Wolnożyjący Miś w DT :) Badany, leczony, kciuki potrzebne!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 12, 2016 14:16 Re: Wolnożyjący Miś w DT :) Badany, leczony, kciuki potrzeb

:) Kciuki za Misia i za DT ;)

P.S. Chyba musiała nastąpić jakaś "ustawka" skoro kotka zaczęła syczeć a nie syczała od razu (u mnie było podobnie, najpierw pchała się z buziaczkami i baranami, a po tym jak oberwała z liścia i w dupsko od nowego, zaczęła na niego syczeć) - niech DT próbuje wspólnej zabawy albo wspólnego karmienia lub choćby dawania smakołyków (wszystko na tyle pod kontrolą, żeby Miś nie mógł "atakować" rezydentów - wtedy natychmiast odwracać jego uwagę).
Rozrzedzać gęstniejącą atmosferę w zarodku ;)
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Wto gru 13, 2016 9:35 Re: Wolnożyjący Miś w DT :) Badany, leczony, kciuki potrzeb

Wczorajsza relacja:

Misio nie lubi towarzystwo i trzyma się z boku. Nie wiem, czy zachowanie Misia wobec innych futer to kwestia ochrony własnego terytorium, czy też wynika to z charakteru Misia. Poza małymi incydentami wszystko w relacjach kocich jest OK :D
Gówniara syczy i mówi się trudno. Miś nie reaguje na to syczenie, po prostu wychodzi z sypialni. Bo gówniara syczy na niego tylko w sypialni :lol:

Jesteśmy po wizycie w lecznicy. Niestety Miś znowu zwiewał :? Dzisiaj nawet to ucekanie Misia nie było takie okropne - okropny był płacz Misia :( Miś płakał w samochodzie i Miś płakał w lecznicy, jak czekaliśmy na kroplówkę ... Miś płakał jak małe, bardzo skrzywdzone dziecko - tak stwierdziły osoby będące w lecznicy.

Na szczęście mamy fory w lecznicy i kroplówka została podana poza kolejnością i w gabinecie zabiegowym Miś przestał płakać. Ponownie uskutecznił znikanie kota i ciagle głaskany był już spokojny. Troszkę w drodze powrotnej popiskiwał, ale już nie tak żałośnie.

Bardzo boję się jutra :?


Wychodzi na to, że Miś lubi ludzi, ale chyba ma dość tych ciągłych kroplówek i kłucia. Trudno mu się dziwić zresztą :(

Lemoniada

Avatar użytkownika
 
Posty: 12923
Od: Pon maja 29, 2006 18:56
Lokalizacja: Białystok /Warszawa

Post » Wto gru 13, 2016 10:56 Re: Wolnożyjący Miś w DT :) Badany, leczony, kciuki potrzeb

:ok: Za zdrowie Misia i integrację w stadzie. Też mam czarnego łobuziaka, ale nie jest misiowaty, o nie...

Alija

 
Posty: 2188
Od: Czw maja 19, 2016 6:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 13, 2016 13:10 Re: Wolnożyjący Miś w DT :) Badany, leczony, kciuki potrzeb

może spytajcie w lecznicy czy można podać tryptofan (czyli preparaty typu Zylkene, KAlm-aid) tak z godzinę przed wizytą u dr. (oczywiście nie wtedy gdy pobierana jest krew, ale np. ze zwykłym kroplówkowym nawadnianiem nie powinno to kolidować)? To powinno złagodzić stres.

edit tryptofan to Kalm-aid i dziala szybciej a Zylkene zawiera inna subst. czynna o dzialaniu b.dlugofalowym.
Ostatnio edytowano Pt gru 16, 2016 0:18 przez Rakea, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Wto gru 13, 2016 22:55 Re: Wolnożyjący Miś w DT :) Badany, leczony, kciuki potrzeb

:ok: za Misia :201461

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Czw gru 15, 2016 9:57 Re: Wolnożyjący Miś w DT :) Badany, leczony, kciuki potrzeb

Rakea pisze:może spytajcie w lecznicy czy można podać tryptofan (czyli preparaty typu Zylkene, KAlm-aid) tak z godzinę przed wizytą u dr. (oczywiście nie wtedy gdy pobierana jest krew, ale np. ze zwykłym kroplówkowym nawadnianiem nie powinno to kolidować)? To powinno złagodzić stres.

