji.

NIe umiem robić zdjęć komórką ale psa widać



Psa miałam na pasie biodrowym.

[Koniczynka47]

Wiem. W rzeczywistości 10 stron tekstu o niczym i przywołanie konsytuacji i różnych takich rzeczy bez sensu i nie na temat, ale na miau można sobie pofantazjować w takiej sytuacji.

Ba! Nawet wydać wyrok i go wykonać

Zdjęcia siedzącego psa fajne. A Sweetie nie ma zdjęć?