Jako,że koty świetnie maskuja choroby to gdy ostatnio jedna z kotek zmieniła miejsce nocnego spania zaciekawilo mnie to.
Kładzenie się wygląda zazwyczaj tak: kładę się, młodsza kładzie się na poduszce, mąż się kładzie, starsza na wieczorne mizianie kładzie się u męża i za chwilę kładzie się obok młodszej na mojej poduszce. Oczywiście chwilę jeszcze się jezorami myja.
Co się zmieniło: młodsza zamiast kłaść na poduszce kladla się od razu pod kołdra omijając poduszkę.
Po drugiej takiej nocy zaniepokoily mnie uszy młodszej, co ciekawe nie drapala się po nich. Zajrzałam i okazuje się, że coś w uszach się dzieje. Do weta, dostała leki. Dziś była pierwsza noc, kiedy wróciła z powrotem na poduszkę i nie uciekala jak starsza próbowała jej wyczyścić uszy.
A jakie u Was zdarzały się zmiany nawyków, które się okazały sygnałami chorobowymi?