klaudiafj pisze:Ewa L. pisze:Cześć !
Pixiorku wracaj serduszko do zdrowia bo kto będzie dziewczynami rządził jak ty będziesz chory.![]()
Co do USG na które tak namawia Klaudia - ja jestem zdania ,że coroczne prześwietlanie kota którego do badania dodatkowo trzeba uśpić osłabiając przy tym jego serduszko bo tak działa każdy środek usypiający bez widocznej potrzeby jest bezzsnsowne. Rozumiem badania krwi ale USG ?Gdy kot dodatkowo stresuje sie samą wizyta u weta a co dopiero badaniem. Sam stres może narobić bardzo dużo złego np. doprowadzić do fipa.
Klaudia gdzieś już pisała ,że fipa się nie obawia bo najgorszą chorobą jest rak. Ja myślę ,że nie ,że to fip jest gorszy. Gdy zdjagnozują raka to przynajmniej wie się na co kot jest chory, jakie ma szanse, rokowania , jak leczyć i można się w jakiś drobny sposób przygotować na jego odejście. W przypadku fioa tego nie ma . Kot zaczyna chorować nie wiadomo na co i jak go leczyć i odchodzi.A przeważnie jest to wina stresu.
W przypadku Pixiego dodatkowe stresowanie go badaniami i wizytą u weta może pogorszyć tylko sprawę.
Takie jest moje zdanie.
Do usg się kota nie usypia
Jak się nie usypia? Inkę zawsze trzeba było znieczulać, inaczej by się nie dało





