Dzisiaj na PKP na łączce kotów brak.
Mokra zjedzona, suchej dużo, woda zamarznięta.
itaka - dołożyłabyś w sobotę trochę polaru do tej nowszej budki?
Widziałam, że ten Czarnulek śpi w tej budce czasami, ale jakoś tak się ten polar "zmniejszył".
Jak nie dasz rady, to ja dołożę we wtorek.
W Graciarni obie Krówki.
Z karmą tak samo jak na łączce.
Widziałam, ze koty dostały wypasiony karmnik i korzystają z niego
Na Składowej z karmą tak jak na PKP. Jeśli chodzi o koty, to dwie Czarnulki spały na łączce w budce - tej z boku, oprócz Nich Krówka Zorro i ta koteczka Pingwinka, która zawsze dużo pije.
Ona mnie dzisiaj zmartwiła, bo nie wyszła z budki, jak przyszłam. Kręciłam się koło Niej, a Ona cały czas tam siedziała.
Dopiero jak wyrzuciłam lód i wlałam wodę, od razu wyszła się napić. Ale niestety przy wychodzeniu z budki trochę Ją zarzucało.
Nie wiem, czy u Niej nie są już kiepskie nerki...
Później szła normalnie, ale nie wygląda za dobrze.
itaka - przyjrzyj się Jej proszę w weekend. Jeśli uznasz, że nie jest dobrze, to trzeba będzie Ją złapać. Ja znajdę dla Niej jakieś miejsce na leczenie, bo Ona chyba nie jest aż tak dzika - nawet dała mi się dzisiaj pogłaskać. No chyba, że będzie b. źle, to wtedy trzeba będzie podjąć decyzję o eutanazji...