Dziękuję za sugestię, przekazałam do DT :)

Poniżej wieści i wyniki krwi z wtorku.

Dzisiaj była powtórka z rozrywki :( Miś był tak zestresowany, że nawet miał podwyższoną temperaturę :?
Została pobrana krew - wyniki przesyłam Ci e-mailem.

Wyniki niejednoznaczne :? Mocznik spadł, ale wzrosła kreatynina...

Na razie decyzja jest taka - na kilka dni odpuszczamy Misiowi kroplówki. Niech chłopak się odstresuje trochę. W sobotę powrót do kroplówek, a w niedzielę będzie łapane siku i umawiam sprzątanie w pysiu Misia na przyszły wtorek. Kciuki będą bardzo potrzebne.

Po powrocie z lecznicy Miś szybko wrócił do dobrej formy - pozwolił się wygłaskać i trochę wyczesać. Jednak nadal mnie nie lubi - pacał mnie kilka razy łapką, ale bardzo delikatnie :?


I wyniki:
http://zmniejszacz.pl/zdjecie/538/69091 ... 6-krew.png
Ostatnio edytowano Czw gru 15, 2016 13:56 przez Lemoniada, łącznie edytowano 1 raz

Lemoniada

Avatar użytkownika
 
Posty: 12923
Od: Pon maja 29, 2006 18:56
Lokalizacja: Białystok /Warszawa

Post » Czw gru 15, 2016 10:45 Re: Wolnożyjący Miś w DT :) Badany, leczony, kciuki potrzeb

Morfologia prawie dobra, czyli główny problem to nerki.
Demolka w paszczy bywa często powikłaniem od nerek.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8148
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw gru 15, 2016 10:58 Re: Wolnożyjący Miś w DT :) Badany, leczony, kciuki potrzeb

Kreatynina tylko troszkę podwyzszona. Jest szansa, ze się poprawi po przeleczeniu ząbków i ogólnej poprawie Misia - ciepełkoi jedzonko :ok:
:201461

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Czw gru 15, 2016 11:12 Re: Wolnożyjący Miś w DT :) Badany, leczony, kciuki potrzeb

ja myslę odwrotnie
demolka w paszy powoduje a potem nasila/zaostrza kłopoty z nerami, podobnie gdy problem jest z jelitami
potem jedno nakręca drugie

wyniki wskazują na nery

hematokryt ciut poniżej, ale jednak poniżej - uważajcie na anemię, bo i hemoglobina i erytrocyty są blisko granicy
gdzieś 'ucieka' białko- albuminy
obstawiam, że z moczem
nerki szwankują

wymądrzyłam się to seidem
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Pon gru 19, 2016 20:21 Re: Wolnożyjący Miś w DT :) Badany, leczony, kciuki potrzeb

Misiowy DT ma teraz ogromny problem :( Aluś, kot rezydent, jest poważnie chory, istnieje podejrzenie guza mózgu :( Potrzebne zatem kciuki nie tylko dla Misia, ale i dla Alusia.

Poniżej zaś świetna relacja z ostatnich Misiowych poczynań :D
Miś ma się doskonale :ok: Chłopak zauważył, że to Aluś [ostatnio] jeździ do wetów, również dzisiaj. Jak wróciłam z pracy rozkosznie leżał na moim łóżku i bez zastrzeżeń przyjął głaski 8O

I powiedz mi - skąd Miś wiedział, że to Aluś jedzie do wetów, a nie on :?:

Jak wróciłam z lecznicy z Alusiem Miś pokazał, że doskonale się zaaklimatyzował u mnie w domu :D Najpierw przeleciał po całym mieszkaniu bawiąc się nakrętką od butelki, potem odwiedził komodę w sypialni, a na koniec przegonił gówniarę, która pyszczyła :lol: Tak sobie myślę, że gówniara boi się Misia bo to duży kot i taki zdecydowany, a gówniara z typu "taka mala jezdem" i opiekuj się mną :lol:
A jak trafił się jej Miś to zgłupiała :lol: Jest dobrze i będzie jeszcze lepiej :wink: Jak Miś zagonił gówniarę do kąta i poszedł sobie przecz to ta "mala' od razu za Misiem poleciała :ryk:


