Yagutka pisze:Z drugiej strony nie czytam tu na forum o żadnych cudach po Azodylu - nie wiem, ludzie nie piszą, bo się nie chwalą, czy tych cudów nie było?
Cięzko stwierdzić.
Ja oczywiscvie nie wiem, czy poprawa wynikow i samopoczucia Filka to efekt azodylu, ale jest tak spektakularna, ze boje sie go odstawic...
W marcu 2018 kreatynine miał prawie 10 a w pazdzierniku 3.6. Norma max 2.2.
Mocznik miał 440, w pazdzierniku 197 a norma do 129.
Zmienilo sie to, ze dostawal azodyl i ze uspilam Szara i zyskal caly dom i mnie dla siebie, a wizyty u weta sa maksymalnie ograniczane.
Nie sposob wiec powiedziec, ze to azodyl... Ale kot ma 16 i pol ropku, dwa razy dziennie domaga sie ganiania za sznurkiem, czuje sie jak mlody bóg i myzia sie i przytula jak szalony. Zupełnie na swoje lata nie wyglada.