tom 7. Sabinka Szara i Leon II

[zuza]

Tak, zdrowka przygarniamy

Szara zachwycona chyba nie jest, ale i nie jest zdecydowanie przeciwko. Leon zreszta mam wrazenie zajrzyl, ze ona nie jest entuzjastka jego lizania, o zabawie w ogole mowy nie ma i odpuscil. Szaleje za ty z myszkami i pileczkami

[sabianka]

Zuza i tak masz bajkę. Jak mój Ryszard od nas dołączył to Yoko i tak obraziła się na cały świat i mi się lekko wycofała. O tym, żeby Ryszard ją polizał nie było mowy bo od razu z liścia dostawał, wspólnych zabaw w zasadzie nie ma do dziś (jedyne co to zabawa w mordowanie i gonitwy po mieszkaniu), jak się bawią to zawsze osobno. Nawet leżenie razem to przez baaaardzo długie miesiące było na zasadzie "byle bez kontaktu fizycznego".

[zuza]

No wiem, ze jest dobrze
Jak Leoś od ryski do nas przyjechał to sie rtzucił dziewczyny ganiać i miałam zasikane całe mieszkanie plus dwie trzęsące sie i burczące na wszystko staruszki i biednego Leoncina nieszczesliwego, ze nikt sie z nim bawic nie chce. Długo seidzial zamkniety w kuchni, jak ja wychodziłam. Specjalnie dla niego drzwi tam wstawiłam, zeby go nie zamykac w łazience bez okna.
Z dziewczynami moglam go zostawiac samopas dopiero jak juz byl chory

Dlatego tak bardzo, bardzo sie ciesze, że osoba, która mi go wyadoptowała tak do tego podeszła. Wzięła pod uwagę również potrzeby Szarej i jej sytuację. Jak widać trafiła w 10!

Dziś Leon znowu mył głowe Szarej, a poza tym dokazywał rano, biegał za piłeczkami i myszkami. Ogromnie się ciesze, że się bawi, podobno wcześniej tego nie robił.

[Gretta]

komentarz pismem obrazkowym

A tak w ogóle ubarwienie Leonka kogoś mi przypomina:

mianowicie mojego pierwszego kota. Zwłaszcza łatki na łebku.

[zuza]

Rezczywiscie Mordeczka

[zuza]

Leon wypracowuje rytualy. Po śniadaniu codziennie biega i bawi sie piłeczkami i myszkami Potem wskakuje na półke i wyglada przez okno. A potem idzie spać. Kochane słoneczko.

[lilianaj]

Pewnie te rytuały to on już ma wypracowane. Zapewne uznał, że czas Was z nimi zapoznać.

[zuza]

Podobno wcześniej sie nie bawił. Znaczy w domu tymczasowym.
Ja sie ciesze każdym znakiem, że jest zadowolony

Martwi mnie to, że bakteria, która biedakowi w nosku siedzi jest oporna na antybiotyki łagodne dla nerek

[zuza]

Mam nadzieje, ze sie nie powtarzam

Niestety nadal nie mam filmiku ani nawet fotek bawiącego się Leonka. Ale bede się starać.


Troche historii:
Leonek został wiosna znaleziony w stanie niemal agonalnym na ulicy. Nie miał siły nawet wstać. Jego łapki były tak napuchniete, że poduszki wyglądały jak prawdziwe poduszki Weterynarze powiedzieli, że mało prawdodopodbne, żeby przezył i... postanowili go ratować. Chwala im za to, jak i za to, że sie udało. Leonkowi zostały jednak "klapćnięte po rozepchaniu" podusie, inne niż u innych kotów.

Taki był biedniusi


i biedne łapinki


Teraz wyglądaja tak:






kot towarzyszacy na biurku


kot półczany


Nauczył się, że na kanapie jest fajnie, choiaz "męczą"



Ratowanie Leona było kosztowne. Gdyby ktos chciał pomóc w spłacaniu jego długu (albo długu innych ratowanych kotów) to ratowało go Stowarzyszenie Start
Stowarzyszenie START
ul. Ząbkowska 2/7A, 03-735 Warszawa
nr konta: 73160013741845902340000001
tytuł wpłaty: DAROWIZNA LEON
PAYPAL: stowarzyszeniestart@wp.pl

na facebooku mozna poczytać o ratowanych kotach
https://www.facebook.com/StowarzyszenieSTART/?fref=ts

[sabianka]

No szczęśliwy kot pełną gębą

[morelowa]

A wiadomo od czego tak spuchły łapki?

[zuza]

A wiadomo od czego tak spuchły łapki?

problemy z krazeniem z tego co zrozumialam, on mial wode w pluckach

[klaudiafj]

Jaki biedny byl

[zuza]

Na szczescie juiz nie ejst, rozrabia jak pijany zajac Dzis Szara ganial po domu. Tłumaczyłam jej, żeby usiadla i go zdzieliła łapą po głowie, to jej da spokój. A ta uciekała. Ale jak ją poźniej przyszedł lizac to miała uszy do tyłu i minę niezbyt zachęcajacą.
Musza sie dogadywac, bo po zwolnieniu w poniedziałek wracam do pracy i rozjemcy nie bedzie
Na szczęście ona przed nim uciekała bez wielkiego strachu i wrzasku. Tudziez bez sikania...
Bo inaczej to bym ich musiała rozdzielac...

[Kotina]

Leon(idas) - miło popatrzeć na takiego milusinskiego kota ... oby tylko serduszko mu nie dokuczało
W dobrym- swoim już na zawsze - domku może nawet wyzdrowieje całkowicie ? Jeśli to oczywiście nie jest jakaś poważna wada ...