Dzisiaj byłam w lecznicy z Alusiem i Misiem :wink: Niesienie dwóch transporterków z milusimi ważącymi po 4 kg kiciami to niezły trening :lol: W lecznicy Miś był bardzo grzeczny - kroplówkowanie przyjął z godnością i nawet kota nie trzeba było trzymać 8) Nie miał chłopak wyjścia, ponieważ personel był sfokusowany na pełzającym po lecznicy Alusiu ... Niestety Miś musi się pogodzić z tym, że nie jest już gwiazdą. Chłopak zdrowieje, rozrabia w domu i na dodatek atakuje Alusia - to ma przechlapane :mrgreen:
Jedyną szansą dla Misia na bycie gwiazdą jest środa - Miś będzie miał wtedy sanację pysia, kciuki zatem mocno potrzebne. Tym bardziej, że przy stanie nerek Misia taki zabieg to nie przelewki ... Kciuki zatem mocno pożądane.

Lemoniada

Avatar użytkownika
 
Posty: 12923
Od: Pon maja 29, 2006 18:56
Lokalizacja: Białystok /Warszawa

Post » Pon gru 19, 2016 20:32 Re: Wolnożyjący Miś w DT :) Badany, leczony, kciuki potrzeb

:ok: :ok: :ok: za Misia i Alusia

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Wto gru 20, 2016 10:42 Re: Wolnożyjący Miś w DT :) Badany, leczony, kciuki potrzeb

Lemoniada pisze:Misiowy DT ma teraz ogromny problem :( Aluś, kot rezydent, jest poważnie chory, istnieje podejrzenie guza mózgu :( Potrzebne zatem kciuki nie tylko dla Misia, ale i dla Alusia.

Poniżej zaś świetna relacja z ostatnich Misiowych poczynań :D
Miś ma się doskonale :ok: Chłopak zauważył, że to Aluś [ostatnio] jeździ do wetów, również dzisiaj. Jak wróciłam z pracy rozkosznie leżał na moim łóżku i bez zastrzeżeń przyjął głaski 8O

I powiedz mi - skąd Miś wiedział, że to Aluś jedzie do wetów, a nie on :?:

Jak wróciłam z lecznicy z Alusiem Miś pokazał, że doskonale się zaaklimatyzował u mnie w domu :D Najpierw przeleciał po całym mieszkaniu bawiąc się nakrętką od butelki, potem odwiedził komodę w sypialni, a na koniec przegonił gówniarę, która pyszczyła :lol: Tak sobie myślę, że gówniara boi się Misia bo to duży kot i taki zdecydowany, a gówniara z typu "taka mala jezdem" i opiekuj się mną :lol:
A jak trafił się jej Miś to zgłupiała :lol: Jest dobrze i będzie jeszcze lepiej :wink: Jak Miś zagonił gówniarę do kąta i poszedł sobie przecz to ta "mala' od razu za Misiem poleciała :ryk:


Bo ona pewnie z tych kobietek, co chciałaby ale się boją. :D
Ostatnio edytowano Wto gru 20, 2016 11:13 przez Prakseda, łącznie edytowano 1 raz
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8148
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto gru 20, 2016 10:43 Re: Wolnożyjący Miś w DT :) Badany, leczony, kciuki potrzeb

Chłopaki trzymajcie się. :ok:
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8148
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto gru 20, 2016 11:03 Re: Wolnożyjący Miś w DT :) Badany, leczony, kciuki potrzeb

Też trzymam :ok: Za Misia i Alusia (mój imiennik)

Alija

 
Posty: 2188
Od: Czw maja 19, 2016 6:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 20, 2016 21:34 Re: Wolnożyjący Miś w DT :) Badany, leczony, kciuki potrzeb

Kciuki mocne za oba ogony!

p.s. guz mózgu był u nas, i OKI miała taki przypadek też. Oby to nie było to. :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, ewar i 190 gości