Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Patmol pisze:czyli całą łyżeczkę?
Patmol pisze:łyżeczka ma 2 i pól
Patmol pisze:Góry sa fajne Jak mieszkałam w Warszawie, to wyjazd w Tatry czy Pieniny to była wyprawa wielka, no i drogo za przejazd strasznie, bo jeździłam super hiper ekspresem jakoś 3-4 godziny w jedną stronę.
A teraz mam w Karkonosze ok 70 km, w Kaczawskie bliżej -ale góry Kaczawskie to takie oszukane góry.
A ja, jak ten psychopata z tamtego wątku, żadnej empatii nie wykazuję -tylko ciągle się czepiam o robienie czegoś. Zupełnie nie mam natury pielęgniarki i nie jestem opiekuńcza - w sensie, że jak chory, to moim zdaniem powinien iśc do lekarza, żeby mu leki ustawili inaczej, a jak zdrowy to by się za robotę wziął -bo ja czasowo nie wyrabiam ze wszystkim. Czyli Patmol potwór bez empatii.
Koniczynka47 pisze:Lidka pisze:To były akity inu. Matka z córką musiały być zamknięte osobno bo by się pozagryzały.
Niestety Akity mają miękką psychikę, ta rasa "jedzie" na legendzie, ale tak naprawdę wymaga baaardzo solidnej socjalizacji w szczenięcym wieku.
Niestety agresja jest mylnie brana za odwagę, a tak naprawdę pies atakuje by się bronić.
Matka z córką jak najbardziej mogły walczyć "o miejsce w hierarchii", takie rzeczy się zdarzają. Psy nie mają rodzicielskich uczuć, syn pokryje matkę np.
Patmol pisze:Jedziecie zjeżdżać czy na biegowki?.
Mnie sie marzą biegowki w sensie pojechac na biegówki, bo same narty mozna pozyczyc na miejscu. Ale juz nie mam gdzie upchac takiego wyjazdu. Ani czasowo ani finansowo.
Ale innej pielęgniarki do kotow nie ma. Przy takiej ilosci zwierzaków to albo sie czlowiek spręża albo szybko jest masakra. Maz tez koty przynosił, i to takie badziewne _ w sensie jednego kulawego, jednego z rozszapana szyja, no i alibabe _ to niech sie tez troche poczuje odpowiedzialny.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 298 gości