Devony, devony - klub się rozrasta!

» Śro kwi 27, 2005 16:13

Jowita pisze:Czandri, babcia mówi ! Czy Ty dziewczyno emigrować próbujesz?!!! Babcia się nie zgadza!!!

rodzice wyjechali kot ( sprawodzone ) zostal w domu .... uffff

» Śro kwi 27, 2005 16:14

nie udało się polecieć jako nadbagaż :twisted:

» Śro kwi 27, 2005 16:21

Peres ma nowe fotki tylko ja niestety nie umiem ich tu wpakować więc zapraszam na stronę www.devonrex.ras.pl

» Śro kwi 27, 2005 16:24

Goura pisze:
Jowita pisze:Czandri, babcia mówi ! Czy Ty dziewczyno emigrować próbujesz?!!! Babcia się nie zgadza!!!

rodzice wyjechali kot ( sprawodzone ) zostal w domu .... uffff

Oj, to dobrze

Bardzo dobrze :!:

» Śro kwi 27, 2005 19:43

Słuchajcie, kto widział Evetke?
Nie ma Jej od dłuzszego czasu

Mam mały biznesik do Niej...pukam, pukam i ciągle nic :cry:

» Śro kwi 27, 2005 19:51

Ona zapowiadala, ze w najbliższym czasie będzie średnio uchwytna.
Wysłałam biuletyn.

» Śro kwi 27, 2005 20:04

Aaaano...jak to mówią Czesi

Czekamy...

» Śro kwi 27, 2005 20:44

Mam biuletyn, mam biuletyn...

Ale zajefajny

...i mam kota, mniemam devona :?:

Widze uszy i kawałek pyszczka

...ale czy to devon tak naprawde?
Kto wie? Kto wie...?

» Śro kwi 27, 2005 20:54

Ja czuję się pominięta biuletynu nie otrzymałam :cry:

Azka mnie poratowała w cięzkiej chwili mam nadzieję że to się nie powtórzy :wink:

» Śro kwi 27, 2005 21:03

madziara pisze:Ja czuję się pominięta biuletynu nie otrzymałam Azka mnie poratowała w cięzkiej chwili mam nadzieję że to się nie powtórzy

Może adresu @ nie przesłałas do Jowi

» Śro kwi 27, 2005 21:12

1 egzemplarz dostałam ale jest ok poczta pantoflowa działa :lol:

» Śro kwi 27, 2005 21:13

madziara pisze:1 egzemplarz dostałam ale jest ok poczta pantoflowa działa

Nioooo...nasza szefowa jest akuratna

na pewno nikogo nie pooooominęęęęła

» Śro kwi 27, 2005 21:27

UWAGA KLUBOWICZE Z WARSZAWY :!:

i nie tylko

Zagladamy do skrzynek PW

» Śro kwi 27, 2005 21:46

Wysłałam Wam link do postu na Forum, ale nie wiem czy ok?
Napiszcie czy sie otwiera... :oops:

» Czw kwi 28, 2005 6:13

ostoja pisze:Mam biuletyn, mam biuletyn...
Ale zajefajny
...i mam kota, mniemam devona
Widze uszy i kawałek pyszczka ...ale czy to devon tak naprawde?
Kto wie? Kto wie...?

Podpowiadam - devon! To ulubiona kryjówka Gizmusia - pod kwiatkiem na lodówce. Notabene, kwiatek dziś nad ranem postanowił skończyć ze soba i rzucił się z lodówki... Koty naprawdę mu w tym nie pomogły... No może troszeczkę... W każdym razie udają, że one były zuuuupełnie gdzie indziej, kiedy kwiatek zleciał. Nie ma lepszego początku dnia, niż sprzątanie kuchni o 6 rano :twisted:

Devony, devony - klub się rozrasta!

Kto przegląda forum