Dzięki za szybką odpowiedź.
Kicia wzięta od hodowcy, u którego nic się nie działo była ładna, zadbana z lśniącą sierścią i się nie drapała. Co do hodowcy nie mam wątpliwości, że porządna hodowla. Wszystko otrzymaliśmy: książeczkę z rodowodem i wszystkie niezbędne informacje jak o nią dbać.
Niestety jak trafiła do nas no to zaczęła się zabawa :/. Teraz znów zaczęła wydrapywać się do krwi

.
Co do alergii pokarmowej od 3 tygodni tylko na Royalu Hypoalergenic DR 25. Początkowo drapanie ustało, a teraz znów zaczęła szaleć.
Kał zbadany na pasożyty, giargię (ujemne) i coś jeszcze badane ale nie mam wyniku i nie pamiętam na co.
Pierwsze wyniki:
WBC 13,3
RBC 8,86
HGB 11,5
HCT 41,7
MCV 48,0
MCH 13,2
MCHC 27,6
PLT 758
kwasy chłonne 5
granulocyty segmentowane 49
limfocyty 41
monocyty 3
ASPAT 47,6
ALAT 172,4
AP 102,2
mocznik 41,2
kreatynina 0,98
białko całkowite 7,11
glukoza 79,8
Te wyniki co podałam była wtedy na lekach na koci katar i miała problemy z biegunką. Więc te nowsze są ważniejsze. Weterynarze twierdzą, że obecne wyniki już są w normie - miała badaną amylazę i lipazę dodatkowo. Rozpiskę będę mieć dzisiaj.
Z leków dostawała na początku betanox, tolfinę i synulox.
No i Zylexis na podniesienie odporności.
Czekam co uzgodnimy z weterynarzem po badaniu hormonów tarczycy. Co dalej próbujemy działać.
Sama myślałam, że przesadzam w zamartwianiu się, bo w sumie trochę tak jest, ale to, że kicia się ciągle drapie i myje nie jest zdrowe tym bardziej, że dochodzi do krwi.
Ogólnie to mały szlej jest

. Nie da się nudzić. W domu nie odstępuje nas na krok. Łepkiem już się ociera o głowy nasze tak więc zaakceptowała nas

. Bawi się, a jak jest jej czas to biega po całym domu i jak widzi nas to zamruczy i ucieka

. Później po szaleństwie przychodzi i kładzie się obok. Jest kochana, a ja nie wiem już jak jej pomóc.